Z kim kupowac suknie slubna?

Z kim kupowac suknie slubna?





ropuszka - 2004-09-25 14:29
Z kim kupowac suknie slubna?
  Drogie Dziewczyny! Juz zalozylam kiedys ten watek, ale... gdzies go wcielo:( Mam pytanie: z kim kupowalyscie swoje suknie slubne? Jest taki przesad, ze nie powinno sie kupowac sukni ze swoim przyszlym mezem, bo dopadnie nas pech. Niestety moj chlopak juz zapowiedzial, ze nie wyobraza sobie inaczej i chce koniecznie byc przy wyborze sukni. Co Wy na to? Ja mysle, ze ma moze troche racji, no ale te przesady... Jak bylo u Was i jak zamierzacie zrobic? HELP http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif




bzyku - 2004-09-25 15:15

  W swoim rodzinnym mieście sukni poszukiwałam razem z mamą. Wiadomo w takim przypadku może się zdarzyć "konflikt pokoleń", ale z pewnością mama szczerze Ci doradzi. W mieście gdzie studiowałam na przymiarki chodziłam z zaufaną koleżanką.
Przesąd mówi, że przyszły pan młody nie powinnien widzieć sukni młodej. No ale to tylko przesąd. Ja jednak nie chciałam przymierzać sukni w obecności przyszłego męża. Chciałam mu zrobić niespodziankę, chciałam żeby w sukni zobaczył mnie pierwszy raz na ślubie. No i opłacało się, nigdy nie zapomnę tego wzroku http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif. Zawsze jednak istnieje ryzyko, że suknia przyszłemu mężowi się nie spodoba. Dlatego ja np. kiedy już się ostatecznie na kreację zdecydowałam, niby przypadkiem przeszłam z nim obok wystawy, gdzie na manekinie wisiała właśnie moja sukienka i zapytałam co o niej sądzi http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Uważam, że suknię można pokazać, ale nie na sobie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif. Zrób jednak to co uważasz za słuszne, a przesądami się nie przejmuj. Pozdrawiam i życzę owocnych poszukiwań.



Komanka - 2004-09-25 16:49

  Nie wyobrażam sobie szukać sukni ślubnej z narzeczonym ze względu na fakt, że:
* On ma Cię widzeć w jednej jedynej sukni, w Dniu Ślubu, w odpowiedniej do tego oprawie (fryzura, makijaż etc.) Jeśli będzie z Tobą chodził po salonach i widział Cię w wielu, to w dzień ślubu Twoja suknia będzie po prostu jedną z wielu,
* pokaż mi faceta, który wytrzyma "łażenie" po sklepach, salonach, przymiarki, wybrzydzanie, wybieranie itp http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon28.gif
* kobieta (np. mama, siostra) będzie bardziej obiektywna, dla swojego narzeczonego w każdej będziesz naj http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Wiem, co mówię, bo gdy robię zakupy ciuszkowe, to mój mąż twierdzi, że we wszystkim mi ładnie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif

Ja swoją suknię szukałam z Mamą, bo ona najlepiej wiedziała, co chcę ukryć, a co wyeksponować i pod tym kątem mi doradzała. Zresztą nie naszukałam się długo, bo przymierzyłam 2 suknie, druga byłam strzałem w dziesiątkę http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon29.gif



Nefretete - 2004-09-25 17:50

  Ropuszko- swoją szukałam sama, faceta-obecnie męża nie brałam ze sobą, bo mieszka w Wawie, po drugie nie wiem czy wytrzymałby chodzenie, oglądanie, przeglądanie katalogów przez około poł roku, wreszcie trafiłam.
Najpierw poszłam z mamą- na pierwszą przymiarkę, na drugą z tatą http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif sam chciał http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif a mąż miał niespodziankę w dniu ślubu http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

Pozdrawiam http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif i owocnych poszukiwań http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl