Czy w Polsce można być uczciwym?
Czy w Polsce można być uczciwym?
maja101 - 2004-01-02 11:26
Czy w Polsce można być uczciwym?
Czy uważacie że w naszym kraju można zyć uczciwie? Tzn. nie oszukiwać państwa na podatkach, nie ściągać plików z netu, jeżdżąc zawsze z ważnym biletem nie spóźniać się do pracy? Nie wysyłać prywatnych maili z pracy gdy jest to zabronione i nie palić w miejscach nie przeznaczonych do tego?
Pisząc o uczciwości nie mam na mysli tylko tego że nie należy robić rzeczy powszechnie zakazanych. Nieuczciwe jest też przecież sypiane z cudzą żoną, mimo że kodeksy tego nie zabraniają.
Ja nie znam takiej naprawdę uczciwej osoby. Sama się za taką nie uważam. niestety...
Na pewno trudne jest spełnienie wszystkich wymogów uczciwości. Ale czy nasze państwo stwarza warunki osobom które chciałyby się w życiu kierować zwykłą przyzwoitością?
elve - 2004-01-02 16:42
a czy jest zadaniem państwa takie warunki stwarzac? moim zdaniem państwo powinno tworzyć jasne i jednoznaczne prawo, ramy, w których człowiek funkcjonuje. nasze tego nie robi, co jest zaproszeniem do oszukiwania. ale uczciwość jest jednak osobistym wyborem każdej z nas. jeśli ktoś chce być uczciwy, to żadne państwo mu w tym nie przeszkodzi.
cosma - 2004-01-02 17:02
Maju,myślisz,że w takich krajach jak Usa,Niemcy wszyscy są tacy uczciwi?.Myślisz,że tam ludzie nie wysyłają prywatnych maili podczas pracy,nie ściągają plików z netu,nie zdradzają się,nie kradną(afera w Usa z kreatywnym księgowaniem,oszukiwanie przez niektórych obywateli towarzyst ubezpieczeniowych w Niemczech) ) i tak dalej..
Ty piszesz o błachych sprawach(jak wysyłanie tych maili,palenie w niedozwolonych miejscach)),które prawie każdy ma na sumieniu.Tymczasem prawdziwą plaga w naszym kraju są oszustwa "większego kalibru" jak korupcja,złodziejstwo nawielką skalę.Najgorsze,jest to,że ludzie się tego nie wstydzą.Wprost przeciwnie.Przodują w tym zwłaszcza nasi politycy,ale zwykli ludzie też nie są święci.
dziewczyna - 2004-01-02 18:58
Nikt nie jest idealny, więc zdarzają się takie małe przestępstwa. Ale większość z nas wybacza to sobie widząc jak politycy maczają łapy w różnych korupcyjnych sprawach.
dziewczyna - 2004-01-02 18:59
Nikt nie jest idealny, więc zdarzają się takie małe przestępstwa. Ale większość z nas wybacza to sobie widząc jak politycy maczają łapy w różnych korupcyjnych sprawach.
dziewczyna - 2004-01-02 18:59
Nikt nie jest idealny, więc zdarzają się takie małe przestępstwa. Ale większość z nas wybacza to sobie widząc jak politycy maczają łapy w różnych korupcyjnych sprawach.
dziewczyna - 2004-01-02 18:59
Nikt nie jest idealny, więc zdarzają się takie małe przestępstwa. Ale większość z nas wybacza to sobie widząc jak politycy maczają łapy w różnych korupcyjnych sprawach.
dziewczyna - 2004-01-02 19:00
Nikt nie jest idealny, więc zdarzają się takie małe przestępstwa. Ale większość z nas wybacza to sobie widząc jak politycy maczają łapy w różnych korupcyjnych sprawach.
maja101 - 2004-01-02 19:30
Rozumiem, ale czy to że inni są nieuczciwi może kogoś tłumaczyć z jego własnych grzeszków? I nie pisałam przecież tylko o błachostkach - oszukiwanie fiskusa, tak powszechne, jest przcież grubym przestępstwem....
Mi się wydaje, że właśnie tolerancja wobec - jak wydawałoby się - małych przewinień prowadzi do tych dużych afer. Na pewno nie ma co porównywać drobnostek w stylu wysyłanie prywaty z pracy do zagarniania milionów z państwowej kasy. Ale już oszukiwanie na podatku na kilkaset zł i na kilkaset tysięcy - moim zdaniem można to porównywać. Tak samo można porównać kupowanie pirackich płyt z paserstwem na większą skalę. To że chodzi o większe pienądze nie zmiena faktu że jest to nieuczciwość.
I wiem o tym że w innych krajach też jest wiele nieuczciwości. Ale mnie interesuje nasze podwórko.
Czy to że wszyscy mamy coś na sumieniu usprawiedliwa?
maja101 - 2004-01-02 19:35
Rozumiem, ale czy to że inni są nieuczciwi może kogoś tłumaczyć z jego własnych grzeszków? I nie pisałam przecież tylko o błachostkach - oszukiwanie fiskusa, tak powszechne, jest przcież grubym przestępstwem....
Mi się wydaje, że właśnie tolerancja wobec - jak wydawałoby się - małych przewinień prowadzi do tych dużych afer. Na pewno nie ma co porównywać drobnostek w stylu wysyłanie prywaty z pracy do zagarniania milionów z państwowej kasy. Ale już oszukiwanie na podatku na kilkaset zł i na kilkaset tysięcy - moim zdaniem można to porównywać. Tak samo można porównać kupowanie pirackich płyt z paserstwem na większą skalę. To że chodzi o większe pienądze nie zmiena faktu że jest to nieuczciwość.
I wiem o tym że w innych krajach też jest wiele nieuczciwości. Ale mnie interesuje nasze podwórko.
Czy to że wszyscy mamy coś na sumieniu usprawiedliwa?