Wizażanki mieszkające w nowych domkach

Wizażanki mieszkające w nowych domkach





primavera - 2005-12-14 20:17
Wizażanki mieszkające w nowych domkach
  Mam prosbę do Wizażanek mieszkających w nowych domkach lub ewentualnie po remontach centralnego ogrzewania- w jaki sposób macie puszczoną instalację? Chodzi mi o to, czy rurki macie ukryte w ścianach pod tynkiem, czy też idą one po ścianach? Pytam o nowe domki, bo kiedyś się raczej po ścianach montowało, a dziś:confused: . Jestem po wizycie dwóch fachowców- jeden poleca montowanie podtynkowe i pod podłogą (wtedy nie widać rurek, ale w przypadku ewentalnej awarii lub remontu całe ściany do skuwania), natomiast drugi poleca jednak tradycyjnie puszczac rury po ścianach.

Jak jest u was?

Z jednej strony bardziej podoba mi się wizja ukrytych rur, które nie szpecą pokoju, a z drugiej strony przeraża mnie fakt rozwalania podłogi i ścian w przypadku awarii lub wymiany instalacji...

Zerknijcie po waszych ścianach:o




Momo - 2005-12-14 21:27
Dot.: Wizażanki mieszkające w nowych domkach
  Co prawda nie mieszkam w nowym domu,ale wiem ,że teraz rury są ukrywane w ścianach.
Jak przeczytałam o tym fachowcu,który chce Ci wszystkie rury na wierzchu położyć,to przypomina mi się serial "Alternatywy4":)



primavera - 2005-12-15 07:56
Dot.: Wizażanki mieszkające w nowych domkach
  Dzięki, Momo- my z TŻ mamy teraz mętlik w głowie, chyba jeszcze jakiegoś trzeciego fachowca zapytamy... Ja wolę, żeby tych rur nie było widać, o wiele estetyczniej to wygląda, ale z drugiej strony (jak już wspomniałam) boję się tego, że faktycznie w razie awarii będziemy musieli skuwac ściany i zrywać podlogę :( Sami już nie wiemy, przecież to będzie nowa instalacja i dlaczego niby miałaby się psuć, prawda?
Ach, ten, który chce to na wierzchu puszczać, mówi że możemy rurki ukryć w listwach przypodłogowych - to już nas bardziej przekonuje, ale i tak część będzie musiała iść po ścianie (piony)...



Momo - 2005-12-15 08:02
Dot.: Wizażanki mieszkające w nowych domkach
  Może przyda Ci się taka stronka http://www.muratordom.pl/index.html :)




ank@ - 2005-12-15 08:14
Dot.: Wizażanki mieszkające w nowych domkach
  Ja od niedawna mieszkam w nowym, malutkim ale milusim mieszkanku (ach te kredyciki na 30 lat...) Centralne leci u nas pod podłogą. Przyznam, że w zimie jest to cudowna sprawa, ogrzewanie podłogowe gratis, chodzimy po domku boso, bo podłogi sa takie milutkie :) Z tego co wiem, jeżeli rury idą w ścianach lub podłodze, w przypadku awarii (zdarza sie niezwykle rzadko ,ale jednak) koszty remontu ściany/podłogi pokrywa administracja z funduszu remontowego budynku, na który każdy lokator płaci comiesięczne składki wliczone w czynsz. Buziaki :cmok:



lain - 2005-12-15 08:54
Dot.: Wizażanki mieszkające w nowych domkach
  Cytat:
Napisane przez ank@ koszty remontu ściany/podłogi pokrywa administracja z funduszu remontowego budynku, na który każdy lokator płaci comiesięczne składki wliczone w czynsz. Buziaki :cmok: ale autorce chyba chodzilo o dom, a nie mieszkanko. taki wlasnosciowy dom, gdzi niestety funduszem remontowwym sa zasoby z jej portfela :D (lub z ubezpieczalni)



primavera - 2005-12-15 10:06
Dot.: Wizażanki mieszkające w nowych domkach
  Dziewczyny- dzięki za podpowiedzi,
Momo - strona muratora to, obok wizażu oczywiscie, mój "chleb powszedni";-)
Anka - Lain ma rację, chodziło mi o domek, wiec ewentualne koszty i remonty pokrywam sama; mniej (jak na razie) przerażaja mnie koszty remontu, co taka wizja, że np. okazuje się, ze jakies złączenie jest nieszczelne i musimy pruć ścianę i zrywać płytki...grrrr

Chyba "poobchodzę" ludzi w mojej okolicy posiadających nowe domy i pozaglądam im w rury:p: Już sami nie wiemy, tym bardziej, że nasi anajomi teraz sie buduja i rury mają po tynkowaniu, czyli idą po ścianach...



justyskaa - 2005-12-15 11:20
Dot.: Wizażanki mieszkające w nowych domkach
  nawet mnie nie straszcie, że są jeszcze fachowcy, którzy puszczają rury po ścianach, bo niedługo mnie to czeka - dzękuję bardzo.



primavera - 2005-12-15 18:05
Dot.: Wizażanki mieszkające w nowych domkach
  justyskaa - czyli ty będziesz puszczała rurki pod tynkiem? Pociesz mnie, że tak jest lepiej i nie ma się co bać ewentualnych awarii...

Uch, mamy jeszcze trochę czsu do namysłu (w styczniu/lutym wstawią nam okna i wtedy przystąpimy do dalszych prac) jak na razie to dzisiaj oblecieliśmy castoramę, żeby zorientować się w cenach i rodzajach grzejników

Czy ktoś też boryka się z takimi problemami i dylematami jak ja? Pocieszcie mnie i wesprzyjcie, bo zwariuję...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl