Singiel kontra "sparowana" :)
Singiel kontra "sparowana" :)
nask - 2006-03-21 18:30
Singiel kontra "sparowana" :)
Tak się właśnie zastanawiam... Bo wszędzie mówi się o pokoleniu singlów i indywidualistów, co nie chcą się wiązać przed zrobieniem kariery. Z drugiej strony widze dookoła całkiem dużo par :)
A Wy jak wolicie, być z kimś czy rozkoszować się wolnością? :cool:
Papiszynka - 2006-03-21 18:52
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
Jak sie znajdzie milosc to z nia byc, nie szukac kogos na sile :)
meesha - 2006-03-21 19:11
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
ja po nieudanych doswiadczeniach wole byc sama... ale jak o tym mowie ze nie szukam faceta itp itd to wtedy zawsze ktos sie zaczyna krecic kolo mnie... a jak chce z kims byc to wtedy nigdy nikogo nie ma:D
allicjaa - 2006-03-21 19:16
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
We dwoje chyba lepiej, jeśli jest miłość, szacunek, raźniej jeśli dwojgu ludzi dobrze ze sobą, jeśli się dogadują. Ileż można być singlem ? Wiadomo, to też ma swoje dobre strony, ale myślę, że warto być w związku ;) Prędzej czy później pojawi się chęć stworzenia domu, założenia rodziny.
kuki9 - 2006-03-21 19:43
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
I to i to ma swoje wady i zalety.Lubie jak taka sytuacja nie jest wymuszona czyms albo kimś.Że np jestem z kimś żeby tylko nie być samemu albo odrzucam wszystkich facetów bo akurat moda na singli.To bezsens.
Teraz akurat nie jestem sama i dobrze mi z tym.
lain - 2006-03-21 22:26
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
po prawie pieciu latach zycia w zwiazku nie wyobrazam sobie zycia w pojedynke (szczegolnie, ze zaczelam dosc wczesnie). i chyba wole miec takie pewne oparcie, bo wydaje mi sie, ze samej jest ciezej... ale to tez zalezy od charakteru, ja mam chyba akurat taki potrzebujacy wspacia...
monka111 - 2006-03-21 22:52
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
Cytat:
Napisane przez lain po prawie pieciu latach zycia w zwiazku nie wyobrazam sobie zycia w pojedynke (szczegolnie, ze zaczelam dosc wczesnie). i chyba wole miec takie pewne oparcie, bo wydaje mi sie, ze samej jest ciezej... ale to tez zalezy od charakteru, ja mam chyba akurat taki potrzebujacy wspacia... ja mam IDENTYCZNIE :ehem:
Moniquee - 2006-03-22 00:19
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
to zależy od charakteru - ja mam paskudny charakter i nie znoszę być od nikogo w zadnym stponiu zależna i uzależniona.
Niedawno skończył się pewien etap w moim zyciu związany z facetem i jak na razie jestem sama - bo jest mi tak wygodnie i czuję z tym dobrze. Nie szukam zadnej nowej miłości - choć zawsze jak nie szukam to ona się jakoś znajduje sama - tak jest i tym razem - ale nie ma mowy o zadnych związkach - spotykanie się od czasu do czasu bez żadnych zobowiązań - jak najbardziej - związek - stanowczo nie. I nie ma to związku z żadną modą ani niczym takim - tak jest mi dobrze.
Vivienne - 2006-04-02 12:52
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
Cóż... :-) To zalezy od osoby, ale chyba każda przyzna, że lepiej być wyzwolonym singielkiem niż zyć z jakimś skretyniałym bufonem, co mysli tylko o sobie i tak naprawdę nie daje żadnego oparcia :rolleyes:
justyna_dt - 2006-04-02 13:32
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
Jestem w związku ponad dwa lata i powiem szczerze, że mało pamiętam z okresu, kiedy byłam sama :o zresztą, najczęściej byłam z kimś. Ale nierzadko tęskni mi się za wolnością, swobodą. Cóż... nie ma sytuacji idealnych, myślę, że samotność i "sparowanie" można postawić na równi - to po prostu zależy od tego, co kto lubi ;)
cheer - 2006-04-02 13:54
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
Nie jestem sama. Mam mamę, siostrę i mam przyjaciółkę. Jednak czuję się strasznie samotna. Zgadzam się z Wami, że to zależy od charakteru. Ja często lubię być sama, mieć jakieś tam swoje sekreciki, humorki bez powodu - nie wiem na ile ta truga osoba by to zniosła, jednak chcę spróbować...hmm...tylko, że nie mam z kim. Nie mam szczęścia do facetów, albo nikt się mną nie interesuje. Oczywiście ja, jako urodzona pesymistka, wolę tą drugą wersję...Zgadzam się z osobami po przejściach, że czasem lepiej być samemu, niż wciąż ustępować, uzgadniać kompromisy, itd., czasem wręcz zaprzeczać samemu sobie. Ale kiedy jest się z kimś, jest o wiele raźniej i weselej, chyba dostrzega się więcej pozytywów w życiu :-) W każdym razie ja nie jestem ani szczególnie dumna, ani szczęśliwa z tego, że jestem singlem...
Szczepcio - 2006-04-02 13:59
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
Po prawie 3 latach związku nie chciałabym być sama. Potrzebuje jego, miłości i po prostu tego, żeby był przy mnie. Dla mnie to fantastyczna sprawa :)
aniess - 2006-04-02 14:01
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
Nie wyobrażam sobie bycia samotną. Jestem w związku 3,5 roku i nie planuję zmian, jestem przyzwyczajona, że mam zawsze kogoś u boku, kto mnie kocha, szanuje, rozumie i zawsze wysłucha.
cheer - 2006-04-02 14:04
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
Zazdroszczę Wam dziewczyny i gratuluję :-)
Brook - 2006-04-02 14:11
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
a ja skolei tak dawno nie mialam faceta ze nie umialabym byc teraz z kims- przyzywczajenie wolnosc jestem sama dla siebie- choc wiadomo ze chcialabym sie zakochac wkoncu ze wzajemnoscia- bo czas leci szybko:rolleyes:
a jesli chodzi o mode na singli nie wierze w takie cos- kazdy jak sie zakocha to nie bedzie sie zadna moda czy tam czyms kierowal
Nierika - 2006-04-02 14:17
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
Ja wole miec swoja druga polowke. Ale jesli ma sie oparcie w kims i przyjaciol, bycie singlem nie jest straszne :ehem:
Madia - 2006-04-02 14:47
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
Ja tam jestem singlem póki co i nie przeszkadza mi to za bardzo...może dlatego, że ostatnio sie coś zaludniło obok mnie (i nie tylko mężczyznami;) ) i jakoś nie czuję samotności :D Ale muszę zdradzić, że cały czas pracuję nam ewentualnym zapełnieniem miejsca obok mnie :D
Kasiula85 - 2006-04-02 18:44
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
Cytat:
Napisane przez meesha ja po nieudanych doswiadczeniach wole byc sama... ale jak o tym mowie ze nie szukam faceta itp itd to wtedy zawsze ktos sie zaczyna krecic kolo mnie... a jak chce z kims byc to wtedy nigdy nikogo nie ma:D mam identycznie...
obecnie jestem sama i narazie mam uraz do facetów
bo dotychczas przynieśli mitylko cierpienie ..
Narazie samotność mi nie przeszkadza
cheer - 2006-04-02 18:50
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
Cytat:
Napisane przez Kasiula85 mam uraz do facetów
bo dotychczas przynieśli mitylko cierpienie .. Ja tak samo, a mimo to wierzę, że istnieją normalni faceci...
dezire - 2006-04-02 19:01
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
A ja chyba nie wyobrażam sobie bycia z kimś.
Może ja jakas nie-stworzona do związków jestem..
Kompromisy ? ... brrrr :D
patryk_18 - 2006-04-02 19:07
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
a ja od 3 tygodni jestem sam i cholernie zle mi z tym. po 2 latach zwiazku, to juz chyba jest to przyzwyczajeniem, ale brakuje mi kogos, kogos z kims mozna pogadac o wszystkim, a nie uwazac, zeby kumpel lub kumpela sie przypadkiem nie obrazila :/
cattt - 2006-04-02 19:14
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
:lol: :cojest: o matko :lol:
ja patrząc na tytuł wątku pomyślałam
"Singiel? eee tam ,wole płyty na których jest wiele utworów.Chwila chwila a co to jest ta "sparowana"?to są jakieś "sparowane płyty"?to jakaś najnowsza technologia chyba i pewnie znowu ,jak to nowość,to Chińczycy ją wymyślili :rolleyes: "
:lol:
:o :o :o
patryk_18 - 2006-04-02 19:16
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
cattttttt, dobre ;) tez tak pomyslalem :]
Luba - 2006-04-02 19:18
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
Bedac z kims kochanym kazdy smutek dzielimy na pol a kazda radosc mnozymy razy dwa.
Jak dla mnie jest w tym sporo racji...:-)
Kasiula85 - 2006-04-02 21:10
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
Cytat:
Napisane przez cheer Ja tak samo, a mimo to wierzę, że istnieją normalni faceci... ja też w to wierze...może kiedyś spotkam takiego..mam prrzynajmniej taką nadzieje..
ale trudno mi jest teraz ufać..i nie tylko facetom...ale wszystkim ludziom..za dużo zła... ;/
patryk_18 - 2006-04-02 21:16
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
nie przesadzajcie! bedzie dobrze :)
Mroofcia - 2006-04-02 21:23
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
:)
aniess - 2006-04-03 17:33
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
Cytat:
Napisane przez cattt :lol: :cojest: o matko :lol:
ja patrząc na tytuł wątku pomyślałam
"Singiel? eee tam ,wole płyty na których jest wiele utworów.Chwila chwila a co to jest ta "sparowana"?to są jakieś "sparowane płyty"?to jakaś najnowsza technologia chyba i pewnie znowu ,jak to nowość,to Chińczycy ją wymyślili :rolleyes: "
:lol:
:o :o :o Świrze jeden tu się poważne rozmowy toczą:bacik:
Jula - 2006-04-03 17:55
Dot.: Singiel kontra "sparowana" :)
Ja tam lubię cieszyć się wolnością z drugą osobą :) Wszelka moda na style życia mnie nie interesuje: ani gdy będzie modny model rodzin z 5ciorgiem dzieci, ani gdy modna będzie samotność aż po grób.
Teraz jestem z kimś i fajnie, ale trzeba umiec dobrze żyć ze sobą samą, kobieta-bluszcz to nie dla mnie. :)