Choroba

Choroba





rapifen - 2010-02-02 17:14
Choroba
  Zastanawia mnie jedna rzecz...
Co byście zrobiły... Załóżmy że chorujecie na ciężką chorobę genetyczną. Jest bardzo duże prawdopodobieństwo że dziecko chorobę odziedziczy. Decydujecie się mieć dzieci?

do napisania wątku natchnął mnie ten mniej lub bardziej wiarygodny artykuł
http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,...l?ticaid=5992b

Cytat:
"Martwiłam się o dziecko, które będzie musiało przejść przez to samo, przez co ja przeszłam." - opowiada dziś Tracey Pollard, matka Zary. Co o tym myślicie? Czy człowiek ma "boże prawdo do rozrodu" bez względu na wszystko? Czy to jest bardziej myślenie głownie o sobie a o dziecku przedmiotowo czy to coś normalnego?

Ja jeśli chciałabym dla dziecka jak najlepiej, najprawdopodobniej bym się na nie nie zdecydowała i rozważyła adopcję.
A co wy myślicie na ten temat?




Rarita - 2010-02-02 17:25
Dot.: Choroba
  W przypadku chorób genetycznych nigdy nie ma stuprocentowej pewności, że dziecko odziedziczy daną chorobę, o ile oboje z rodziców nie są nosicielami danego genu...
osoby chore decydujące się na dziecko zapewne liczą na to, że urodzi się ono zdrowe...
na szczęście nie jestem w takiej sytuacji więc nie wiem co bym zrobiła



squirrelqa - 2010-02-02 17:31
Dot.: Choroba
  Nie, na pewno bym się nie zdecydowała na dziecko.
A jeśli bym kiedyś usłyszała: "Wolałabym, żebyś mnie nie urodziła. Nie chcę żyć z tą chorobą." ?
Dla mnie wybór jest prosty, ale to może z powodu faktu, że jak na razie w ogóle nie chcę mieć dzieci.



wanitatywna - 2010-02-02 17:36
Dot.: Choroba
  Ja odziedziczyłam chorobę po mamie, moje dzieci też ją pewnie odziedziczą.
Nieraz pielęgniarki mówiły do mnie za plecami mamy: Oj, mamusia to pewnie zła na siebie, że takie brzydkie geny przekazuje.
A mnie szlag wtedy trafiał - w moim mieście nie dość, że wszyscy są napuszeni, niedouczeni, to jeszcze niegrzeczni. Żaden lekarz, pielęgniarka z Akademii, w której się leczę, nigdy nie powiedział nic takiego. Ba! Nawet namawiają do posiadania dzieci.

Oczywiście wszystko zależy od choroby. Z moją chorobą, tak decyduję się.




paula78 - 2010-02-02 17:38
Dot.: Choroba
  Żaden normlany rodzic nie chce aby jego dziecko cierpiało,było chore i miało ciężko w życiu.
i to tez jest moja odp na pytanie,nie przekonały by mnie szanse 50/50.,które ma zdrowy czlowiek a co dopiero drżeć cała ciąze o zdrowie dziecka.

Człowiek oprócz "bozego prawa do rozrodu" ma jeszcze rozum a posiadanie dzieci nie jest obowiązkowe i wskazane dla wszytskich-patrz głupota i bieda ktore sa dziedziczne.



Hvid - 2010-02-02 18:00
Dot.: Choroba
  Nie, nie zdecydowalabym sie na dziecko w takiej sytuacji.



eyo - 2010-02-02 18:05
Dot.: Choroba
  in vitro ?
z tego co wiem chyba można tak zrobić żeby chroba genetyczna o 50/50 szans nie przeszła

tak bym się zdecydowała

a normalnie naturalnie "po bożemu" - to bym chyba nigdy nie zaryzykowała, wtedy adopcja

no ale fakt - wszystko zależy od choroby



erha - 2010-02-02 18:05
Dot.: Choroba
  Ja też bym się nie zdecydowała. Przykro by było patrzeć na cierpienie dziecka.



Jamajka007 - 2010-02-02 18:07
Dot.: Choroba
  To zależy.
Gdyby prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się chore, było niewielkie, być może bym się zdecydowała... Trudno jest mi powiedzieć, bo nie jestem w takiej sytuacji...
Na pewno nie zdecydowałabym sie na dziecko, gdyby ryzyko było duże a choroba poważna...

No i generalnie nie znam sie na chorobach.. tyle tylko co było na biologii, na której nie uważałam :rolleyes: Stąd też moje pytanie: czy stopień ryzyka, ze dziecko będzie chore zależy w końcu od choroby czy nie?



krolowaa - 2010-02-02 18:09
Dot.: Choroba
  wybor nalezy do ciebie :ehem: kwestia jeszcze choroby na jaka cierpisz ale raczej wolalabym adoptowac i miec zdrowe dziecko niz potem plakac ...



Asienka187 - 2010-02-02 18:16
Dot.: Choroba
  Nie zdecydowałabym sie na wlasne dziecko. Wybrałabym adopcje.



marysienka - 2010-02-02 18:19
Dot.: Choroba
  Cytat:
Napisane przez paula78 (Wiadomość 16910817) Żaden normlany rodzic nie chce aby jego dziecko cierpiało,było chore i miało ciężko w życiu.
i to tez jest moja odp na pytanie,nie przekonały by mnie szanse 50/50.,które ma zdrowy czlowiek a co dopiero drżeć cała ciąze o zdrowie dziecka.

Człowiek oprócz "bozego prawa do rozrodu" ma jeszcze rozum a posiadanie dzieci nie jest obowiązkowe i wskazane dla wszytskich-patrz głupota i bieda ktore sa dziedziczne.
zgadzam się w 100% :ehem:



moorfina - 2010-02-02 18:40
Dot.: Choroba
  Ja bym się nie zdecydowała...



bura kocurka - 2010-02-02 18:43
Dot.: Choroba
  Cytat:
Napisane przez Jamajka007 (Wiadomość 16911701) To zależy.
Gdyby prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się chore, było niewielkie, być może bym się zdecydowała... Trudno jest mi powiedzieć, bo nie jestem w takiej sytuacji...
Na pewno nie zdecydowałabym sie na dziecko, gdyby ryzyko było duże a choroba poważna...

No i generalnie nie znam sie na chorobach.. tyle tylko co było na biologii, na której nie uważałam :rolleyes: Stąd też moje pytanie: czy stopień ryzyka, ze dziecko będzie chore zależy w końcu od choroby czy nie?
Zależy jak się dziedziczy i zależy czy jej natężenie zwiększa się w następnych pokoleniach - trzeba brać pod uwagę, że istnieją choroby, które dla nas jeśli jesteśmy chorzy jeszcze nie są bardzo uciążliwe, ale dziecko może się urodzić ze znacznie większym upośledzeniem.

Gdybym była chora i byłoby duże prawdopodobieństwo, że dziecko to odziedziczy (a byłaby to poważna choroba), to nie zdecydowałabym się na dziecko - wybrałabym adopcję (o ile chciałabym mieć dziecko).



bartnix - 2010-02-02 19:03
Dot.: Choroba
  raczej nie zdecydowałabym się na dzieci
może bym pomyślała wtedy o adopcji



Madia - 2010-02-02 19:09
Dot.: Choroba
  Jeśli to by była choroba, której wynikiem byłyby bardzo poważne nazwijmy to "niedogodności" to wolałabym adopcję. Nie zdecydowałabym się z rozmysłem na skazanie mojego dziecka na cierpienie, głupie by było opieranie się na nadziei, że np. jest 10% prawdopodobieństwa, że dziecko będzie zdrowe. Ja mam nawet problem z tabletkami anty (wszak co będzie gdy to ja będę tym 1% :(? )

Tak więc krótko: gdyby to była poważna choroba to nie zdecydowałabym się na własne dziecko.



gsk - 2010-02-02 19:21
Dot.: Choroba
  Cytat:
Napisane przez Asienka187 (Wiadomość 16912006) Nie zdecydowałabym sie na wlasne dziecko. Wybrałabym adopcje. I ja tak samo myśle.



Srebrnousta - 2010-02-02 19:56
Dot.: Choroba
  Nie, nie zdecydowałabym się na własne dziecko. Może wybrałabym adopcję (o ile chciałabym mieć dzieci).
Nie widzę sensu w liczeniu na cud, że dziecko nie urodzi się chore. A jeśli jednak? Nie wyobrażam sobie patrzenia na cierpienie bliskiej mi istoty, któremu mogłabym zapobiec.



zakochana w sloncu - 2010-02-02 21:15
Dot.: Choroba
  Wydaje mi się, że nie zdecydowałabym się i wybrała adopcję.
Przy chorobach genetycznych powodujących duże "niedogodności" podjęcie decyzji o urodzeniu dziecka wydaje mi się trochę egoistyczne. Zaznaczam, przy powodujących duże "niedogodności".



VampIrzyca - 2010-02-02 21:31
Dot.: Choroba
  Nie, nie zdecydowałabym się. Nie dość, że sama musiałabym cierpieć, to jeszcze naraziłabym na cierpienie drugą osobą - w imię ,,koniecznoście posiadania potomstwa".:nie:



larva - 2010-02-02 21:40
Dot.: Choroba
  A ja... nie wiem. Naprawdę w tym momencie nie wiem. Pomyślę i napiszę. Bo z jednej strony jest mnóstwo cierpiących dzieci, którym można stworzyć dom i wyrwać je z domów dziecka, etc. No i patrzeć, jak własne dziecko bardzo cierpi... Z drugiej strony są ludzie, którzy mają jakąś blokadę, nie są w stanie pokochać dzieci, które nie są ich.



mikia20 - 2010-02-02 22:03
Dot.: Choroba
  Nie zdecydowałabym się. Na szczęście nie jestem w takiej sytuacji, ale naprawdę wydaje mi się że własnemu ewentualnemu dziecku chce się zaoszczędzić cierpień.

W Polsce często ludzie rodza dzieci mimo że ich starsze rodzeństwo jest poważnie chore. Często z wiadomej ideologii. I to jest okropne.



Klarissa - 2010-02-02 22:52
Dot.: Choroba
  Zależało by to od rodzaju choroby. Tak na prawdę nikt z nas nie wie co w nas siedzi i czy na pewno urodzą nam się zdrowe dzieci nawet wtedy, gdy my sami jesteśmy zdrowi albo tak nam się wydaje. Może to głupie, ale wierzę, że w ekstremalnych przypadkach natura sama blokuje przekazywanie kiepskich genów i o ile ciąże nie były by podtrzymywane tak często jak to się dzieje obecnie to pewnie to przekazywanie "złych genów" było by mniejsze, z drugiej strony rozumiem kobiety, które za wszelką cenę walczą o dziecko, nawet wtedy gdy wydaje się to niezbyt rozsądne. Trudno jest określić się "jak daleko mogę się posunąć", ktoś kto tego nie przeżywał może sobie tylko gdybać i tyle.

Mimo wszystko staram się nie oceniać ludzi, bo to są bardzo trudne wybory i można sobie gadać, że realizować się można w inny sposób, że można adoptować itd. ale biologiczna potrzeba posiadania potomka w niektórych drzemie mocno i całe to gadanie w niczym im nie pomaga. Natomiast przyznam, że nie rozumiem jak ludzie, którzy mają już jedno dziecko chore i wiedzę, że kolejne będzie takie samo decydują się na następne ciąże. Miałam w szkole koleżankę z zespołem downa, która miała jeszcze 2 rodzeństwa... cała 3 była chora - to już jest jakaś bezmyślność rodziców.



Dagunia - 2010-02-03 13:06
Dot.: Choroba
  Nigdy nie zdecydowałabym się na dziecko wiedząc że mogę je "obarczyć" chorobą genetyczną. Nie rozumiem ludzi którzy są chorzy a mimo to decydują się, dla mnie to jest bezmyślność i egoizm.



angela0033 - 2010-02-03 13:16
Dot.: Choroba
  Cytat:
Napisane przez rapifen (Wiadomość 16910172) Zastanawia mnie jedna rzecz...
Co byście zrobiły... Załóżmy że chorujecie na ciężką chorobę genetyczną. Jest bardzo duże prawdopodobieństwo że dziecko chorobę odziedziczy. Decydujecie się mieć dzieci?

do napisania wątku natchnął mnie ten mniej lub bardziej wiarygodny artykuł
http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,...l?ticaid=5992b

Co o tym myślicie? Czy człowiek ma "boże prawdo do rozrodu" bez względu na wszystko? Czy to jest bardziej myślenie głownie o sobie a o dziecku przedmiotowo czy to coś normalnego?

Ja jeśli chciałabym dla dziecka jak najlepiej, najprawdopodobniej bym się na nie nie zdecydowała i rozważyła adopcję.
A co wy myślicie na ten temat?

Jeśli byłaby to ciężka,nieuleczalna choroba to też zdecydowałabym się jednak na adopcję.
Nie mogłabym znieść w przyszłości wyśmiewania się z mojego dziecka.Wiadomo jacy niektórzy ludzie są a zwaszcza też dzieci...



rapifen - 2010-02-03 19:22
Dot.: Choroba
  up....?



wanitatywna - 2010-02-03 21:36
Dot.: Choroba
  Cytat:
Napisane przez angela0033 (Wiadomość 16930277) Jeśli byłaby to ciężka,nieuleczalna choroba to też zdecydowałabym się jednak na adopcję.
Nie mogłabym znieść w przyszłości wyśmiewania się z mojego dziecka.Wiadomo jacy niektórzy ludzie są a zwaszcza też dzieci...
Nie wszystkie choroby genetyczne mają wpływ na wygląd dziecka, co mogłoby skutkować wyśmiewaniem się z niego. Po mnie nie widać, że mam jakąkolwiek chorobę, a jednak... ;)



listopadowa80 - 2010-02-03 23:20
Dot.: Choroba
  Tak piszecie o adopcji (osobiście jestem jej zwolenniczką), ale skąd będziecie wiedzieć, że adoptowane przez was dziecko nie jest obciążone genetycznie (nie mówię tu o sytuacjach, gdy choroba się już ujawniła)???

A odpowiadając na pytanie główne: gdyby to chodziło o jakąś ciężką, wręcz nieuleczalną chorobę to nie zdecydowałabym się na dziecko:nie:



rapifen - 2010-02-03 23:23
Dot.: Choroba
  Cytat:
Tak piszecie o adopcji (osobiście jestem jej zwolenniczką), ale skąd będziecie wiedzieć, że adoptowane przez was dziecko nie jest obciążone genetycznie??? To nie chodzi o to że nie pokocham dziecka obciążonego genetycznie. A być może właśnie takie chore adoptowane wymagałoby więcej poświęcenia i bardziej byśmy się do siebie zbliżyli - my - cała rodzina? Chodzi o to by nie dawać nowego życia komuś kto będzie cierpiał, lepiej zająć się już istniejącymi... Bo to trochę nieludzkie. Zaspokajanie własnej potrzeby. Parcie na dziecko, na człowieka w macicy...



balletoevs - 2010-02-03 23:58
Dot.: Choroba
  Cytat:
Napisane przez Klarissa (Wiadomość 16920604) Może to głupie, ale wierzę, że w ekstremalnych przypadkach natura sama blokuje przekazywanie kiepskich genów i o ile ciąże nie były by podtrzymywane tak często jak to się dzieje obecnie to pewnie to przekazywanie "złych genów" było by mniejsze, z drugiej strony rozumiem kobiety, które za wszelką cenę walczą o dziecko, nawet wtedy gdy wydaje się to niezbyt rozsądne. No, ale tak jest:-). Bardzo często natura blokuje narodziny takich chorych dzieci i w trakcie ciąży dochodzi do poronienia.

Nie, nie zdecydowałabym się. No chyba, że byłabym daltonistką ;)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl