Zapachowizja - "weź to poczuj"
Zapachowizja - "weź to poczuj"
silva - 2006-08-28 22:49
Zapachowizja - "weź to poczuj"
Cytat:
Radość pachnie jak pomarańcza, miłość jak... Cytat:
W Japonii rusza "zapachowizja". Kinowym projekcjom będą towarzyszyć zapachy zsynchronizowane z akcją filmu. Na początek system ten zacznie funkcjonować w dwóch kinach - w Tokio i Osace. Z akcją filmu zostanie zsynchronizowanych siedem zapachów.
Na przykład scenie miłosnej będzie towarzyszyć kwiatowy aromat. Radość zostanie skojarzona z mieszanką pomarańczy i grapefruitów, a złość z ziołowym aromatem z nutą zapachową eukaliptusa i drzewa herbacianego.
Zapachy będą emitowane z urządzeń znajdujących się pod siedzeniami. Ich źródłem będą aromatyczne olejki. Komputerowy zapis wonnych sekwencji filmów będzie przesyłany do kin za pośrednictwem internetu.
Technologia służąca do emitowania zapachów w japońskich kinach była dotychczas stosowana w urządzeniach domowych. Są one wykorzystywane do aromaterapii. Komputerowo dobierane mieszanki zapachów mogą pomagać w zaśnięciu lub pobudzać do pracy. Koszt jednego takiego urządzenia to 73.500 jenów, czyli ponad 2000 złotych. źródło http://www.beka.pl/index.php?n=caly&news=341
Świetne :jupi:
Co Wy o tym myslicie? Bo ja zacznę cześciej chodzić do kina :D :p:
sunrise - 2006-08-28 23:36
Dot.: Zapachowizja - "weź to poczuj"
fajny pomysl :) mnie podoba sie tez to, co jest w cinema park (czy jakos tak) w cinema city - ruszajace sie fotele, itp ;)
czarnullka - 2006-08-29 00:35
Dot.: Zapachowizja - "weź to poczuj"
Jak dla mnie super, tylko gorzej jak ktos trafi na zapach po ktorym robi mu sie niedobrze
taszkin - 2006-08-29 07:54
Dot.: Zapachowizja - "weź to poczuj"
Fajne ;) ale z doświadczenia wiem, ze po trzeciej zmianie przestałabym czuć cokolwiek ;)
joasiunial - 2006-08-29 08:22
Dot.: Zapachowizja - "weź to poczuj"
Fajnie, ale tylko jeśli byłyby to miłe zapachy... nie wyobrażam sobie aromatów unoszących się przy filmie "Siedem" - chyba by mnie zemdliło od jednostajnego zapachu śmierci ...
angelika03 - 2006-08-29 08:33
Dot.: Zapachowizja - "weź to poczuj"
Świetny pomysł tylko podejrzewam że u nas to bedzie dostępne za jakieś 50 lat albo i więcej :-)
Gosiutka - 2006-08-29 08:43
Dot.: Zapachowizja - "weź to poczuj"
angelika dokladnie mi sie tez to skojarzyło, żeby to do nas dotarło to sobie poczekamy :]
Fresa - 2006-08-29 08:46
Dot.: Zapachowizja - "weź to poczuj"
Świetny pomysł :ehem: ,w ten sposób byłoby można chłonąć film trzema zmysłami-wzroku,słuchu i powonienia :-) .Bardzo fajny pomysł i mam nadzieję,że przyjmie się na wielką skalę i wyjdzie poza Japonię.
Warto przypomnieć,że kiedyś kino było nieme,później dołączono dźwięk ,więc teraz pora na zapach :-) .
kariera85 - 2006-08-29 08:54
Dot.: Zapachowizja - "weź to poczuj"
ilekroć czytam coś o wymysłach Japończyków, przeżywam pewnego rodzaju wstrząs
niesamowite ile pomysłów,jaka realizacja,kurde-szokują mnie na każdym kroku
angelika-myslisz ze w ogole to do nas dotrze?żartujesz..przecie ż po co..żeby sie film lepiej oglądało?ha-ha..:baba: chyba ze bilet będzie za 1500 zł w piecioletniej przedsprzedaży -wtedy sie może komuś opłaci..
Martusia B. - 2006-08-29 09:13
Dot.: Zapachowizja - "weź to poczuj"
Pomysł bardzo fajny, ale też tak jak moje poprzedniczki jestem ciekawa, kiedy to ma szanse dotrzeć do Polski :rolleyes:
Anul3k - 2006-08-29 09:18
Dot.: Zapachowizja - "weź to poczuj"
Już się nie moge doczekać, uwielbiam wszelkie zapachy:slina:(no, może bez przesady, nie wszystkie ;))
Joey - 2006-08-29 11:10
Dot.: Zapachowizja - "weź to poczuj"
Idea odbierania filmu kojelnym zmysłem - tj. węchem - jest super :) :ehem: Ale ja widziałabym to trochę inaczej - nie, żeby przy miłości były kwiatki, a przy radości owocki, no na litość boską :rolleyes: Wolałabym, żeby na przykład, kiedy bohater filmu wchodzi do lasu, żeby było czuć las; kiedy akcja toczy się na łące, żeby było czuć zapach kwiatów polnych...i tak dalej. :)
A wiecie, że raz jak oglądałam w Multikinie jakiś film, w którym ktoś sobie smażył na grillu kiełbaski, to naprawdę poczułam ten zapach? Z perspektywy czasu myślę "niemożliwe" i, że coś sobie ubzdurałam, ale wtedy mogłabym przysiąc, że czuję ten zapach. ;)
kariera85 - 2006-08-29 11:18
Dot.: Zapachowizja - "weź to poczuj"
Joey- niewykluczone,że też jest takie coś i coś mi mówi,że jeśli nie ma to szybko wezmą się za to amerykanie
szczegolnie by zmusić cie potem do zakupu czegos..przecież to działa podprogowo-zaczynasz jakis zapach kojarzyć ze sceną z filmu, potem wchodzi nowy zapach-psika Cie nim hostessa na ulicy i myslisz sobie"och to ten wspaniały zapach-musze go mieć"
pisała to Gosia,ktora szuka pomysłu na własny biznes :cool: :cojest:
nie jest tajemnicą,że w salach kinowych również w polsce jest rozpylany zapach smażonego popcornu,byśmy poczuli sie głodni:rolleyes:
bardzo mnie zainteresowały te domowe zestawy-podejrzewam,że istnieje wówczas możliwość wpływania na zapachy(skoro są w kompiku to czemu nie zaingerowac:>)
reeva - 2006-08-29 11:33
Dot.: Zapachowizja - "weź to poczuj"
Może w końcu zacznę chodzić do kina :D
Aeterna - 2006-08-29 11:35
Dot.: Zapachowizja - "weź to poczuj"
Mieszane mam uczcia.
Bo uwielbiam zmiany, postęp, ale - no, hm...
Na razie to oczywiście równie nowe i koślawe jak kiedyś ten wspomniany już tu fortepian przy niemym obrazie. A dziś oscarowe ścieżki dźwiękowe.
I zapach z czasem ewoluuje.
I las będzie, i kiełbaski z grilla. ;)
Bo jak na razie sam pomysł nie jest dla mnie dobry.
Z 2 powodów.
- lto ten, że przecież na zapachy różnie reagujemy. Mnie np. od wielu zaczyna boleć głowa. Dziękuję za takie kino. Oczywiście, nie od zapachów życia - las, łąka ;), zapach czyjegoś domu, trawy na cmentarzu. Spalin nie skomentuję, rzecz jasna, ale tez jakoś daję sobie radę. A wiele perfum mnie wykańcza, szczególnie tych mocnych, ciężkich, mdłych. A takich osób jak ja, wbrew pozorom, jest całkiem sporo. Ale może będzie wybór, z biegiem czasu, na jaki film pójdziesz, pachnący, czy nie.l
la dużo poważniejszą wadą dla mnie jest - manipulacja. I na tą, to ja się nie zgadzam. Nie chcę, aby moje dziecko, z idącym postępem, zaczęło kojarzyć radość z cytrusami, a złość z avokado czy marchewką ;);). Każdy ma w głowie swoja Vanillę Sky ;), ale np. w Bridget Jones jest scena, w której oburza się ona na pompowany przez wentylację zapach keksu, przez co ludzie nabierają ochoty na święta. Protestuję. W prosty sposób, nie ulegam. Ale ja mam wybór, następne pokolenia już nie.l
Na dzień dzisiejszy, jestem na ''nie'', choć rozumiem dobrze, że to nieudolne próby i raczkujący kolejny etap rozwoju kina i też jestem ciekawa, więc i ja się wybiorę, mając możliwość.
Zatem nie odrzucam. Czekam na lepsze rezultaty.
Na kiełbaski z grilla.
:)
Rock_Fanka - 2006-08-29 11:46
Dot.: Zapachowizja - "weź to poczuj"
Fajny pomysł :ehem:,ale jestem ciekawa czy kiedykolwiek dotrze to do Polski a jeśli tak to kiedy :rolleyes:
silva - 2006-08-29 12:38
Dot.: Zapachowizja - "weź to poczuj"
Zgadzam się z Wami co do tego, że pewnie u nas będzie to w baardzo odległym czasie :rolleyes:
A co do ceny biletów to sądzę,że nie będzie aż tak źle;)
Sporo osób chodzi do kina i nawet jesli by podnieśli cenę o te 5 zl, to dość szybko im się to zwróci. Tak sadzę choć pewności nie mam. Myślę ,że im by się nie opłacało podwyższyć ceny zbyt mocno, bo ludzie by przestali chodzić do kin i mieliby spore straty.
No zobaczymy jak to będzie,ale pomysł jest świetny :)
Te zapachy raczej będa słabe, delikatne ,bo przecież wiadomo ,że inaczej ludzie by się tak udusili chyba ;)
Cytat:
Napisane przez Aeterna Bo jak na razie sam pomysł nie jest dla mnie dobry.
Z 2 powodów.
* to ten, że przecież na zapachy różnie reagujemy. Mnie np. od wielu zaczyna boleć głowa. Dziękuję za takie kino. Oczywiście, nie od zapachów życia - las, łąka , zapach czyjegoś domu, trawy na cmentarzu. Spalin nie skomentuję, rzecz jasna, ale tez jakoś daję sobie radę. A wiele perfum mnie wykańcza, szczególnie tych mocnych, ciężkich, mdłych. A takich osób jak ja, wbrew pozorom, jest całkiem sporo. Ale może będzie wybór, z biegiem czasu, na jaki film pójdziesz, pachnący, czy nie.
* a dużo poważniejszą wadą dla mnie jest - manipulacja. I na tą, to ja się nie zgadzam. Nie chcę, aby moje dziecko, z idącym postępem, zaczęło kojarzyć radość z cytrusami, a złość z avokado czy marchewką . Każdy ma w głowie swoja Vanillę Sky , ale np. w Bridget Jones jest scena, w której oburza się ona na pompowany przez wentylację zapach keksu, przez co ludzie nabierają ochoty na święta. Protestuję. W prosty sposób, nie ulegam. Ale ja mam wybór, następne pokolenia już nie. Masz rację Aeterno :ehem:
Poza tym ja też jestem wśród tych osób, które nie znoszą mocnych zapachów i również zaraz boli mnie głowa i dusi :rolleyes:
Dotyczy to głownie perfum, wolę mgiełki do ciała :)