Dziewczyny proszę o radę.
Dziewczyny proszę o radę.
Buena Dzidzia - 2008-11-24 14:17
Dziewczyny proszę o radę.
W tym roku skończyłam studia (pedagogika), mam 25 lat. Pracy w zawodzie niestety znaleźć nie mogę. Wczoraj znajomy dał mi numer do Polki pracującej u irlandzko-włoskiej rodziny we Włoszech, która w grudniu po ponad 2 latach pracy u nich wraca do Polski. Napisałam do niej smsa i dziś do mnie zadzwoniła. Sprawa wygląda tak: mogę do nich jechać i zająć jej miejsce. Praca polegać ma na opiece nad trójką dzieci (ona tego nie wiem czemu au pair nie nazywa) przez 6 dni w tygodniu (niedziela wolna) praktycznie od rana do wieczora bo ich rodzice wracają wieczorami. Dzieci jak sama określiła nie należą do bardzo grzecznych. Wynagrodzenie jakie ona mi podała to plus minus 1000 euro. Bez sprzątania napewno bo od tego jest inna osoba. Przede wszystkim chcą kogoś na dłuższy okres czasu.
No i teraz na czym polega mój problem - dawno nie maiłam takiego dylematu.
Nie wiem czy jechać. Z jednej strony fajnie, zobaczyć nowe miejsca, nauczyć się języka itd. Z drugiej brak życia prywatnego (sama mi powiedziała to ta dziewczyna), jak to ona określiła bycie "drugą mamą" dla tych dzieci, bo rodzice rzadko w domu - oboje mają własne firmy. No i fakt, że gdybym miała z 20 lat to chyba prędzej bym się zdecydowała, niż teraz gdy mam 25 i taki wyjazd byłby dla mnie jakąś stratą czasu. Sama już nie wiem...
Muszę się zdecydować do środy, proszę o jakieś rady. Wiem, ze trudno jest się postawić w czyjejś sytuacji.
_Emi_ - 2008-11-24 14:50
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
Musisz zdecydowac co jest dla Ciebie ważniejsze. Czy zwiedzenie nowych miejsc czy przygoda? Czy dobry zarobek czy życie prywatne?
Taka mała dygresja.. masz dopiero 25 lat ale jeśli będzie todla Ciebie stratą czasu to zostan i próbuj w Polsce.
ano23 - 2008-11-24 15:28
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
ja tez skonczylam pedagogke ii tez nie moge pracy znalezc...zarz po studiach wyjechalam do lpracy do anglii...wrocilam po 7 miesiacach sharowana.jak wół ...wyczerpana fizycznie ..psychiczniee...
powiem tak z toba nie musi byc tak ja ze mna...jesli jestes osoba odwzna...dobrze radzisz sobie sama w zyciu tolerujesz rozlake z bliskimi...to jedz...
tylko mysle sobie ze psychicznie musisz byc odporna zeby opiekowac sie 3 dzieci od rana do wieczora przez 6 dni...fizycznie pewnie sie nie naparacujesz...a zarobek 1000 euro jest średni...godny rozwazenia jesli nie bedziesz musiala placic za mieszkanie i wyzywienie ...a jak wiem z opowiadan w tego typu pracy za granica pewnie nie bediesz musiala sie tym martwic...
jesli interesuje cie zarobek...jestes mocna psychicznie...nie masz 2 polowy. pracy to jedz
jesli uwazasz ze nie podolasz...nie wytrzymasz presji opieki nad 3 dzieciakow...nie lubisz zmian nie jedz
ushia - 2008-11-24 15:32
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
najwazniejsze pytanie - w jakim wieku te dziecii czy Ty kiedykolwiek opiekowalas sie "na powaznie" dziecmi?
bo to zupelnie co innego niz raz w tygodniu wziac do parku siostrzenca, po paru godzinach oddac i miec z glowy ;)
Buena Dzidzia - 2008-11-24 15:40
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
Jeśli chodzi o wyżywienie i mieszkanie to tym się nie muszę martwić - wszystko mam zapewnione.
Kolejna sprawa jest taka że, że wczoraj dostali moje CV (po angielsku oczywiście) i w ten piątek miałabym tam lecieć na weekend poznać ich i zobaczyć jak to wszystko wygląda (oczywiście za podróż oni płacą). Jeśli im i mi by się wszystko spodobało to zaraz po nowym roku zaczęłabym pracę.
Dzieci są w wieku 4, 6 i 10 lat (chodzą do szkoły, nie wiem czy najmłodsze też). W wakacje z kolei ( bo mają 3,5 miesiąca wolnego) cała rodzina z opiekunką przenoszą się do drugiego domu nad samym morzem i tam się pracuje.
Szczerze mówiąc bardzo rozłąki z bliskimi się nie boję, bardziej tego, ze mogłabym się właśnie psychicznie wyczerpać bez znajomych, bez jakiś wyjść, chyba wiecie dziewczyny o co chodzi, poprostu "zdziczeć" :) Bo tak jak pisałam trzeba się naprawdę w tym przypadku poświęcić bo rodzice rzadko w domu.
Byłam 3 miesiące już w USA i tam pilnowałam dzieci, ale to co innego bo tam pracowałam 5 albo 6 godzin dziennie a tak to mieszkałam z rodziną.
Eh, ale mam mętlik w głowie...
Impersona - 2008-11-24 15:42
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
Byłam opiekunką dwójki i kiedy po pół roku podziękowałam za współpracę rodzicom, myślałam, że mi kamień z serca spadł. Mieszkanie u obcej rodziny, wychowywanie ich dzieci i za to tylko jeden dzień w tygodniu, to dla mnie byłby obóz pracy. Co innego gdy siedzieć w pracy 8 godzin, a potem rób co chcesz, a co innego, jeśli Twoja praca jest w ciągu tygodnia z Tobą wszędzie. Moim zdaniem 1000 euro to nic za takie zniewolenie. Dałabyś radę psychicznie?
Buena Dzidzia - 2008-11-24 15:44
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
Cytat:
Napisane przez Impersona (Wiadomość 9844875) Byłam opiekunką dwójki i kiedy po pół roku podziękowałam za współpracę rodzicom, myślałam, że mi kamień z serca spadł. Mieszkanie u obcej rodziny, wychowywanie ich dzieci i za to tylko jeden dzień w tygodniu, to dla mnie byłby obóz pracy. Co innego gdy siedzieć w pracy 8 godzin, a potem rób co chcesz, a co innego, jeśli Twoja praca jest w ciągu tygodnia z Tobą wszędzie. Moim zdaniem 1000 euro to nic za takie zniewolenie. Dałabyś radę psychicznie? No właśnie jeśli chodzi o psychikę to boję się żebym "zdziczała". Za granicę wolałabym wyjechać do pracy np. tak jak piszesz dziennie 8 godzin i luz.
ano23 - 2008-11-24 15:51
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
Cytat:
Napisane przez Buena Dzidzia (Wiadomość 9844916) No właśnie jeśli chodzi o psychikę to boję się żebym "zdziczała". Za granicę wolałabym wyjechać do pracy np. tak jak piszesz dziennie 8 godzin i luz. watpie ze znajdziesz prace za granica po 8 godzin dziennie to raczej nierealne
Buena Dzidzia - 2008-11-24 15:54
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
Nie nie ja nawet nie szukam pracy za granicą, tylko napisałam, ze wolałabym w stosunku do takiej, którą mi zaproponowano ;)
Malla - 2008-11-24 16:58
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
Moja koleżanka wzięła dziekankę na pedagogice i wyjechała na rok jako au pair do Irlandii. Wróciła do Polski, obroniła się, zaczęła szukać pracy i... wyjechała znowu wychowywać cudze dzieci. Teraz będzie uczyć w polskiej szkole w IRL.
Mini007 - 2008-11-24 17:01
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
Już miałam napisać: JEDŹ, ale przeczytałam, że dzieciaki nie są najgrzeczniejsze... Tak czy siak to Ty sama musisz zdecydować, co jest dla Ciebie ważniejsze. A z drugiej strony, mogłabyś wieczorami wychodzić gdzieś na miasto i poznać nowych ludzi, język, kulturę, jak sama mówisz.
margitta - 2008-11-24 17:15
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
A to nie jest tak, że jak dzieci pójdą spać to można gdzieś wyjść, zająć się sobą? I jak są w szkołach/przedszkolach? To jest autentycznie praca na 24h/dobę?
Jeżeli nie masz żadnych zobowiązań w kraju to czemu nie podjąć takiego wyzwania:ehem:
lookbook - 2008-11-25 09:53
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
moja Przyjaciółka była u Iroli ;-) i pracowała jako opiekunka. Wróciła po pół roku, drenaż mózgu totalny! Zero czasu dla siebie, dzieci traktowały Ją jak służącą. Nie mówię, że wszystkie są takie. Trzeba się ostro zastanowić czy odpowiada Ci praca 24/dobę.
Inna moja koleżanka była opiekunką w Brukseli, uciekła po 2 tygodniach. Ciężka praca, to trzeba kochać. Wg mnie musisz się zastanowić czy taką pracę chcesz sobie wpisać w CV, bo jeśli nie, a zostaniesz tam kilka lat, to będziesz miała w CV lukę, a tego pracodawcy nie lubią.
hathayoga - 2008-11-25 10:03
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
1000 euro za opiekę nad 3 dzieci, ponad 8 godzin dziennie, 6 dni w tygodniu?? :eek:
Ja wiem, że zamieszkanie i wyżywienie jest już w cenie, ale mimo wszystko, to raczej niewiele za taką pracę. No i jeden dzień wolny, ani nie zwiedzisz, ani się nie pobawisz. Szkoda życia. Jeśli byłaby to tylko praca wakacyjna, przez max 3 miesiące to można by się jeszcze zastanawiać, ale na dłużej... No nie wiem.
zizou - 2008-11-25 10:10
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
Cytat:
Napisane przez margitta (Wiadomość 9846184) A to nie jest tak, że jak dzieci pójdą spać to można gdzieś wyjść, zająć się sobą? I jak są w szkołach/przedszkolach? To jest autentycznie praca na 24h/dobę?
Jeżeli nie masz żadnych zobowiązań w kraju to czemu nie podjąć takiego wyzwania:ehem: ja jak pracowalam jako opiekunka to tak wlasnie robilam :ehem: kladlam diableta spac a potem wychodzila na miasto.
dla mnie to byla szkola zycia ale gdybym teraz nie miala zadnych zobowiazan w kraju to zwinelabym manatki i pojechala tam znowu. mna dzieciaki na poczatku chcialy pomiatac i traktowac jak podczlowieka jednak pokazalam im, ze kiedy nie ma rodzicow to ja rzadze i maja sie mnie sluchac. byl placz i zgrzytanie zebow ale po jakims czasie wszystko sie uspokoilo. nie staralam sie byc ich matka, nie wychowywalam ich - ja je tylko trzymalam w ryzach.
kontakt z ta rodzina mam do dzisiaj - z zimnej relacji pracodawca-pracownik znajomosc ewoluowala w relacje naprawde przyjacielska. z rozrzewieniem ogladam zdjecia 'moich' dzieciakow :D
Jula - 2008-11-25 10:12
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
Ja bym się nie zdecydowała. I na moja decyzję wpływa również Twój wiek, sorry ;) Wrócisz po jakimś czasie a Twoje cv wcale nie zyska jakiejś pozycji, która byłaby jakimś "wow" dla pracodawcy.
Dla młodej dziewczyny (18-20) to może być przygoda+ kieszonkowe, ja bym została na miejscu i szukała czegoś, co da większe perspektywy. Czy to musi być koniecznie praca związana ze studiami?
Tak BTW, ostatnio moja znajoma mi zaimponowała,po pedagogice też nie mogła znaleźć pracy i założyła własne przedszkole ;)
Klarissa - 2008-11-25 10:17
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
Ja bym się nie zdecydowała. 25 lat to jest wiek, w którym jeśli myślisz o tym, by kiedykolwiek realizować się w swoim zawodzie - powinnaś już zaczynać, że tak powiem ostatni dzwonek przed tobą. Takie opiekowanie się cudzymi dziećmi itp. to strata czasu i zero zawodowego doświadczenia, oczywiście co innego gdy się głodem przymiera - wtedy się nie wybiera. Rozumiem, że nie masz aż tak ciężkiej sytuacji więc szukaj czegokolwiek (nie koniecznie w swoim zawodzie) co pozwoli popchnąć twoją zawodową karierę na właściwie tory. Taka praca zamiast pchać w przód będzie jak krok w tył.
Poza tym praca niani w obcym kraju to niemal jak niewolnictwo. Ja pracowałam na studiach przez chwilę (jakieś 8 m-cy) jako niania, w Polsce, teoretycznie przez 8h dziennie z 1 bardzo niegrzecznym dzieckiem. Ta praca mnie psychicznie wykończyła bardziej niż praca w fabryce... Gdy sobie wyobrażam 3 dzieci, których nie możesz traktować wg swoich zasad, pracę znacznie dłużej niż 8h, brak prywatnego życia i do tego traktowanie jak posługaczkę to aż mi się włos jeży... Po to się uczyłaś, żeby być komuś służącą? Czy czas na studia był stracony? Weź się w garść i szukaj czegoś innego. Jaki masz zawód, pedagog to bardzo szerokie podejście... może coś podpowiem?
silva - 2008-11-25 10:43
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
Ja tez bym się nie zdecydowała na taki wyjazd. :nie:
Buena Dzidzia - 2008-11-25 11:50
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
Dziękuję dziewczyny za wszystkie posty, bardzo mi pomogły :)
Podjęłam już decyzje - nie wyjeżdżam i przed chwilą poinformowałam o tym rodzinę.
Nie żałuję :)
ps. teraz przeczytałam zaległego maila od obecnej opiekunki, że jak najbardziej muszę im gotować i robić zakupy i jeszcze jeden mail z obowiązkami, napiszcie co o tym sądzicie ;)
Eating/Food
Buying Food /Essentials for Family
Ensuring there is enough food for meals and making shopping lists
Making Lunches (Preferably food plan laid out)
Making Dinner/Cooking for Children– high quality
Washing
Playing/Fun Time/School Assignments
Tactile Exercises with Children
Paint Work/Baking/Drawing/Reading – Educational Children Playing, Swimming, Skiing
Tiding Toys in order
Organizing school assignments
Organizing Play Dates
Responsible for:
Children’s Rooms
Tiding of Children’s Rooms
Changing Children’s Beds
Clothes of Children – Ensuring always neat in wardrobes and in the correct places
Organizing clothes for children to be ready for next day
Organizing Bed Clothes to be ready for night time
Hygine/Clealiness
Towels, Bed Linen – Ensuring always neat in the correct places
Bathing kids if asked, but if really dirty that it is done
Teaching the Children to Keep Clean
Driving Responsibilities
Fetching from School
Bringing to Doctors if required
Organizing birthday presents
Clothes Shopping for Children
Informing on a daily basis of any highlights/lowlights
Klarissa - 2008-11-25 12:24
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
Tak się zastanawiam... Czy ci ludzie zajmują się w ogóle swoimi dziećmi? Może najlepiej niech je oddadzą do domu dziecka i odbierają tylko na niedzielne obiadki... Bo wynika, że niania ma ich wszystkiego uczyć, dbać o nie jak o własne, zabierać do lekarza, kupować ubrania, myć, układać do snu... Po co im te dzieci?
Buena Dzidzia - 2008-11-25 12:43
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
Cytat:
Napisane przez Klarissa (Wiadomość 9855262) Tak się zastanawiam... Czy ci ludzie zajmują się w ogóle swoimi dziećmi? Może najlepiej niech je oddadzą do domu dziecka i odbierają tylko na niedzielne obiadki... Bo wynika, że niania ma ich wszystkiego uczyć, dbać o nie jak o własne, zabierać do lekarza, kupować ubrania, myć, układać do snu... Po co im te dzieci? No właśnie z tego co wiem z rozmowy z aktualną jeszcze nianią to rodzice ich są jeszcze młodymi ludźmi mającymi własne firmy, którzy po pracy lubią często wyjść ze znajomymi itp. Szkoda dzieci tylko...
sylwianna1985 - 2008-11-25 13:05
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
jak napisalaś te obowiązki to przypomniał mi się film NIANIA w Nowym Yorku :p:
dobrze, że zdecydowałas się nie wyjeżdżać(mam nadzieję) tez nie moglam się doczekać wyjazdu za granicę, caly statni rok studiów odliczalam dni...jednak gdy rok się skończyl ja usilnie zaczęłam szukac pracy tutaj. mówiłam jak do końca miesiąca nie znajdę to jadę i tak z 2 m-ce. na szczęście znalazlam pracę. Tobie też się uda 3mam kciuki.
ostatnio przecyztalam w gazecie artykuł(wiem, że w gazetach połowa rzcezy jest zmyślona ale mnie to zaintygowalo i przeczytałam) o dziewczynie, ktora wyjechala po studiach za granicę ,z chłopakiem żeby zarobić na wspólne życie. chlopak odpuścił i wrócił, rozstali się a ona tam tyrala sama.po pworocie myślaa, że się zejdą, jednak on sobie ułożył życie. na spotkanie ze znajomymi przyszlo parę osób i wszysc spieszyli się do swoich rodzin i do pracy na nast dzień. no i puenta byla taka, że wrócila i dalej stala w miejecu, w jej życiu nic nie poszlo naprzód, "doświadzczenie" z anglii nie pomoglo jej nijak, pracy nie znalazła, oszczędności topniały, nie umiala się zaaklimatyzować, wszyscy byli w "innym punkcie życia"niż ona.....
sądzę, że artykuł dobrze opisal życie człowieka wracające z obczyzny....
3maj się:cmok:
Doris1981 - 2008-11-25 13:17
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
Cytat:
Napisane przez Buena Dzidzia (Wiadomość 9844853) Jeśli chodzi o wyżywienie i mieszkanie to tym się nie muszę martwić - wszystko mam zapewnione.
Kolejna sprawa jest taka że, że wczoraj dostali moje CV (po angielsku oczywiście) i w ten piątek miałabym tam lecieć na weekend poznać ich i zobaczyć jak to wszystko wygląda (oczywiście za podróż oni płacą). Jeśli im i mi by się wszystko spodobało to zaraz po nowym roku zaczęłabym pracę.
Dzieci są w wieku 4, 6 i 10 lat (chodzą do szkoły, nie wiem czy najmłodsze też). W wakacje z kolei ( bo mają 3,5 miesiąca wolnego) cała rodzina z opiekunką przenoszą się do drugiego domu nad samym morzem i tam się pracuje.
Szczerze mówiąc bardzo rozłąki z bliskimi się nie boję, bardziej tego, ze mogłabym się właśnie psychicznie wyczerpać bez znajomych, bez jakiś wyjść, chyba wiecie dziewczyny o co chodzi, poprostu "zdziczeć" :) Bo tak jak pisałam trzeba się naprawdę w tym przypadku poświęcić bo rodzice rzadko w domu.
Byłam 3 miesiące już w USA i tam pilnowałam dzieci, ale to co innego bo tam pracowałam 5 albo 6 godzin dziennie a tak to mieszkałam z rodziną.
Eh, ale mam mętlik w głowie... Jeśli się zdecydujesz to ustal wszystko - od A do Z - co jedzą i czy będziesz mogła mieć wpływ na produkty (bo może się okazać, że jedzą 6 razy w tygodniu tłuste mięcho, a Ty np. nie przepadasz i nie będziesz miała co jeść), jak wygląda sprawa pokoju - czy naprawdę dostaniesz swój, czy np. pokój z którego co chwilę ktoś korzysta (bo np. jest tam bieliźniarka z pościelą i ręcznikami). Jak będzie wyglądała sprawa Twojego wolnego dnia.
Co z lekarstwami - czy będziesz miała zapewnione kupno chociażby głupiego syropu, gdy się przeziębisz (przy tych zarobkach możesz potem spłukać się na takie "głupstwa"). Co ze sprzątaniem, gotowaniem? Co z karaniem dzieci - jeśli Ty np. zakażesz im oglądania tv a rodzice potem pozwolą, to takie "wychowywanie" jest bez sensu. Musisz od razu pogadać z nimi o kwestii kar i nagród, wychowania. Od razu zobaczysz co to za jedni, czy nie "wychowują bezstresowo" - jeśli tak, to nie zgadzaj się na to. Czy możliwe jest dostanie premii np. świątecznej.
Jeśli zacznie się gadka w stylu - to nie jest w Twoich obowiązkach, ale mile widzielibyśmy gdybyś ugotowała obiad od czasu do czasu - to zduś to w zarodku i jasno określ co robisz a czego nie. 1000 euro to nie jest może mało, ale też żadna fortuna. Najlepiej od początku bądź twarda (życzliwa, miła, ale twarda) - robisz to, to i to, a absolutnie nie robisz tego i tamtego. Bo inaczej wyssą potem z Ciebie krew, szpik i wszystkie siły. Nieokreślanie jasno obowiązków kończy się tym, że w niedzielę będziesz robiła obiad a na tygodniu prała jeszcze dodatkowo mamusi i tatusiowi.
Cytat:
Napisane przez Buena Dzidzia (Wiadomość 9854861) Dziękuję dziewczyny za wszystkie posty, bardzo mi pomogły
Podjęłam już decyzje - nie wyjeżdżam i przed chwilą poinformowałam o tym rodzinę.
Nie żałuję
ps. teraz przeczytałam zaległego maila od obecnej opiekunki, że jak najbardziej muszę im gotować i robić zakupy i jeszcze jeden mail z obowiązkami, napiszcie co o tym sądzicie
(...) Bardzo dobrze zrobiłaś. Właśnie doczytałam ten post i widać, że za 1000 euro szukają niewolnicy - opiekunki do dzieci, opiekunki do rodziców, sprzątaczki i kucharki w jednym. Nie opłaca się.
znika - 2008-11-25 13:34
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
Cytat:
Napisane przez Jula (Wiadomość 9853904) Tak BTW, ostatnio moja znajoma mi zaimponowała,po pedagogice też nie mogła znaleźć pracy i założyła własne przedszkole ;) no wlasnie to jest sensowne rozwiazanie jezeli chcesz swoja prace zawodowa zwiazac z opieka nad dziecmi, teraz jest straszne zapotrzebowanie na żłobki i przedszkola i raczej szybko nie zmaleje, co prawda zakladanie wlasnego interesu bez zadnego doswiadczenia moze latwe nie jest ale zawsze to inaczej niz opiekowanie sie rozpieszczonymi dzieciakami za granica....
silva - 2008-11-25 13:38
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
Cytat:
Napisane przez Buena Dzidzia (Wiadomość 9855450) No właśnie z tego co wiem z rozmowy z aktualną jeszcze nianią to rodzice ich są jeszcze młodymi ludźmi mającymi własne firmy, którzy po pracy lubią często wyjść ze znajomymi itp. Szkoda dzieci tylko... Myślę, że podjęłaś słuszną decyzję. :ehem: I faktycznie - po przeczytaniu obowiązków z jakich musiałabyś się wywiązywać, również się zastanawiam po co im te dzieci, straszne... :mdleje:
Caramella - 2008-11-25 13:58
Dot.: Dziewczyny proszę o radę.
Cytat:
Napisane przez ano23 (Wiadomość 9845012) watpie ze znajdziesz prace za granica po 8 godzin dziennie to raczej nierealne
dlaczego? moj TZ pracuje w Danii od 6 do 14.