Dług...

Dług...





Flossy15 - 2009-06-10 17:58
Dług...
  Hmm po pierwsze postanowiłam założyć ten wątek, aby wyżlić się komuś, gdyż duszę w sobie wszystkie swoje smutki, rozterki i wątpliwości związane z pewnymi sytuacjami rodzinnymi i chciałabym zapytać was drogie Wizażanki co byście zrobiły na moim miejscu. Zacznę od początku. Moja mama ma tylko jedną mlodszą o 7 lat siostrę, która młodo (wcześniej przed moją mamą, miała 19 lat) wyszła za mąż. Wkrótce potem moja mama także znalazła męża, ale nikt nie spodziewał się, że będzie miała dziecko (miała już swoje lata, jak wychodziła za mąż miała 32 lata, a jak mnie urodziła 39). Ciotka oczywiście niedługo po swoim ślubie urodziła dziecko- dziewczynkę, której moja mama została chrzestną. Mama myślała, że raczej nie będzie mieć potomstwa więc całą swą miłość skupiła na chrześniaczce. Potem ciotka urodzila syna i mama także kochała go jak własne dziecko. Kiedy rodzństwo podrosło było praktycznie na utrzymaniu mojej rodzicielki, gdyż ciotka pakowała kolejne pieniądze na własny biznes. Mama kupowała im jedzenie, markowe ubrania, swojej chrześniaczce kupiła długi skórzany płaszcz, opłacała jej rok studiów prywatnych. Potem urodziłam się ja, wszyscy się cieszyli, a 4 lata po mnie urodziło sie trzecie dziecko ciotki - syn. Mąż ciotki zaczął pić, stoczył się kompletnie i umarł na wylew. Po moich narodzinach ojciec zostawił mnie i matkę, skazane byłyśmy na siebie. Mama całe swoje życie ciężko pracowała i uzbierała sporo oszczędności (było to ok. 26tys. dolarów, 10 lat temu, gdy kurs dolara był powyżej 4 zł.). Poniewaz ja byłam mała pieniądze te nie były narazie potrzebne i mama postanowiła pomóc ciotce w interesach (miałam wtedy 7lat). Ciotka prowadziła 3 sklepy, chociaz moim zdaniem nawet z jednym nie potrafiłaby sobie poradzić. Nie miała już pieniędzy, pozaciągała długi i prosiła moją matkę o pomoc. Mama porozrywała lokaty i pożyczała ciotce pieniądze na takiej zasadzie: ciotka przyjeżdzała i mówiła, że ma sprzedać swój samochód i już ma kupca na niego, tylko spotkaja sie za tydzień ale pieniądze są jej teraz potrzebne i mama pożyczła kolejne sumy wierząc, że ciotka jej odda. W końcu oddała wszystkie pieniądze, wiedząć, że ma dziecko na wychowaniu! (nawet moje "komunijne" pieniądze). I wtedy zaczęło się piekło, ciotka nie miała skąd oddać pieniedzy, na dodatek kupiła mieszkanie na kredyt, obiecywała matce, że jak je sprzeda to wtedy odda dług. Niestety mieszkanie zajął komornik, bo ciotka nie dała rady go spłacić. Wszystkie jej sklepy pobankrutowały i została na lodzie. Najgorsze było to , że mieszkaliśmy z dziadkiem i babcią, którzy nadal kazali mojej mamie pomagać siostrze. Niestety moja mama nie miała już pieniędzy. Przez ponad 10 lat martwiła sie tym długiem, stała się bardzo nerwowa, wypadały jej włosy, zaczęła mieć kłopoty ze zdrowiem. Ja też jestem nerwowa, mam techikardię, często boli mnie serce, chodzę do dobrego liceum, dobrze się uczę, ale także mam mnóstwo stresów w domu. W swoim czsie chorowałam na anoreksję, ale dzięki silnej psychice udało mi się z tego wyjść. A ciotka spokojna i radosna powyuczała swe dzieci, które zresztą obraziły sie na moja mamę, za to, że je obraża, czy wyzywa, ale naprawdę są w życiu takie momenty, że nerwy puszczają i każdy może komus parę przykrych słow powiedzieć. Ciotka wpadła parę lat temu na świetny plan, zaczęła pomagać pewnej samotnej rodzinie bezdzietników (mieli ok. 78 lat) i uzyskała od nich notarialnie ich majątek (tzn. oni sami jej go dali), jednak po pwenym czasie rodzinka sie rozmyśliła i zechciała odzyskać swe posiadłości. Wtedy zaczął się proces sądowy, a ciotka znowu obiecuje, że jak wygra to sprzeda ziemie i odda dług. Czekamy z mamą ale juz brak nam cierpliwości, tym bardziej, że kurs dolara jest niski, a ciotka łaskawie zgodziła się oddac tylko 80tys. zł. W domu mamy duzo wydatków, mama ma małą emeryturę - 900 zł., z czego musi opłacic abonament na internet, telefon, kupic mi bilet do szkoły, zapłacić za gaz, światło, kupić mi nowe ubrania, żywność, opał itp. Najgorsze jest to, że ciotka próbuje przeciągnąć mnie na soja stronę, wygadująć o mamie różne złe rzeczy np. że nie pozwala mi zapraszać koleżanek. Prawda jest tska, że nie mamy łazienki (mieszkamy w starym domu i po prostu nas nie stać na zrobienie jej), czego ja się okropnie wstydzę, każdy myśli, że jak jestem jedynaczką to mam sielskie życie, a to nieprawda, bo nie stać nas na wiele rzeczy, a ja muszę udawać jak to jestem cool i crazy... Za rok mam 18 ste urodziny i nie mam zielonego pojecia czy je wyprawic, moja nędzna chałupa odpada, nie będę się ośmieszać, a na lokal mnie nie stac, chyba zrezygnuje z przyjecia urodzinowego... Często mam pretensje do mamy o to, że oddała całą naszą kasę ciotce, chociaż jest mi też jej szkoda, jak widzę, gdy się martwi o te pieniądze, nie moze spać, jeść... Ciotka zbywa nas tylko tym, że nma te pieniądze odda, a nie mówi kiedy, jestesmy wprost załamane, naszą sytuacją życiową, wiem że to głupie ale mam pretensje do świata, za to żw wogóle istnieję i muszę się męczyc z tym wszystkim, wiele razy mialam myśli samobójcze. jednak bral odwagi by je spełnić...




Annaluka - 2009-06-10 18:09
Dot.: Dług...
  Czy proces sądowy wobec ciotki wchodzi w grę? Czy nie chcecie podejmować takich radykalnych środków?
Macie jakieś dowody tych pożyczek?

Z rodzinką najlepiej na zdjęciu ;) Może ciotka ma dobre intencje i faktycznie chciałaby zwrócić dług, ale ile można czekać? Jakim kosztem? Nie stać Was nawet na łazienkę, liczycie na pieniążki cioci, ale ile można się łudzić, że zwróci?



Fresa - 2009-06-10 18:14
Dot.: Dług...
  Cytat:
Napisane przez Flossy15 (Wiadomość 12701473) Hmm po pierwsze postanowiłam założyć ten wątek, aby wyżlić się komuś, gdyż duszę w sobie wszystkie swoje smutki, rozterki i wątpliwości związane z pewnymi sytuacjami rodzinnymi i chciałabym zapytać was drogie Wizażanki co byście zrobiły na moim miejscu. Zacznę od początku. Moja mama ma tylko jedną mlodszą o 7 lat siostrę, która młodo (wcześniej przed moją mamą, miała 19 lat) wyszła za mąż. Wkrótce potem moja mama także znalazła męża, ale nikt nie spodziewał się, że będzie miała dziecko (miała już swoje lata, jak wychodziła za mąż miała 32 lata, a jak mnie urodziła 39). Ciotka oczywiście niedługo po swoim ślubie urodziła dziecko- dziewczynkę, której moja mama została chrzestną. Mama myślała, że raczej nie będzie mieć potomstwa więc całą swą miłość skupiła na chrześniaczce. Potem ciotka urodzila syna i mama także kochała go jak własne dziecko. Kiedy rodzństwo podrosło było praktycznie na utrzymaniu mojej rodzicielki, gdyż ciotka pakowała kolejne pieniądze na własny biznes. Mama kupowała im jedzenie, markowe ubrania, swojej chrześniaczce kupiła długi skórzany płaszcz, opłacała jej rok studiów prywatnych. Potem urodziłam się ja, wszyscy się cieszyli, a 4 lata po mnie urodziło sie trzecie dziecko ciotki - syn. Mąż ciotki zaczął pić, stoczył się kompletnie i umarł na wylew. Po moich narodzinach ojciec zostawił mnie i matkę, skazane byłyśmy na siebie. Mama całe swoje życie ciężko pracowała i uzbierała sporo oszczędności (było to ok. 26tys. dolarów, 10 lat temu, gdy kurs dolara był powyżej 4 zł.). Poniewaz ja byłam mała pieniądze te nie były narazie potrzebne i mama postanowiła pomóc ciotce w interesach (miałam wtedy 7lat). Ciotka prowadziła 3 sklepy, chociaz moim zdaniem nawet z jednym nie potrafiłaby sobie poradzić. Nie miała już pieniędzy, pozaciągała długi i prosiła moją matkę o pomoc. Mama porozrywała lokaty i pożyczała ciotce pieniądze na takiej zasadzie: ciotka przyjeżdzała i mówiła, że ma sprzedać swój samochód i już ma kupca na niego, tylko spotkaja sie za tydzień ale pieniądze są jej teraz potrzebne i mama pożyczła kolejne sumy wierząc, że ciotka jej odda. W końcu oddała wszystkie pieniądze, wiedząć, że ma dziecko na wychowaniu! (nawet moje "komunijne" pieniądze). I wtedy zaczęło się piekło, ciotka nie miała skąd oddać pieniedzy, na dodatek kupiła mieszkanie na kredyt, obiecywała matce, że jak je sprzeda to wtedy odda dług. Niestety mieszkanie zajął komornik, bo ciotka nie dała rady go spłacić. Wszystkie jej sklepy pobankrutowały i została na lodzie. Najgorsze było to , że mieszkaliśmy z dziadkiem i babcią, którzy nadal kazali mojej mamie pomagać siostrze. Niestety moja mama nie miała już pieniędzy. Przez ponad 10 lat martwiła sie tym długiem, stała się bardzo nerwowa, wypadały jej włosy, zaczęła mieć kłopoty ze zdrowiem. Ja też jestem nerwowa, mam techikardię, często boli mnie serce, chodzę do dobrego liceum, dobrze się uczę, ale także mam mnóstwo stresów w domu. W swoim czsie chorowałam na anoreksję, ale dzięki silnej psychice udało mi się z tego wyjść. A ciotka spokojna i radosna powyuczała swe dzieci, które zresztą obraziły sie na moja mamę, za to, że je obraża, czy wyzywa, ale naprawdę są w życiu takie momenty, że nerwy puszczają i każdy może komus parę przykrych słow powiedzieć. Ciotka wpadła parę lat temu na świetny plan, zaczęła pomagać pewnej samotnej rodzinie bezdzietników (mieli ok. 78 lat) i uzyskała od nich notarialnie ich majątek (tzn. oni sami jej go dali), jednak po pwenym czasie rodzinka sie rozmyśliła i zechciała odzyskać swe posiadłości. Wtedy zaczął się proces sądowy, a ciotka znowu obiecuje, że jak wygra to sprzeda ziemie i odda dług. Czekamy z mamą ale juz brak nam cierpliwości, tym bardziej, że kurs dolara jest niski, a ciotka łaskawie zgodziła się oddac tylko 80tys. zł. W domu mamy duzo wydatków, mama ma małą emeryturę - 900 zł., z czego musi opłacic abonament na internet, telefon, kupic mi bilet do szkoły, zapłacić za gaz, światło, kupić mi nowe ubrania, żywność, opał itp. Najgorsze jest to, że ciotka próbuje przeciągnąć mnie na soja stronę, wygadująć o mamie różne złe rzeczy np. że nie pozwala mi zapraszać koleżanek. Prawda jest tska, że nie mamy łazienki (mieszkamy w starym domu i po prostu nas nie stać na zrobienie jej), czego ja się okropnie wstydzę, każdy myśli, że jak jestem jedynaczką to mam sielskie życie, a to nieprawda, bo nie stać nas na wiele rzeczy, a ja muszę udawać jak to jestem cool i crazy... Za rok mam 18 ste urodziny i nie mam zielonego pojecia czy je wyprawic, moja nędzna chałupa odpada, nie będę się ośmieszać, a na lokal mnie nie stac, chyba zrezygnuje z przyjecia urodzinowego... Często mam pretensje do mamy o to, że oddała całą naszą kasę ciotce, chociaż jest mi też jej szkoda, jak widzę, gdy się martwi o te pieniądze, nie moze spać, jeść... Ciotka zbywa nas tylko tym, że nma te pieniądze odda, a nie mówi kiedy, jestesmy wprost załamane, naszą sytuacją życiową, wiem że to głupie ale mam pretensje do świata, za to żw wogóle istnieję i muszę się męczyc z tym wszystkim, wiele razy mialam myśli samobójcze. jednak bral odwagi by je spełnić... Raczej wątpliwe, że ciotka dobrowolnie odda pieniądze.



Flossy15 - 2009-06-10 18:18
Dot.: Dług...
  Nie chcemy się sądować, gdyż oprócz naszych pieniędzy ciotka ma jeszcze naszą ziemię, matka przechodząc na emeryturę musiała pozbyć się ziemi a ja byłam za mała żeby przepisać ją na mnie, więc powędrowała do ciotki, a ona ma jeszcze długi sklepowe u jakis firm i przepisała ją na swojego syna. Zresztą mama radziła się juz nie raz i nie dwa razy prawników, sytuacja jest beznadziejna, ja takze cichcem wierzę, że ciotka odda te pieniadze, ale potrzeby sa tak ogromne, że mozna dostać szału czekając aż to wszystko się zakończy.




anka_85 - 2009-06-10 18:23
Dot.: Dług...
  heh, dobry zwyczaj - nie pożyczaj :cool:
no i z rodziną na zdjęciu najlepiej :rolleyes:
współczuję, zwłaszcza że wątpliwe jest to, że ciotka odda pieniądze.



Daenerys - 2009-06-10 18:28
Dot.: Dług...
  Glupi ten kto glupio robi powiedzial Forest Gump.:rolleyes:

Gdzie twoja mama miala rozum jak rozdala wszystkie pieniadze?

Z tego co piszesz nie sadze, ze mozliwe jest ich odzyskanie, niestety. :nie:



Flossy15 - 2009-06-10 18:42
Dot.: Dług...
  Daenerys wez nawet nie pytaj gdzie moja mama miala rozum, ona jest typowym typem społecznym, który pomógł by kazdemu z rodziny, bo dla niej rodzina to rzecz swieta, przynajmniej kiedys tak bylo. Ciotka caly czas obiecuje ze pieniadze odda, skocona jest z polowa rodziny gdyz moja rodzicielka tuz po smierci dziadkow rozpowiedziala wszystko krewnym. ja juz mam tego dosc, od malego tylko draki slysze w domu. ciotka przekonuje nas, ze sprawe o ziemie z bezdzietnikami ma wygraną, ostatnio moja mama podsunela jej pomysl, aby pieniadze oddal nam jej syn bo ta niby wygrana ziemia i tak bedzie po sprawie zapisana na niego i on sobie potem bedzie mogl ja sprzedac. Mamy czekac do konca czerwca, jesli ciotka nie odda dlugu zamierzamy tam z mama pojechac i zrobic drake. aa i zapomnialam jednej waznej rzeczy, ciotka nam kase raczej odda, chcac nie chcac predzej czy pozniej. bo ona sama zapisala moja matke jako wspolwlascicielke swojego domu i przekazala na nia jedna ze swych dzialek budowlanych, za bardzo jej na tym teraz zalezy. pozostaje nam tylko czekac, oczywiscie przynajmniej raz dzinnie wykonywane sa do ciotki telefony (o roznych porach dnia he) z przypomnieniem o dlugu. obiecujemy sobie ze jak tylko sie to wszystko skonczy to koniec z rodzina..



strawberka - 2009-06-10 18:48
Dot.: Dług...
  ale czy właśnie nie lepiej będzie załatwić to sądownie? jestem pewna że tej kasy nie zobaczycie dopóki nie użyjecie radykalnych środków- może samo wezwanie do sądu przyspieszy wszystko? :rolleyes:



Sweet_21 - 2009-06-10 18:55
Dot.: Dług...
  Cytat:
Napisane przez Fresa (Wiadomość 12701725) Raczej wątpliwe, że ciotka dobrowolnie odda pieniądze. Też jakoś w to wątpię.
Ciocia spryciarą jest, taki fakt.



Spoora - 2009-06-10 19:33
Dot.: Dług...
  Jak najszybciej spróbujcie załatwić to w sądzie, jeśli oczywiście się uda...i zanim ciotka poprosi Was o kolejne pieniądze... (nie zdziwiłabym się). Nie chce nic pisać o Twojej mamie, ale naprawdę chyba musisz ją przekonać do bycia bardziej asertywną. A Ty trzymaj się, jakoś wszystko się ułoży :cmok:i żadnych myśli samobójczych! Życie samo w sobie jest za krótkie ..., by tak nawet myśleć.



Justyśkaa - 2009-06-10 21:04
Dot.: Dług...
  Ciotka nie ma pieniędzy. A jej dorosłe dzieci, na które łożyła Twoja mama? One powinny oddać dług za matkę, skoro temtej nie stać, chociaż częściowo, żebyście mogły godnie żyć.



absta - 2009-06-10 23:21
Dot.: Dług...
  Cytat:
Napisane przez Justyśkaa (Wiadomość 12704771) Ciotka nie ma pieniędzy. A jej dorosłe dzieci, na które łożyła Twoja mama? One powinny oddać dług za matkę, skoro temtej nie stać, chociaż częściowo, żebyście mogły godnie żyć. A już miałam nie odpisywać, ale wybacz...
Z jakiej racji dzieci ciotki by miały za nią długi spłacać? Bo matka autorki je kochała?

No ale niech tam, ja narobię długów i poczekam, aż moja córa dorośnie i pospłaca wszyskto :hahaha: śmiechu warte.

Do autorki, niestety. Życie, to nie je bajka. Twoja mama pożyczyła? Trudno.
Skoro masz nie ciekawą sytuację materialną, to zajmij się tym bardziej nauką, a nie tym, żeby dla innych być cool.
A swoją 18-stkę? Możesz i w domu wyprawić, jeśli masz prawdziwych przyjaciół, będą się cieszyć z tego, że mogą z Tobą być w tym dniu, a nie patrzeć, gdzie są.



sloncet - 2009-06-11 14:23
Dot.: Dług...
  Cytat:
Napisane przez Daenerys (Wiadomość 12701984) Glupi ten kto glupio robi powiedzial Forest Gump.:rolleyes:

Gdzie twoja mama miala rozum jak rozdala wszystkie pieniadze?

Z tego co piszesz nie sadze, ze mozliwe jest ich odzyskanie, niestety. :nie:
kiedyś tak były wychowywane dzieci - rodzina była najważniejsza
Cytat:
Cytat:
Napisane przez Justyśkaa http://imgx.wizaz.pl/forum/images/no...s/viewpost.gif
Ciotka nie ma pieniędzy. A jej dorosłe dzieci, na które łożyła Twoja mama? One powinny oddać dług za matkę, skoro temtej nie stać, chociaż częściowo, żebyście mogły godnie żyć.

A już miałam nie odpisywać, ale wybacz...
Z jakiej racji dzieci ciotki by miały za nią długi spłacać? Bo matka autorki je kochała?

No ale niech tam, ja narobię długów i poczekam, aż moja córa dorośnie i pospłaca wszyskto :hahaha: śmiechu warte.

Do autorki, niestety. Życie, to nie je bajka. Twoja mama pożyczyła? Trudno.
Skoro masz nie ciekawą sytuację materialną, to zajmij się tym bardziej nauką, a nie tym, żeby dla innych być cool.
A swoją 18-stkę? Możesz i w domu wyprawić, jeśli masz prawdziwych przyjaciół, będą się cieszyć z tego, że mogą z Tobą być w tym dniu, a nie patrzeć, gdzie są.
Chociażby dlatego, że mama Flossy15 utrzymywała je przez pewien czas i kupowała najlepsze rzeczy ponadto opłaciła studia jednej z siostrzenic więc mogliby wspomóc Flossy15 i jej mamę.



DiamondDust - 2009-06-11 14:44
Dot.: Dług...
  Proponuje wprowadzic sie do cioteczki i zyć na jej koszt
nie znosze takich pasożytów :mad:



absta - 2009-06-11 22:56
Dot.: Dług...
  Cytat:
Napisane przez sloncet (Wiadomość 12712237) Chociażby dlatego, że mama Flossy15 utrzymywała je przez pewien czas i kupowała najlepsze rzeczy ponadto opłaciła studia jednej z siostrzenic więc mogliby wspomóc Flossy15 i jej mamę. To chyba odpowiedź na mój post więc tak po prostu zapytam. Czy ktoś zmuszał mamę autorki wątku, żeby kupywała najlepsze rzeczy? Żeby komuś studia opłacała?

No wybacz...



ŁAJKA - 2009-06-12 07:45
Dot.: Dług...
  Cytat:
Napisane przez absta

No ale niech tam, ja narobię długów i poczekam, aż moja córa dorośnie i pospłaca wszyskto :hahaha: śmiechu warte.
Jak to wygląda w świetle prawa?
Chyba długi przechodzą na członków rodziny?Skoro aliementy mogą być zasądzone od dziadków albo spadek dziedziczy się wraz z długami.

Ciekawe czy byś się tak śmiała gdybyś toTy pozyczyła sporą sumkę i owa osoba np zakupiła wyposarzyła swojej latorośli mieszkanie sama rozkładając ręce pokazując puste kieszenie -> :noniewiem: :hahaha:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl