Metoda na próbki?

Metoda na próbki?





BeataG - 2004-04-01 00:39
Metoda na próbki?
  Było tu już parę wątków o tym, że w drogeriach nie chcą dawać próbek. Ja też miałam podobne doświadczenia. Tymczasem dzisiaj przez przypadek odkryłam coś, co może być metodą na dostawanie próbek. Otóż robię często zakupy w drogerii Forte Farma przy Świętokrzyskiej w Warszawie. Nigdy nie dostałam tam żadnych próbek, choć zakupy robię tam często i bywa, że wydaję po 200-300 zł. Dzisiaj kupowałam tam jedynie upatrzony wcześniej krem za jedyne 16,90. No i w domu patrzę, a w torebeczce próbka.
Pewnie się zastanawiacie, gdzie tu metoda? Otóż wcześniej zrobiłam zakupy w Marionnaud i weszłam do Forte Farma z ich torebką firmową... http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif




Edii - 2004-04-01 10:25

  Co racja, to racja. Ujmując szerzej wątek: czasem faktycznie odnosi się wrażenie, że pani ekspedientka "obcina" człowieka z góry na dół i dopiero na podstawie oględzin ocenia czy warto zająć się klientem czy też lepiej poczytać gazetę! A jeszcze dalej posunietym, aczkolwiek prawdziwym, jest wniosek, że im więcej się dzierży w rączce toreb z zakupami, tym bardziej ochoczo koło ciebie skaczą!Brrrr.... słabo się robi, na szczęście plusem większości markowych sklepów sieciowych jest to, że personel coraz częściej z jednakowym zaangażowaniem zajmuje się każdym klientem, bez względu na jego "look"



kredka131 - 2004-04-01 12:00

  Dołączę do tego wątku bo niedawno zadarzyły mi się dwie całkiem różne sytuacje i to w tym samym miejscu czyli w Douglasie w Poznaniu:)
Za pierwszym razem kupowałam podkład Estee Lauder - Pani była bardzo uprzejma (ta co przedstawiała mi podkład) i w nagrodę że się zdecydowałam na zakup dostałam mini lakier EL. A potem przy kasie ekspedientka dołożyła jeszcze próbkę wody toaletowej:) Byłam mile zaskoczona i stwierdziłam że zdradzę Sephorę i będe tam kupowac http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/tongue.gif
Ale za drugim razem kupowałam cienie Art Deco - za kwotę 125zł i przy kasie nie dostałam nic tylko jaką tam ulotkę...
A przede mną stała para Niemców których ta ekspedientka poprosiła by poczekali bo dostaną specjalny gift - kosmetyczkę! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/baba.gif
Moje oburzenie było tym większe że wcale dużo nie wydali...
Być może nie dstałam żadnych próbek bo własnie oni dostali za mnie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon32.gif ?
W końcu za podkład płaciłam 134 a za cienie 125.. niewielka różnica w cenie prawda?
Stwierdziłam że jednak wrócę do Sephory gdzie nawet jak kupiłam cienie za 40 zł to dostałam próbki kremów L'Oreala - zawsze coś no nie?:)
Brak mi słów na to rozdzielanie klienteli według zasobności portfela... http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif



beliczek - 2004-04-01 12:32

  trzeba kupowac w jednej perfimerii. wtedy juz was znaja i nawet w dzinsach i bez makijazu dostanie sie probke o jaka sie poprsi. zreszta o probki trzeba prosic - tak jest rola probek, dostajez to co chcesz przetestowac. chyba ze sie jest kolekcjonerka probek - ale to juz temat na inny watek.




BeataG - 2004-04-01 14:37

  beliczek napisał(a):
> trzeba kupowac w jednej perfimerii. wtedy juz was znaja i nawet w dzinsach i bez makijazu dostanie sie probke o jaka sie poprsi. zreszta o probki trzeba prosic - tak jest rola probek, dostajez to co chcesz przetestowac. chyba ze sie jest kolekcjonerka probek - ale to juz temat na inny watek.

Nic z tego Beliczku! W Forte Farma kupuję od paru lat, średnio raz na 10 dni, a wpadam tam mniej więcej co drugi dzień. Panie mnie kojarzą, czasem wydaję kilkanaście złotych, czasem kilkadziesiąt, a czasem kilkaset i nigdy dotąd żadnej probki nie dostałam. To był pierszy raz i innego wytłumaczenia niż ta torebka z Marionnaud nie widzę.

Poza tym idea próbek jest trochę szersza - owszem, jeśli prosisz o konkretną próbkę to zgoda, ale jeśli nie prosisz, to powinnaś i tak dostać jakieś próbki, bo to może Cię zachęcić do kupna kosmetyku, o którym nawet nigdy nie słyszałaś.

Ze mną ostatnio tak właśnie było - dostałam próbkę Aqua Allegoria Mentafollia i kilka dni później kupiłam tę wodę. A bez próbki nawet bym pewnie nie zauważyła, że takowa istnieje.



kasiulka - 2004-04-01 14:51

  Myślę że teoria Beliczka może się sprawdzić w przypadku malych kameralnych perfumerii, ale już w Sephorze gdzie przewijają się dziennie setki ludzi naprawdę trudno zostać zapamiętanym. Mnie się ta sztuka nie udała choć właśnie tam robię wiekszość moich kosmetycznych zakupów. I zauważyłam ze dużo zależy od tego jak jestem ubrana, niestety http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif. Im lepiej tym więcej próbek.



Trishy - 2004-04-01 18:17

  masz Beato racje, ludzie zwracja uwage na to jak wygladamy, i jakie torby ze soba mamy, pierwsze wrazenie najwazniejsze jak to sie mowi. Ale musze przyznac ze ostatnio bylam mile zaskoczona w jednej z perfumerii, weszlam ot tak, zeby sie rozejrzec- w dzinsach i trampkach, a tu mila pani zaczela mi pokazywac kosmetyki, nawet podklad za 270 zl, byla bardzo mila.Musze powiedziec, ze panie ekspedientki czesto nie traktuja mlodych osob powaznie, wiem bo sama bardzo mlodo wygladam,a mam juz 30tke na karku., wiec czasem sobie pewnie mysla ze jestem mloda, to nie dadza mi probki bo niby po co i tak nie kupie hehe
trzeba sie upominac o swoje, jako klientowi tez nam sie cos nalezy i to dzieki nam maja prace i sklep jakos funkcjonuje.Proscie a bedzie wam dane hihihi http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif



beliczek - 2004-04-01 18:28

  moja teoria odnosi sie właśnie do sephory. a w małych perfumeriach (np. olimpia w gdyńskim klifie panie są straszne). Tylko ,że ja do tej sephory często chodze i wydaje tam niestety nie małe sumy.
a co do przygód perfumeryjnych to oststnio miałam ciekawą: miałam anginę i na gwałt poszukiwałam korektora pod oczy kanebo (bo mnie YSL uczulił). W doouglasie, w którym zawsze kupuje kanebo ( bo w sephorze nie maja tej marki), korektor w moim odcieniu był sprzedany. a że ja musiał go miec na następny dizeń pojechałam do gdyńskiego klifu. tam pani na moja prośbe, ze chcę korektor kanebo pod oczy mówi: "to znaczy chce pani touch eclat YSL". "nie. ten produkt mnie uczulił.chce z kanebo".-odpowiadam. "kanebo takiego czegos nie produkuje" - mówi panna. "produkjue. takie złoto-beżowe z guzikiem na końcu. w trzech odcieniach. nazywa się to brush type concealer". "mogę srpawdzić ale pomyliło sie pani bo taka firma jak kanebo nie produkuje takiego korektora". Sprawdziła. Był. kupiłam go. a panna nie odezwała sie ani słowem i nawet nie zaproponowała mi jakiejkolwiek próbki. to mnie nie zmartwiło, bo panie sephorzanki daja mi to co chcę przetestować nawet jak nic nie kupuje w danej chwili. tak czy inaczej ostrzegam przed perfumerią w gdyńskim klifie, bo panie tam tylko patrza jak upolowac jakiegoś bogatego mafioza i poza tym mozna sie tamn poczuc jak w agencji towarzyskiej (wygląd pań). a kosmetykach - o czym świadczy mój przykład nic nie wiedzą.



beliczek - 2004-04-01 18:30

  próbki w Polsce to trudny temat. ja się ciesze, że w sephorze w gdyni na Wzgórzu jest tak miło i wszytskim tę perfumerie polecam!



Asika - 2004-04-01 18:44

  Wiesz Beatko, w tej perfumerii trzeba wyraznie poprosic o probke. Maja sporo probek produktow aptecznych Avene czy Lieraca. Trzeba poprosic pania, ktora stoi przy tej polce z ziolami i Avene. Ona zawsze da jak ma http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif W kasie raz mnie obdarowano, ale nie pamietam czym.



AnnHolland - 2004-04-01 18:56

  Jedyna metoda to ubrac sie bardzo elegancko, w reke zlapac kilkanascie markowych toreb wypelnionych wszelaka zawartoscia i uchylajac torebke, w ktorej znajduje sie mase selektywnych kosmetykow, poprosic o probki http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif

Raz w zyciu zdazylo mi sie dostac 'zrobiona' probke - w Sephorze w Empiku na Rynku Krakowskim. I to byl pierwszy i ostatni raz http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif Probek kosmetykow ze sredniej polki, np. L`oreala, mozna sie spodziewac w przyplywie dobrego humoru ekspedientki. Co niestety zdarza sie rowniez bardzo rzadko http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif Wydaje spore kwoty na kosmetyki, ale raz na dwa, trzy miesiace, kiedy robie naprawde duze zakupy. Owszem, moglabym biegac czesciej do drogerii, ale nie mam na to czasu. Dlatego tez panie mnie nie pamietaja i na zadne gifty, czy milsza obsluge liczyc nie moge. Wielokrotnie tez zdarzylo mi sie czy w Sephorach, czy w Douglasie, za zakupy 300, 400 zlotowe nie dostac nic http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif A gdy poprosilam... dostalam krem przeciwzmarszczkowy Neutrogeny http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif Coz, widocznie w wieku 19 lat, juz staro wygladam http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif Ale fakt faktem, to wydawanie probek powinno byc jakos kontrolowane - bo te probki to nie bonus do wyplaty dla ekspedientek wystawiajacych je pozniej na allegro, ale dla klientek za wydawane w tej, a nie innej drogerii pieniadze http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif



kiah - 2004-04-01 20:48

  Niestety proszenie nie zawsze odnosi skutek, czego przykładem są wyjątkowo niesympatyczne ekspedientki z GC przy Marszałkowskiej w Warszawie. I nie przemawia do mnie tłumaczenie, iż skończyły sie na danym stoisku pojemniczki do sporządzenia ww. (stan permanentny!), gdyż stoisk (i to różnych firm) to tam jest troszeczkę i ciut ciut, a w chwili przerwanej pogaduszki z koleżanką od innej marki, można by tę właśnie kumoszkę o owy pojemniczek poprosić!



Trishy - 2004-04-01 21:09

  to samo w moim miescie w GC, nie zbyt chetne panie do pomocy.testery pochowane w szafeczkach, tak wiem ze czasem nastolatki przychodza sie popsikac przed randka i panie skutecznie chowaja testery perfum, ale kurcze tych pan tam jest zawsze co najmniej kilka i chyba maja na oku co sie dzieje.nie wspomne juz o uswinionych testerch podkladow czy wymazanych i pomieszanych szminkach.Nie wiem ale mam wrazenie jakby ktos zupelnie bezmyslnie!! poustawial pomadki, eee jakie poustawial, tak sobie rzucil, czy GC ma wogole kogos kto sie zajmuje wizerunkiem dzialu kosmetycznego? i reklama? bo to co sie dzieje tam i sposob w jaki wszystko jest zaaranzowane przechodzi ludzkie pojecie, o standardach europejskich juz nie wspomne.Nie sposob tam znalezc czego kolwiek, panie same tam tez nie moga nic znalezc, jak tak dalej pojdzie to kto bedzie kupowal w GC? nie wiem jak jest w warszawie ale u mnie jest masakra.Gdy sie testerek konczy, zamawia sie nowy, i nie ma tlumaczenia, "a wie pani wlasnie nam sie skonczyl".wszystko jest poprzestawiane, umazane, popekane, nazwy i numery np.fluidow pozaklejane napisem"tester" czy ktos wogole tam mysli? chyba nam naprawde daleko do europy. http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif



Fiku-Jez - 2004-04-01 21:13

  Mi sie wydaje, ze nie ma zlotego srodka. Mozna probowac z markowymi torbami, dobrym ubraniem (to chyba dziala wszedzie), ale gwarancji nie ma. Moim zdaniem trzeba miec po prostu szczescie, trafic na mila ekspedientke i starac sie jej trzymac przy kupowaniu. No i ten sposob, ktory opisywala kiedys jedna dziewczyna - wyjela podklad Dior'a i poprosila o pokazanie podobnych i probki od razu sie odnalazly http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif - tez brzmi przekonywujaco.
A zeby zrobic zakupy za 200-300 zeta i niczego nie dostac to dla mnie skandal!!! Ja bym do takiego sklepu nie wrocil.



Asika - 2004-04-01 21:24

  To ja moge polecic Dauglasa w Wola Parku w Wawie. Tam zawsze dostaje probki przy zakupach. Moge nawet pomarudzic, ze to chce a nie co innego. Z kolei w tym samym Wola Parku w Sephorze zawsze daja probki do pojemniczkow jak sie poprosi, a nie daja przy kasie. W obu sklepach panie przemile i czy przyjde w dzinsach czy w marynarce zawsze milo obsluza. Chyba, ze ja jakies szczescie mam http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif



kiah - 2004-04-01 21:52

  O tak, Douglas w Wola Parku jest moim faworytem! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Przesympatyczna i fachowa obsługa, próbki za zakupy nawet poniżej 10 zł! Rewelacja :p



liv - 2004-04-02 23:55

  ubranie i wyglad dzialaja na pewno- przyklad: sephora w krakowie- bylam ze swoim chlopakiem (oboje adidaski i totalnie na sportowo), troche powloczylismy sie po stoisku, powachalismy ze dwa testery i zrobilam zakupy za 170 zl z czego 100zl w produktach marki sephora i nie dostałam ani pol probki http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif. Tydzien pozniej bylam z kolezanka- nawet niebardzo odstawione, ale za zakupy za 32 zl dostalam 3 probki http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif



nineczka - 2004-04-03 05:35

  Niestety z tymi probkami to chyba wszedzie jest tak samo... Ja
mieszkam w Stanach i tutaj tez wszystko zalezy na jaka panienke sie
trafi. Raz w Nordstromie chcialam obejrzec tusz do rzes i pani byla tak
mila, ze dala mi taki malutki mimo, ze nic nie kupilam. Ale to byl
wyjatek. Np. jak przed swietami kupowalam perfumy dla meza, to
panienka nie dolozyla mi nic mimo, ze widzialam, jakas pania, ktora
kupowala krem (na pewno niedrozszy niz perfumy) i wybierala sobie
jeszcze szal jako dodatkowy upominek powyzej jakies sumy. owszem
moglam sie upomniec ale akurat nie zalezalo mi na tym szalu. chodzi mi
tylko o to, ze naprawde wszystko zalezy od tych panienek przy
stanowiskach. Tutaj czesto widzi sie jak te panienki stoja i tylko sie
maluja a jak cos kupujesz to albo ci nic nie doloza w postaci probki albo
jak sie o cos zapytasz to mowia, ze juz nie ma. A ja widzialam taka
szuflade z probkami w sklepie. Maja tam mnostwo probek, no ale chyba
zerezerwowanych dla siebie i znajomych, bo nie dla zwyklych ludzi.
Moja nauczycielka mowila mi kiedys ze np. w Macys (dom towarowy) jak
sie lepiej ubierzesz i pozakladasz bizuterie to zupelnie inaczej cie
traktuaja niz jak przyjdziesz w stroju sportowych np. Tak wiec wszedzie
jest tak samo.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl