ciepła woda moim pragnieniem ;)

ciepła woda moim pragnieniem ;)





Charlotte - 2003-09-17 11:59
ciepła woda moim pragnieniem ;)
  Muszę się Wam wyżalić! OD 9 DNI NIE MAM CIEPŁEJ WODY!!!!!! To straszne! Nigdy nie doceniałam tego luksusu - ciepła woda prosto z kranu, to coś pięknego. To na razie 9 dni, a ja mam wrażenie, że to już 3 tygodnie!

Codzienne grzanie czterech garów wody do mycia (2 rano i 2 wieczorem). Ja musze codziennie myć włosy, więc wyobraźcie sobie. Gar wody w wannie, w ręku rondelek i polewam http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gif

Marzę o kąpieli w goroącej wodzie i aromatycznym olejkiem. Czuję się niedomyta http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif To STRASZNE! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gif

Chyba trochę przesadzili, mogliby się pospieszyć. Czy u Was (w blokach) też tak jest? Co rok nam wyłączają jesienią, ale do tej pory to były góra 3 dni. A nie 10!!!! Mam tylko nadzieję, że nie wywieszą karteczki "przepraszamy, brak ciepłej wody przedłuży się o 5 dni z powodu opóźnienia prac remontowych czy jakichśtam" http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gif

http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif




superka - 2003-09-17 12:08

  Współczucie! Ja też kocham ciepłą wodę i mam ją podgrzewaną prądem, a jestem tak fatalnie podłączona, że prąd wyłączają trzy razy w tygodniu (wszyscy do okoła mają - tylko rząd domków, do którego należę tak cierpi). Co się wtedy dzieje!

W deklaracji praw człowieka powinno być zapisane, że każdy, absolutnie każdy ma prawo do ciepłej kąpieli z mydłem przynajmniej raz dziennie (opcjonalnie prysznic) i do jednej ciepłej herbaty.

trzymaj się http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif



homyk - 2003-09-17 12:12

  http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif Znam ten ból! U mnie na osiedlu też co roku wyłączają ciepłą wodę - z reguły w lipcu - też na ok. 10 dni. Przeprowadzają wtedy "czyszczenie" osiedlowych gazowych kotłowni. Ale to i tak nic, bo co byś powiedziała, jeśli z kranu - nawet gdy odkręcasz ten kurek z zimną wodą - leciałaby tylko i wyłącznie ciepła woda http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon24.gif ? Jaka tam ciepła - WRZĄTEK! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon23.gif U mnie tak było, przez trzy dni. Wyobrażasz to sobie? I co wtedy byś zrobiła? Czekałabyś aż ostygnie? Mówię Ci, to było dopiero przekleństwo.



paula78 - 2003-09-17 12:20

  witam
łączę sie w bólu.
jak mieszkalam z rodzicami to oni tez tak mieli co roku w lipcu na 10-14 dni teraz a wczesniej czyli jakieś 15 lat temu na miesiąc !!!!!!
to był koszmar.
współczuje i trzymam kciuki za szybki powrót ciepłej wody.
pozdrawiam
paula




Charlotte - 2003-09-17 12:30

  Ojejku, rozumiecie mnie!!! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/aniolek.gif Jak dobrze, że jesteście http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif



joannea - 2003-09-17 12:40

  hhehe, w zeszłym roku byłam we Lwowie, i tam, hhihih, nie ma ciepłej wody, tzn. jest właczana dwa razy dziennie o określonej porze, z tego, co zrozumieliśmy, cały rok http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif. No, jeszcze jakoś byliśmy to w stanie zniesć, w końcu, jadąc na Ukrainę, na inne rozkosze człowiek się nastawia (głównie na piękne miasta, super jedzenie), ale w naszym hotelu był Pan Kotłowy, który grzmiącym głosem (grzmiacym o gotówkę, rzecz jasna) oznajmił nam, ze od jutra nie będzie grzał, a bo tak.
I koniec, kropka.
Musielismy się męczyć w zimnie, bez wody, która, pomijając już wszystko inne, jeżeli była, to o różnych porach (a bo tak), a czasem, jak nie miałyśmy woli wesprzeć obsługi hotelu, nie było jej wogóle...

Ale i tak pobyt wspominam baardzo dobrze http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif



Dorixx - 2003-09-17 12:45

  Karola, rozumiem Twój ból, ale ciesz sie , że chociaż zimną wodę macie! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif U nas coprawda tylko dwa dni ale w ogóle nie było wody!!!to dopiero była tragedia, przyjeżdzały takie beczkowozy wodą pitną i ludzie w kolejce z wiaderkami sie ustawiali , zanosili do domu i wracali znowu z innym kubełkiem!-to dopiero średniowiecze!'masz racje ciepła woda to już w ogóle luksus, nie doceniamy jej na codzień, a jak braknie to...



Helena - 2003-09-18 08:21

  Nie dramatyzuj http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif
U mnie w lipcu przez dwa tygodnie w ogóle nie było wody, bo budowano drogę i wyłączono. Woziliśmy wodę samochodem ze studni oligoceńskiej i robiliśmy dobie z Misiem prysznic z druszlaka http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
Było fajnie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl