Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !

Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !





coc9 - 2006-03-08 20:28
Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  WItam !

No wlaśnie, jak w temacie... pewnie sa wśród nas kobitki, które chodzą lub chodziły, jak wygląda u was powszedni dzień ? czy macie się już nawzajem dość czy może wręcz przeciwnie? trzymacie się tylko razem i ciagle dziubkujecie:p: czy trzymacie sie z klasa? jak to u was jest ? :D




tak-po-prostu - 2006-03-08 20:44
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  ja chodzilam z moim TŻ do jednej klasy cala podstawowke i pozniej gimnazjum. iskrzylo chyba juz wczesniej ale zaczelismy byc razem pod koniec gimnazjum. ja poszlam do innego liceum i on do innego wiec teraz juz nie chodzimy razem do klasy ani nawet szkoly.

a jak to bylo... 3malismy sie z klasa. nie musielismy z niczego rezygnowac. no moze ja czasem z polowy mojego drugiego sniadania :D bylo na luzie. raz bylo tak ze spedzalismy przerwy z cala klasa, raz tylko we dwoje a raz ja z kolezankami a on z kolegami. ogolnie bardzo dobrze to wspominam. nie mialam go dosc.
teraz mi nawet tego brakuje... choc czasem przeszkadzalo. nie pamietam juz czemu ale pamietam ze czasem myslalam sobie ze lepiej by bylo gdybysmy jednak nie chodzili razem do klasy.



sweetes_things - 2006-03-08 20:47
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  Ja nigdy ze swoimi byłymi TZ niechodzilam do jednej klasy..a nawet do tej samej szkoły.Jak dla mnie to jest lepiej ale to jest tylko moje zdanie ;]



_Jamaica - 2006-03-08 20:53
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  ja chodze z TŻ do własnie do jednej klasy:)
Wprost nie umiałam go scierpiec w 1 klasie!był jedyną osobą tak strasznie działającą mi na nerwy,ojj jakby ktos wtedy powiedział ze to będzie mój chłopak to bym sie chyba obraziła:]
W 2natomiast cos zaiskrzyło .. i trwa tak już prawie 4miesiące:):)
Siedzimy osobno,przerwy jednak zazwyczaj spędzamy razem(choc nie zawsze)
I jak narazie to fakt ze jestesmy w jednej klasie absolutnie mi nie przeszkadza:)




taszkin - 2006-03-08 21:04
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  Tak, chodziłam z moim M. do klasy 5 lat. Zaczęliśmy na dobre od zimy w drugiej klasie. Koledzy byli cudowni, niezapomniane podchody by nas zeswatać :-) Potem zakładali się, ze wytrzymamy "do kwietnia" i tak dalej. Dali za wygraną :-)
Byli tez tacy, ktorzy dziwili się jak tak mozna ciągle razem: do szkoły, po szkole itd. Częściej jednak reakcje w szkole (pomijając trudne dla nauczycieli początki) były miłe :-)

Teraz razem pracujemy, razem studiujemy (chodz na róznych kierunkach) i nigdy przez ten cały czas nie czułam, ze potrzebuję "odpoczynku", ani że taki tryb niesie za sobą coś innego niż same pozytywy :-) i tak ciągle mamy się mało :-)



coc9 - 2006-03-08 21:22
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  no ja z TŻ chodze juz dwa lata do szkoly od mozna by powiedziec samego poczatku bo od listopada :D na poczatku wlasnie izolowalismy sie trocszke, jednak teraz jest bardziej luzacko... niekotrych dziwi walsnie to ze spotkamy sie i po szkole... ale ja jednak nie mam go dosc :) i mussimy sie spotykac takze po :D bo w szkole to nie to samo :P



vretka - 2006-03-08 21:33
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  A "stare" studentki też się mogą wypowiedzieć? :D

Z moim TŻ zaczęłam spotykać się w lipcu po zdaniu matury. Okazało się, że wylądowaliśmy na tym samym kierunku w jednej grupie (był to przypadek, ponieważ studia wybieraliśmy na długo przed tym, zanim w ogóle dostrzegliśmy swoje istnienie ;)) Szczerze mówiąc, mam mieszane uczucia, co do ciągłego przebywania ze sobą. Z jednej strony wspólne studia są doskonałą okazją do "nacieszenia się" drugą połówką, kiedy po zajęciach (poza weekendami) absolutnie nie ma czasu na spotkania. Z drugiej strony, czegoś mi brakuje. Bo przez to, że przecież widzimy się niemal codziennie, nie ma potrzeby spotykania się popołudniami. Jednak "widzenie się" na uczelni to zupełnie coś innego niż "widzenie się" na gruncie prywatnym. Na zajęciach niby mam mojego TŻ tóż obok, jednak muszę skupiać się na przedmiocie wykładów lub ćwiczeń, a na przerwach On chodzi na papierosa :baba: i tak mija nam "wspólnie" spędzony dzień. Być może gdybyśmy nie studiowali razem, z większym zapałem szukalibyśmy okazji do wspólnego spędzania czasu ;)



coc9 - 2006-03-08 21:39
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  no lwasnie... jestesmy na sebie "skazani" bo chodzimy na te same zajecia i pozniej nie trzeba sie zbytnio wysilac zeby cos zorganizowac... to chyba jest zle :(



monka111 - 2006-03-08 22:23
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  ja się powtórzę bo gdzieś już to napisałam ale co mi tam.. . :D
ja chodziłam z moim TŻ do jednej klasy do:
-przedszkola,
-zerówki,
-podstawówki,
-gimnazjum,
-dwóch klas liceum bo się poprzepisywaliśmy.
i ciągle jesteśmy razem :jupi: (a na dodatek mieszka 2 ulice dalej :jupi: )



dora_angel - 2006-03-08 22:28
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  Chodze z TZtem jednej grupy i mi to nie przeszkadza , no hm ... moze tylko czasem rozprasza na wykladach :rolleyes:



Paulyna - 2006-03-08 22:29
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  Cytat:
Napisane przez monka111 ja się powtórzę bo gdzieś już to napisałam ale co mi tam.. . :D
ja chodziłam z moim TŻ do jednej klasy do:
-przedszkola,
-zerówki,
-podstawówki,
-gimnazjum,
-dwóch klas liceum bo się poprzepisywaliśmy.
i ciągle jesteśmy razem :jupi: (a na dodatek mieszka 2 ulice dalej :jupi: )
Kurcze nieźle :> Gratuluje, fajnie tak:D:D:cmok:



Ines1985 - 2006-03-08 22:30
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  Ja też chodziłam z moim TŻ do klasy.
Ale zaczeliśmy ze sobą być dopiero w 4 klasie LO, połaczyl nas studniówkowy polonez, a raczej próby do niego ;).

Miło wspominam tamten czas. Codziennie sie widywalismy :love: . Nauczyciele nam "kibicowali", przyjaciele też.
A opinia "nieprzyjaciol" nigdy mnie nie interesowała...
Nie siedzielismy w jednej ławce bo trzymalismy sie naszych "stalych lawkowych partnerów". Przerwy spedzalismy z naszymi szkolnymi znajomymi (mielismy wspolnych wiec nie bylo z tym problemu - bylismy razem, ale nie ilozowalismy sie od reszty).
Widywalismy sie tez po szkole. Nie codziennie, ale bardzo czesto.
To były czasy... :)



monka111 - 2006-03-08 22:52
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  Cytat:
Napisane przez Paulyna Kurcze nieźle :> Gratuluje, fajnie tak:D:D:cmok: oj fajnie :D a na wagary jak się razem chodziło.... (jak rodzice w pracy byli ;) ) i zawsze mieliśmy usprawiedliwienie czemu zostajemy u siebie na noc -pomagaliśmy sobie nawzajem w lekcjach :ehem: (ale czasem to na serio :-) -ja mu pisałam zawsze jakieś wypracowania , rysunki robiłam ,a on mi pomagał w tych ścisłych przedmiotach - no i miał drukarke i internet duużo wcześniej -a niby jak miałam odrabiać lekcje bez tego ;) )



Ania_P - 2006-03-08 23:17
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  ..............



Taverney - 2006-03-09 07:15
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  Ja też chodziłam z moim TŻ do jednej klasy liceum. Ale byliśmy zwykłymi kolegami
aż do końce pierwszego roku studiów. Dopiero po pierwszym roku studiów coś nas ku sobie pociągnęło.



isa666 - 2006-03-09 07:45
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  Ja z moim TŻ chodziłam do liceum(do tej samej klasy) i tam też się poznaliśmy :-)
Od 2 klasy liceum jesteśmy parą, a teraz razem studiujemy zaocznie na tej samej uczelni ten sam kierunek(Administrację Publiczną) i jestesmy nawet w tej samej grupie :D



czuczenka - 2006-03-09 07:48
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  hmmm ja z moim TŻ chodzimy jedynie do jednej szkoły:D uwazam ze to najlepsze rozwiazanie, niz byc razem w klasie:):)



vretka - 2006-03-09 07:52
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  Cytat:
Napisane przez monka111 ja się powtórzę bo gdzieś już to napisałam ale co mi tam.. . :D
ja chodziłam z moim TŻ do jednej klasy do:
-przedszkola,
-zerówki,
-podstawówki,
-gimnazjum,
-dwóch klas liceum bo się poprzepisywaliśmy.
i ciągle jesteśmy razem :jupi: (a na dodatek mieszka 2 ulice dalej :jupi: )
Ale chyba nie zostaliście parą w przedszkolu? :D



navi - 2006-03-09 08:17
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  no coz... ja mialam dwoch chlopakow z jednej klasy ;P i raczej sie nie izolowalismy, a wrecz przeciwnie, malo pokazywalismy ze jestesmy razem. z jednym to byl maly epizod w I klasie LO, ale z drugim bylam 3 lata. spotykalismy sie i w szkole i po szkole i bylo fajnie. rozpadlo sie z innych powodow.. a z tym, z ktorym jestem teraz tez chodzilam do tej klasy :D zawsze sie sobie podobalismy, ale zaczelismy byc razem na II roku studiow.. oplacalo sie poczekac :)



spray - 2006-03-09 10:01
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  w 3 i 4 klasie liceum chodziłam z jednym facetem z klasy i właściwie wszyscy byli na bieżąco z naszym życiem, łącznie z wychowawczynią. Potem było pokazowe rozstanie, płacz, krzyk i nie odzywanie się do siebie przez resztę szkoły. Taka szkolna wigilia czy klasowa impreza stały się od tego czasu koszmarem, bo trzeba było składać życzenia nawzajem a nie mieliśmy na to w ogóle ochoty..Najgorsze było, że wychowaczyni, zmartwiona bardzo, że taka wielka Love Story się posypała, wyznaczyła mnie z nim do pary w maturalnym polonezie, wierząc naiwnie, że nas to pogodzi..
Myślałam, że umrę!



Roxette - 2006-03-09 10:28
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  oj przez ten wątek mi się coś przypomniało:-) TŻ-em nie można go było nazwać bo dopiero wtedy zaczynalismy szkołe, a przez pierwsze trzy lata podstawówki nosił za mną plecak ze szkoły do domu w dodatku wcale nie było mu po drodze. W gimnazjum tez był taki jeden, z którym chodziłam ale tylko do jednej szkoły, ale to przetrwało tylko tydzień.
A LO? O mały włos a zdecydowałabym się na szkołę mojego obecnego TŻ, kiedy były dni otwarte w tej jego szkole jeszcze sie nie znaliśmy, dopiero jakieś dwa miesiące później na siebie trafiliśmy. Mimo wszystko i tak nie trwałoby to nasze chodzenie do jednej skzoły długo, bo jak ja zaczynałam LO to on był w maturalnej. Ale pewnie miło by było.



muszka66 - 2006-03-09 11:50
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  wydaje mi sie, ze bycie ze swoim partnerem w jednej klasie, czy grupie ma swoje wady i zalezy. na pewno jest to cudowne moc sie codziennie spotykac, po kilka godzin, razem sie uczyc, przygotowywac, sciagac na klasowce :) bo na ta osobe mozesz liczyc. ale czasem moze to byc meczace. nbawet sie poklocic nie mozna tak z hukim, bo od razu sie wszyscy dowiedza :) ale ja osobicie zaluje, ze nigdy nie mialam takiej okazi i raczej miec nie bede :rolleyes:



pIWONIA - 2006-03-09 12:29
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  Hmm...;)
Ja chodziłam 4 lata do tej samej klasy w liceum z panem X, niby był jednym z bliższych kumpli, ale nigdy nie patrzyłam na niego w kategoriach męsko-damskich, można nawet powiedzieć że mnie drażnił a nie przyciągał :D Coś zaiskrzyło przed maturą :rolleyes: Żałuje troche że nie przed studniówką, bo wtedy spędzilibyśmy ją razem :D Pamiętam jak podczas jednej imprezy pocałowaliśmy się a wszyscy " :eek: :eek: :eek: " ;) Na maturze już trzymaliśmy się za rączki, szokując nauczycieli <no bo nikt się nie spodziewał że MY ;) > Potem poszliśmy razem na studia, pasował nam ten kierunek :-) Niestety / stety wszystko rozpadło się na pierwszym roku :rolleyes: A teraz jestem na drugim i widze go non stop bo jesteśmy w tej samej grupie :D Także jeśli chodzi o pana X to zarówno wspólna klasa w liceum jak i wspólne studia były bardzo przyjemne i nadal są <ehh...cudownie było wtulić się w ukochaną osobę podczas nudnych wykładów ;) :D >

Przez pół roku byłam też z pewnym panem Y ze studiów <również ta sama grupa :p: ;) > i póki był TŻem było dobrze, a teraz hmm...no może nie tragedia ale prawie :-)

Podsumowując chodzić do jednej klasy/grupy z TŻ dobrze jest :D
Problemy mogą pojawić się "po związku" :(



suzana - 2006-03-09 12:46
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  a u nas sytuacja wyglądała następująco:

od dziesięciu lat mieszkamy w tej samej klatce, chodziliśmy do tego samego liceum, później do tej samej grupy na studiach. Oczywiście każde z osobna decydowało o swojej drodze życiowej. Jesteśmy razem od ponad półtora roku, a ja nie żałuję żadnej chwili spędzonej w towarzystwie mojego chłopaka, a wcześniej przyjaciela.
Razem się uczyliśmy, zawsze byliśmy świetnie przygotowani na zajęcia, nie mówiąc już o egzaminach :] A teraz idziemy w tym samym kierunku edukacyjnym, który obraliśmy sobie zanim jeszcze się "poznaliśmy" :]



Angie144 - 2006-03-09 12:52
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  Cytat:
Napisane przez Roxette A LO? O mały włos a zdecydowałabym się na szkołę mojego obecnego TŻ, kiedy były dni otwarte w tej jego szkole jeszcze sie nie znaliśmy, dopiero jakieś dwa miesiące później na siebie trafiliśmy. Mimo wszystko i tak nie trwałoby to nasze chodzenie do jednej skzoły długo, bo jak ja zaczynałam LO to on był w maturalnej. Ale pewnie miło by było. Miałam bardzo podobnie - z moim TŻ minęliśmy się w szkole, On ją skończył a ja zaczęłam, spotkaliśmy się po dobrych kilku latkach - szkoda, że nie udało nam się wtedy odnaleźć...



o000agus - 2006-03-11 11:44
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  my mamy w klasie 2 parki :] moj TŻ chodził do innej szkoły. poza tym moja wychowawczyni (pozdrawiam panią Mariolkę :D:D:D:D) poznała swojego TŻta (mojego byłęgo nauczyciela od informatyki róniez pozdrawiam :P) także w liceum :P (byli razem w klasie - dalej są w tej samej szkole tylko teraz w innych rolach :P:P)



aptekus - 2006-03-11 12:07
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  my z tż poznalismy sie na licencjacie...przez całe 3 lata mijaliśmy sie na korytarzu i nawet sobie cześc nie mówilismy, jednym słowem nie lubiliśmy sie...
dziwnym trafem zaraz po skączeniu studiów sie spyknęliśmy...

odmiana nastrojów o 180 stopni , ale za to trwała i z dobrym zakończeniem
12 sierpnia sie chajtamy:D



Bassienkaa - 2006-03-11 12:45
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  Witam Was :)
Ja ze swoim TZ poznalam sie w gimnazjum, ale jak wiadomo mialo sie wtedy malo lat i ta nasza milosc byla krotka i w ogole dziwna :) potem co do czego wyszlo, ze jak poszlismy do liceum to bylismyw jednej klasie :P znaczy nadal jestemy ;) w 1 klasie straznie dzialal mi na nerwy po prostu nie przepadalam za nim ;) w drugiej klasie juz stosuki nasze sie polepszyly zaczelismy gadac traktowalismy sie jako dobrzy znajomi :) a teraz w 3 juz jestemy ze soba :) i jest nam naprawde bardzo dobrze :) pomimo naszych kolisnych sprzeczek :) hihi normalnie stara milosc nie rdzewieje jak to sie mowi :) Pozdrawiam bardzo serdecznie :*



zuzaneczka - 2006-03-11 13:07
Dot.: Chodze\ chodzilam z TŻ do jednej klasy !
  hihi ja ze swoim TŻtem chodziłam do podstawówki w klasach I-III. W trzeciej klasie to nawet siedzieliśmy w jednej ławce, ale parą wtedy nie byliśmy.
Potem nasze drogi się rozeszły, i spotkaliśmy się ponownie na studiach. Łączyła nas tylko uczelnia, bo nigdy nie byliśmy w tej samej grupie. No a parą zostaliśmy dopiero pod koniec studiów.
To zabawane, ale możemy uznać że we wrześniu mieliśmy "rocznicę" 20-lecia naszego poznania się :D
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl