Polykacze kokainy

Polykacze kokainy





warszawianka - 2006-05-13 16:23
Polykacze kokainy
  Do zalozenia tego watku zainspirowal mnie artykul,ktory przed chwila skonczylam czytac http://serwisy.gazeta.pl/df/1,34467,3326389.html
Niedawno tez,ogladalam film na ten temat pt"Maria łaski pełna"
Wiedzialam,ze takie rzeczy maja miejsce,ze sa ludzie ktorzy chca w ten sposob zarobic szybkie pieniadze ale nie spodziewalam sie ze jest ich az tylu.
Czytalam czasem artykuly na ten temat ale nie zdawalam sobie sprawy jak to wyglada.
Dopiero ten artykul przedstawil wszystko az tak obrazowo.
Zastanawiam sie dlaczego Ci ludzie decyduja sie na takie kroki.
Sa zdesperowani brakiem pieniedzy,rozumiem ale przeciez to nie zabawa.
To jest gra na smierc i zycie.
Czasem nawet i o zycie najblizszych.
Jezeli taki pakunek peka w kims-ryzykuje tylko swoim zyciem ale Ci,ktorzy tym kieruja groza wtedy rowniez i ich rodzinom.
To jest zastanawiajace jak wielu ludzi-coraz wiecej-decyduje sie na szybkie,latwe pieniadze.
Jak szerzy sie prostytucja oraz handel narkotykami.
Łatwe-oczywiscie w cudzyslowiu bo chyba niektorzy z tych ludzi nie zdaje sobie z calej sytuavji sprawy,tak jak jeden z "bohaterow" artykulu-"nie myslalem o tym bo lecialem samolotem i bylo ladnie".
Polecam wam ten artykul,pomimo tego,ze napewno kazda z Was slyszala o takich ludziach nie raz.




nebraska - 2006-05-13 19:58
Dot.: Polykacze kokainy
  Czytałam to w wyborczej i byłam wstrząśnięta.
Z jednej strony żal mi tych ludzi a z drugiej zastanawiam się czy w ogóle oni się zastanawiali na ryzykiem śmierci albo gnicia w jakimś peruwiańskim więzieniu. Bo z tego artykułu wynika, że nie. W dodatku to nawet nie są jakieś duże pieniądze - oni ryzykują dla 2- 3 tysięcy zł..



spray - 2006-05-13 20:02
Dot.: Polykacze kokainy
  Tak, czytałam. Świetny artykuł.



moee - 2006-05-13 20:03
Dot.: Polykacze kokainy
  ogladalam kiedys w tv caly dokumet o tych polykaczach.. to jest cholernie nierozsadne, ale dopoki swiat bedzie biedny i tylu biednych ludzi to sie beda imac wszystkiego aby zarobic troche pieniedzy :/ kiedys tez widzialam jak jeden polak tlumaczyl jak sie ucza lykac , to zaczynaja od parowki grubej , a koncza na narkotykach.. no i szalenie to niebezpiecznie gdyz w kazdej chwili moze peknac..




ollkaa - 2006-05-13 20:18
Dot.: Polykacze kokainy
  Ja mam wrażenie, że ich po prostu nikt nie powiadamiał o negatywnych skutkach. Chociaż pewnie nawet gdyby wiedzieli o tym co sie moze stać i tak niektórzy zdecydowaliby sie... Smutne - ale prawdziwe :-( W naszym pieknym kraju po prostu panuje bieda, że aż strach :-(



moee - 2006-05-13 20:19
Dot.: Polykacze kokainy
  Cytat:
Napisane przez ollkaa Ja mam wrażenie, że ich po prostu nikt nie powiadamiał o negatywnych skutkach. Chociaż pewnie nawet gdyby wiedzieli o tym co sie moze stać i tak niektórzy zdecydowaliby sie... Smutne - ale prawdziwe :-( W naszym pieknym kraju po prostu panuje bieda, że aż strach :-( ten o ktorym byl program byl w pelni swiadomy tego ze moze w kazdej chwili mu peknac i wiedzial dobrze czym to grozi..



króliczek - 2006-05-13 20:23
Dot.: Polykacze kokainy
  świat ciągle jest za biedny, żeby było inaczej. B.dobry artykuł.



ollkaa - 2006-05-13 21:24
Dot.: Polykacze kokainy
  Cytat:
Napisane przez moee ten o ktorym byl program byl w pelni swiadomy tego ze moze w kazdej chwili mu peknac i wiedzial dobrze czym to grozi..
Ehhh :(



nebraska - 2006-05-13 21:32
Dot.: Polykacze kokainy
  I pomimo wyroków i pełnej swiadomości zadgrożenia (jednemu te kapsułki się posklejały, nie mógł ich wydalić i soki trawienne zaczęły juz się do nich dobierać)
oni twierdzą, że robiliby to nadal....



warszawianka - 2006-05-14 15:53
Dot.: Polykacze kokainy
  Mysle ze jednak wiedzieli o skutkach-smiertelnych.
Wiedzieli przeciez ze kapsulki moga byc w organizmie do 3 dni-bo potem jest juz ryzyko smiertelne.
Wynika wiec z tego,ze robili to wbrew smiertelnemu ryzyku.
Mnie dziwi natomiast jeszcze jedna rzecz.
W Polsce tak wielki nacisk kladzie sie na handlarzy narkotykow-oni tez przeciez byli kims takim.
Robili to swiadomie a kary sa niewielkie-poltora roku za przemyt takich ilosci narkotykow...
Malo tego-jeden z nich zostal przylapany juz na lotnisku ale puszczono go,bo bylo tych narkotykow za malo jak na ich prawo.
Ja rozumiem ze moze wg nich to jest ilosc na wlasny uzytek ale zastanawiajacy jest juz sam fakt w jaki sposob te narkotyki byly przewozone.



ufcio - 2006-05-14 16:17
Dot.: Polykacze kokainy
  nie wiem, po prostu nie wiem co napisac. ani mi zal tych ludzi, ze nie mają pieniedzy i muszą sie do takich czynów posuwać, ani jakoś ich nie rozumiem bo w zyciu bym sie na to nie zgodziła. i to nie dlatego, ze chodzi o sprawy moralne, etyczne ale z samego faktu, ze nie lubie pakować sie w kłopoty, ze nie lubie sie stresowac. a przeciez to jest duzy stres.
oni są dilerami. albo pol-dilerami. "dzieki" nim jakiś małolat straci szanse na normalne zycie.



paula78 - 2006-05-14 16:32
Dot.: Polykacze kokainy
  czytalam i ojojoj ,nigdy nie przeszloby mi nic takiego przez gardlo a potem czekac na oddanie tego auccc:-/

nie zal mi tych ludzi bo nikt ich do tego nie zmusza a w sumie robia to za grosze.



warszawianka - 2006-05-14 16:33
Dot.: Polykacze kokainy
  A moze i jeszcze gorzej niz dilerami.
Przeciez gdyby nie ci ludzie to dilerzy nie mieliby co rozprowadzac.
Bez nich te narkotyki nie trafilyby do kraju i nie byloby dilerow..



ollkaa - 2006-05-14 20:50
Dot.: Polykacze kokainy
  hmmm to raczej popyt kształtuje sprzedaż - gdyby nie dealerzy, nie trzeba by było nic przemycac.

A mnie tez ich żal i wg mnie - oni naprawde nie sa świadomitego co robia. (No dobra nie generalizujmy, czesc na pewno jest - nie zgadzam sie tylko, że wszyscy). Dla nich to był po prostu łatwy zarobek. To nie sa ludzie wykształceni, a w Polsce dalej jest za mało akcji uświadamiajacych - czym groża narkotyki. I nie mowie tu o nic nie dajacych pogadankach pani psycholog w szkole, tylko porzadych przemyślanych akcjach. Na wielka skale. Ehhhh marzenia ...



warszawianka - 2006-05-14 21:17
Dot.: Polykacze kokainy
  Olka,masz duzo racji.
Rzeczywiscie bez jednych nie byl by drugich ale tez bez tych drugich nie byloby tych pierwszych...
Mnie zmartwilo jedno zdanie w tym artykule,mianowicie ze ojciec wciagnal w to swoje dzieci-bo to dla nich jedyna szansa na zobaczenie swiata..
Rzeczywiscie tak jest z niektorymi i to naprawde jest smutne.



goga1001 - 2006-05-14 21:54
Dot.: Polykacze kokainy
  Olka zgadzam się z Tobą. Artykuł bardzo dobry.



warszawianka - 2006-05-14 22:15
Dot.: Polykacze kokainy
  Mysle ze kazdy z nas slyszal o takich ludziach- o polykaczach kokainy ale artykul byl napisany w tak niesamowity sposob,zrobil na mnie naprawde ogromne wrazenie.



desti - 2006-05-14 22:28
Dot.: Polykacze kokainy
  wielu wydaje sie, ze to latwe i szybkie pieniadze i nawet gdy wiedza jakie moga byc skutki to i tak to zrobia... takie osoby, ktore w ten sposob chca sie szybko dorobic/ lub chca splacic kredyt lub dlugi wcale nie trzeba szukac w biedych krajach... bo spotkac mozna praktycznie wszedzie...



warszawianka - 2006-05-14 22:33
Dot.: Polykacze kokainy
  Ano wlasnie.
Pomimo zagrozen,pomimo tego ze rzwijaja im sie te tasmy w zoladku to robia to dalej.
Nie zwazajac na ryzyko.
Niektorzy nie mieli pracy wiec takie pieniadze byly tylko odleglym marzeniem.
Wiec gdy nadazyla sie taka okazja...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl