Zaświadczenie o fobii - problem
Zaświadczenie o fobii - problem
Tati - 2005-10-17 22:08
Zaświadczenie o fobii - problem
Hej kochane pomózcie bo mam nie lada problem. Moja szefowa chce mi włożyć w zakres obowiazków zajmowanie się archiwum , które znajdować sie ma w piwnicy.
Ja natomiast od zawsze panicznie boję sie pająków ( zwłaszcza gdy znieniacka sie gdzieś pojawią to sters tak silny aż sie ruszyć z miejsca nie mogę a potem jak puści to placze, histeria te sprawy ) a napewno w piwnicy się natknę na takowe.
Nie wiem jak sie "wyłgać" od tego archiwum bo naprawde na sama myśl mi cierpnie skóra, a moje tłumaczenia o lęku mogą być niepoważnie odebrane.
Czy jakiś lekarz może wystawić takie zaświadczenie albo jakiś psycholog.
Nie chcę tylko żeby mi proponowano leczenie bo sie zwyczajnie nawet boję leczyć z tego .
Podpowiedzcie mi coś bo mam normalnie "nóż na gardle"
lalesia - 2005-10-17 22:19
Dot.: Zaświadczenie o fobii - problem
O moj boze, biedactwo :przytul: to naprawde przerazajaca i trudna sytuacja, ale dokladnie wiem jak to jest panicznie bac sie pajakow, gdyz sama to przechodze :( mysle, ze powinnac porozmawiac z szefowa i wytlumaczyc jej zaistniala sytuacje. Moze okaze sie czlowiekiem (szczescie ze to kobieta, bo facet na 100% nie pojal by co to za problem maly pajaczek) :rolleyes: A zaswiadczenie to juz w ostatecznosci, jakby rozmowa nie przyniosla rezultatow, bo wydaje mi sie, ze swistkiem mozna tylko szefa rozzloscic ;)
a mi tata zrobil z kolei ostatnio taka niespodzianke, ze zamontowal w piwnicy poleczki na buty i wszystkie moje tam wyniosl (przeszkadzalo mu, ze "100 par butow lezy w przedsionku"). Po prostu masakra! Tam sa pajaki!!! Przemycilam 3 pary do szafy i na razie nie mam zamiaru tam schodzic :rolleyes: bede musiala jeszcze sie poawanturowac, bo widze ze robilam to za slabo :D
Tati - 2005-10-17 22:39
Dot.: Zaświadczenie o fobii - problem
W sumie racja,tylko wiem, że jak ona sie uprze to i tak będzie chciała doprowadzić do swego - nieraz już tak było.
Boje sie, że powie że sie wygłupiam ( ona ma bardzo męski charakter) i takie tam...
Ale spróbuje najpierw porozmawiać a potem najwyżej powiem ze bedę zmuszona dostarczyć zaświadczenie.
Dlatego właśnie zastanawiam się gdzie sie zgłosić z tym problemem i czy można takie zaświadczenie wogóle uzyskać- "jakby co"
Ja ostatnio dałam popis na miejscowej targowicy.
Mąż chciał mi zdjać 2 włoski przyczepione z tyłu do bluzki i zrobił to tak nieudolnie ze mi sie "skojarzyło" i tylko najedlismy sie wstydu bo ludze wokół nie wiedzieli co mi sie dzieje.
Będę z nia rozmawiać jak najszybciej dam radę i zobaczymy. Dzieki!
Pralinka - 2005-10-18 01:41
Dot.: Zaświadczenie o fobii - problem
Rozumiem Tati, ze obecnie czas Cie nagli i moja rada nie rozwiąże problemu nieszczesnego archiwum. Ja tylko chcialam nadmienić, ze przeciez fobie sie leczy. Czy nie myslalas aby poddac sie terapii? Przeciez by Ci to znacznie ulatwilo zycie. Pozdrawiam.
karmeleiro - 2005-10-18 06:35
Dot.: Zaświadczenie o fobii - problem
Tati napisala juz, ze nie chce leczyc tego, bo samego leczenia sie boi. Eh, trudna sparwa, moze jak do tej pory niczemu nie odmawialas ;) to tym razem szefowa stwierdzi, ze to nie sa Twoje fanaberie - tylko prawda?
bierdonka - 2005-10-18 08:04
Dot.: Zaświadczenie o fobii - problem
nie tylko ty masz problem z pająkami.... ja zanim zasnę owijam włosy i uszy szczelnie ręcznikiem i sprawdzam całe mieszkanie czy aby jakiś sie nie czai..... a czasem jak jakiegoś zobaczę to już nie mogę zasnąć, bo wydaje mi się ze cała "armia" potworków idzie do mnie..... załamka.... ale ja też się boję leczyć.... (chociaż cała rodzina mi to zaleca.....)
czekoladka - 2005-10-18 08:18
Dot.: Zaświadczenie o fobii - problem
ojojooj, znam ten strach, też to mam... Szkoda gadać, taka fobia jest bardzo uciążliwa - a najgorsze jest to, ze inni ludzie tego kompletnie nie rozumieją, niektorzy nawet nabijają się z takiej fobii. Bo to przecież troszke śmiesznie wygląda, że np. oglądam wszystkie ściany, czy gdzieś jakiś nie siedzi, nie wejdę do wanny, w ktorej był pająk, dzwonię do mamy, jeśli zobacze pająka w pokoju (ostatnio mialam taką akcję - opisalam to na wizażu....) - i zamykam pokój z pająkiem , zeby nie wchodzić tam przez resztę dnia:eek: , dosłowanie płaczę na widok pająka, tzrese sie cała i histeryzuję, krzyczę...A mam 25 lat :eek: Aha - boję sie też komarów z długimi nogami - skojarzenie odpowiednie z pająkiem... I jeśli widzę kłębek włosów na podłodze, podchodzę do niego z wielką ostrożnością, bo nie wiem czy to nie jest pająk... :eek:
TATI - fobia to objaw nerwicy - pewnie o tym wiesz. Ja się nie leczę i nie będę się leczyć, ale wiem, że moje zachowanie w obecności pająków jest śmieszne i czasem aż mi wstyd... :o , bo nie raz już, bedąc na wakacjach, zrobiłam taką "siarę" , że szkoda gadać, ludzie patrzyli się na mnie jak na wariatkę... Zastanów się z tym zaświadczeniem o fobii- może ci ono zaszkodzić, tak sadzę... Stwierdzą Ci nerwicę i będzie problem. Pomyśl o tym... :cmok: Dlatego ja nie zamierzam sie leczyć, bo wiesz jak to jest z pracą - jesli jestes mało odporny to wylatujesz. A taka fobia - to jest wlasnie mala odporność na stres...
Paris Paris - 2005-10-18 09:38
Dot.: Zaświadczenie o fobii - problem
nie ma co sie bac leczenia, bo ono polega na psychoterapii itp. w taki sposób leczy się fobie
a zaden lekarz nie zmusi cie do leczenia skoro tego nie chcesz, ewentualnie zaproponuje Ci je i wyjaśni na czym ono polega
z problemami fobii należy zwracac się do lekarza psychiatry, on Cię zbada i wyjaśni problem a jak zechcesz, to również Ci pomoże
psychiatra to lekarz jak każdy inny:)
kizia mizia - 2005-10-18 11:46
Dot.: Zaświadczenie o fobii - problem
Jeżeli nie poddasz sie leczeniu to niestety inni beda uważali to za fanaberie. Nie mozesz z jednej strony oczekiwać ulg z tego powodu, a z drugiej odmawiać leczenia bo dla innych wyglada to smiesznie. Musisz się odwazyc przeciez nie masz nic do stracenia, a wiele mozesz zyskać:)
Aranka - 2005-10-18 12:11
Dot.: Zaświadczenie o fobii - problem
Nie będę tu pisac o tym, że powinnaś się leczyć bo chyba nie po to zakładałaś ten wątek...Chciałaś porady jak porozmawiać o tym z szefową a nie opisów o podobnych fobiach innych wizażanek!
Myślę, że mogłabyś spróbować iść najpierw do internisty i przedstawić mu swój problem. Może on może sam wystawić ci zaświadczenie o "pająkowym prablemie" lub ukryć go pod nazwą "alergii na kurz i pleśnie" które przecież w piwnicy występują. Jeślibyś takie zaświadczenie otrzymała to śmiało idź na spotkanie z szefową i powiedz jej o swoich obawach. Jeśli tego nie zrozumie wyłóż jak Asa z rękawa zaświadczenie...Jeśli dobrze to rozegrasz powinno dać efekt! Trzymam kciuki!!
Brzuszek - 2005-10-18 12:48
Dot.: Zaświadczenie o fobii - problem
Rozumiem Was... Sama mam fobię... z tym że na tle myszy i szczurów!!!!
Nie mogę i już. Jak widzę, to głupieję... pisk, krzyk, płacz i wszystko co może się komu wymarzyć...
Raz byłam na jesieni na wsi i myszy "schodziły z pola"... w domu były dwie małe myszki! a ja nie dawałam spać i życ nikomu... po 24 godzinach wróciłam do domu z wysoką gorączką i zepsutym humorem... bo imprezka tam trwała, a ja chora z tych myszy siedziałam w domciu
Ale nad leczeniem się nie zastanawiałam.... choć też wątpię by można było coś takiego wyleczyć!!! złagodzić objawy, ale wyleczyć to nie...
Kavala - 2005-10-18 13:45
Dot.: Zaświadczenie o fobii - problem
A może w tej piwnicy nie ma pająków? Może to zwykłe pomieszczenie? Czy jest to typowa, ciemna piwnica?
takasobieania - 2005-10-18 13:49
Dot.: Zaświadczenie o fobii - problem
Powiec szefowej o fobii, może zrozumie ze z takiego pracownika w archiwum (który bedzie myślał tylko o pająkach ) nie bedzie miała pożytku i lepiej wysła tam kogoś innego, a Ty zajmiesz sie czymś "na powierzchni ziemi":ehem:
czekoladka - 2005-10-18 13:59
Dot.: Zaświadczenie o fobii - problem
[QUOTE=Aranka]Nie będę tu pisac o tym, że powinnaś się leczyć bo chyba nie po to zakładałaś ten wątek...Chciałaś porady jak porozmawiać o tym z szefową a nie opisów o podobnych fobiach innych wizażanek!
jak dla mnie to troszkę dziwnie to zabrzmiało... :nie:
Shiva - 2005-10-18 15:44
Dot.: Zaświadczenie o fobii - problem
Tati kochana, firmowe archiwum czesto zanjduje sie w piwnicy i uwierz mi nie sa to takie piwnice, tylko zwykle pomieszczenie :D
Pozdrawiam
Shiva
Tati - 2005-10-18 16:09
Dot.: Zaświadczenie o fobii - problem
Dzieki kochane za rady.
Poszłam dzisiaj do mojej bezposrednej przełożonej czyli głównej ksiegowej i przedstawiam jej problem. Przyznała mi się , że to jej pomysł z tym archiwum ale że wogóle nie pomyślała o moich lękach chociaż o tym wie. Jakoś nie pokojarzyła faktów.
Jak narazie obiecała, że sprobuje odkrecić sytuację a jak sie szefowa uprze to wtedy przyniosę papierek - żeby narazie jej nie rozwścieczać. Tylko zeby nie stwierdziła że w takim razie sie do pracy nie nadaje :(
Archiwum jest w typowej piwnicy z dwoma małymi okienkami i naprawdę nie znosze tam chodzić.
Acha. jeszcze zaproponowalam głownej ksiegowej ,że od kolezanki nauczę sie jej obowiazków aby móc ja zastępować w razie jej nieobecnosci.Mam nadzieję że przekaże to szefowej i ta spojrzy na mnie łaskawszym okiem.
Jesteście kochane i dzieki za rady bo znając mnie to pewnie najpierw byłby "papierek" na stole a potem rozmowa. Taki ze mnie beznadzejny dyplomata :)