budujemy domek

budujemy domek





justyskaa - 2005-08-11 14:51
budujemy domek
  Witajcie! Czy są wsród nas wizażanki, które właśnie budują własny domek? My z meżem też jesteśmy w trakcie marzeń o domku, bo dopiero za tydzień będziemy mieli pozwolenie na budowę. I tak sie zastanawiam, czy wszyscy z tego powodu oszczędzają? Bo my się jakos nie możemy na to zdobyć. To trzeba kupić to, to jeszcze cos innego, to trzeba zapłacić rachunki i oszczędzać się za bardzo nie da jak się ma lekką rękę do wydawania pieniażków. No, ale żeby coś mieć trzeba z czegos zrezygnować. Czy też musicie stawać czasami przed wyborem "coś za coś"? Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, ze kiedyś będziemy mieli własny domek. A! I wrzucajcie też projekty Waszych domków. Ja dodaję swój na zachete:)

http://www.archon.com.pl/index.php?a...616eba&lang=pl




paula78 - 2005-08-11 15:13
Dot.: budujemy domek
  podziwiam a jednoczesnie dziwie sie ludziom którzy decyduja sie na budowe domu.

podziwiam bo wiem ile to kosztuje i ile trzeba czasu w to włozyc.

a dziwie sie dlatego ,że czesto decyduja sie na to ludzie któzy postawia ten dom za conajmniej 20 lat i beda non stop w nim wykanczac i juz nigdy nie bedzie z ich marzen:)-podaje tu przyklad znajmoych ktorzy o tym marza z jeden pensji.
jednoczesnie mieszkając z mama.

drugi przyklad mieli kase na fundamenty i zdziwienie ze to tyle kosztuje a kasa sie konczy jednoczesnie średnio przybywając.
no i trzeba bylo sobie odmawiac wakacji i innych przyjemnosci.

nigdy bym sie na to nie zdecydowala tymbardziej ,że mieszkanie mozna kupic w 1 dzieni nie martwic sie o cieknący dach.
no ale wiem dom to dom.:)

przeszlam budowanie 2 domów :jeden postawiony w 2 lata ale nie wykonczony-nikt nie chcial tam mieszkac(tzn. ja ani moj brat a tymbardziej rodzice:) -idzie na sprzedaz.
drugi postawiony w rok ,tylko wniesc meble i mieszkac.

czyli jak widac mozna tylko trzeba miec mnóstwo kasy,cierpliwosci i czasu .

oczywiscie zycze powodzenia i jak najszybszego zamieszkania :)



olka_222 - 2005-08-11 16:24
Dot.: budujemy domek
  moim zdaniem glupota jest budowanie domku bez calej kwoty potrzebnej na niego. bo zawsze jakos tak jest ze jak sie zaczyna bez calej kwoty to dom sie buduje przez 10 lat. znam bo wujek zaczynal i dom niecaly wykonczony stoi pieniadze wlozone nie ma kasy n askonczenie a zyc trzeba. nie da sie normalnie [pracowac i zyc i jeszcze odkladac na dom ( ja tu mowie przy zarobkach po 3000 zl na miesiac oboje) odkladac kase i odmawiac sobie wszystkiego przez cale zycie po to by 10 lat pomieskzac w domku marzen ??? szkoda zycia
sale marzenia swoje oczywiscie mam co do domku. projekt zamieszcam ponizej.

z zewnatrz moze nie wygloada zachwycajaco ale urzekl mnie od srodka. jest tam taka opcja z lewej strony ze mzna sobie go obejrzec. zapraszam. japoczulam ze wlasnie w takim wnetrzu bym sie odnalazlam.

http://www.domnahoryzoncie.pl/3/proj...2&proj=ZACISZE



monyczkaaa - 2005-08-11 17:12
Dot.: budujemy domek
  Cytat:
Napisane przez olka_222 moim zdaniem glupota jest budowanie domku bez calej kwoty potrzebnej na niego. bo zawsze jakos tak jest ze jak sie zaczyna bez calej kwoty to dom sie buduje przez 10 lat. znam bo wujek zaczynal i dom niecaly wykonczony stoi pieniadze wlozone nie ma kasy n askonczenie a zyc trzeba. nie da sie normalnie [pracowac i zyc i jeszcze odkladac na dom ( ja tu mowie przy zarobkach po 3000 zl na miesiac oboje) odkladac kase i odmawiac sobie wszystkiego przez cale zycie po to by 10 lat pomieskzac w domku marzen ??? szkoda zycia zgadzam się z Olą. jeżeli nie ma się całej kwoty to niewarto. potem brakuje kasy na wykończenia, a dom stoi i niszczeje :rolleyes:




palomino - 2005-08-11 17:39
Dot.: budujemy domek
  Cytat:
Napisane przez justyskaa Witajcie! Czy są wsród nas wizażanki, które właśnie budują własny domek? My z meżem też jesteśmy w trakcie marzeń o domku, bo dopiero za tydzień będziemy mieli pozwolenie na budowę. I tak sie zastanawiam, czy wszyscy z tego powodu oszczędzają? Bo my się jakos nie możemy na to zdobyć. To trzeba kupić to, to jeszcze cos innego, to trzeba zapłacić rachunki i oszczędzać się za bardzo nie da jak się ma lekką rękę do wydawania pieniażków. No, ale żeby coś mieć trzeba z czegos zrezygnować. Czy też musicie stawać czasami przed wyborem "coś za coś"? Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, ze kiedyś będziemy mieli własny domek. A! I wrzucajcie też projekty Waszych domków. Ja dodaję swój na zachete:-)

http://www.archon.com.pl/index.php?a...616eba&lang=pl
Gratuluję przede wszystkich marzeń :-)

no i po cichu wyrażam nadzieję że czuwa nad wami ktos, kto ma pojecie o budowie - pozwolenie na budowę to dopiero poczatek. Drogi przez mękę?
Ja mam w rodzinie osobę, ktora ma o tym dosc duze pojecie i potrafi sie obchodzic z robotnikami i zalatwiac wszystkie uzgodnienia, ale mimo wszystko widzę ile to potrzeba zachodu, myslenia, czasu, o pieniadzach w ogole nie wspominajac.
ja np zainteresuje sie ukladem pokojow i czy lepiej wygladaloby to czy tamto, a juz nie musze sie martwic; jak polozyc instalacje, umiescic kotlownie, jaki material, kiedy odbior materialu zeby nie rozkradli, nie zamokl,nie przemarzl. Patrze sie i zastanawiam sie jaki projekt mi sie podoba a nie mysle o : zalatwieniu uzgodnien z ZUD-em, MPWiK, podlaczeniem mediow, sposobem odprowadzenia sciekow, kiedy zaczac budowe zeby nie scielo betonu i na ile na kazdym etapie trzeba nadzorowac robotnikow, zeby nic nie spaprali bo poprawki kosztuja 5x tyle jesli trzeba rozpruwać sciany.
polecam www.murator.pl korzystajcie czesto i pytajcie sie nawet o najmniejsze drobiazgi bo z punktu widzenia odbioru mieszkania lub pozniejszego uzytkowania nawet bzdety moga okazac sie rzeczami kolosalnej wagi.

pozdrawiam :-)



justyskaa - 2005-08-11 19:10
Dot.: budujemy domek
  Cytat:
Napisane przez paula78 podziwiam a jednoczesnie dziwie sie ludziom którzy decyduja sie na budowe domu.

podziwiam bo wiem ile to kosztuje i ile trzeba czasu w to włozyc.

a dziwie sie dlatego ,że czesto decyduja sie na to ludzie któzy postawia ten dom za conajmniej 20 lat i beda non stop w nim wykanczac i juz nigdy nie bedzie z ich marzen:-)-podaje tu przyklad znajmoych ktorzy o tym marza z jeden pensji.

drugi przyklad mieli kase na fundamenty i zdziwienie ze to tyle kosztuje a kasa sie konczy jednoczesnie średnio przybywając.
no i trzeba bylo sobie odmawiac wakacji i innych przyjemnosci.

nigdy bym sie na to nie zdecydowala tymbardziej ,że mieszkanie mozna kupic w 1 dzieni nie martwic sie o cieknący dach.
no ale wiem dom to dom.:-)

czyli jak widac mozna tylko trzeba miec mnóstwo kasy,cierpliwosci i czasu .

oczywiscie zycze powodzenia i jak najszybszego zamieszkania :-)
No cóż, każdy zdaje sobie sprawę z tego, że budowa domu to ogromny wydatek, ale przynajmniej po tych kilku czy nawet kilkunastu latach odkładania, odmawiania sobie wakacji i innych przyjemności ma sie coś swojego. Rozumiem, że mieszkanie w bloku również możesz mieć własnościowe, ale co to za mieszkanie? Dwa ciasne pokoje, może trzy, łazienka i korytarz, no i kuchnia taka, że zmieszczą się w niej dwie osoby jak się dobrze ścisną. Poz atym mieszkanie w bloku miało już poprzedniego właściciela lub nawet jeśli jest nowe, nie mozesz wybrać sobie pieknej okolicy, w której będzie się znajdowało ani nawet układu jego pomieszczeń. Budując dom wybierasz działkę w miejscu, które najbardziej Ci się podoba, wybierasz projekt, który najbardziej Ci odpowiada i zaczynasz oszczędzać - w końcu kiedyś musisz. Ale to całe oszczędzanie nie jest jakimś strasznym cierpieniem, ale chyba raczej radością, ze wkrótce będziesz miała coś własnego, wykonanego tak, jak Tobie to odpowiada. Poza tym nigdy nie chciałabym mieszkać w bloku. Siostra mojego męża mieszka w bloku z dwójką dzieci, ale oni z drugiej strony nie wyobrażają sobie, ze mogliby mieszkać gdzie indziej, a moze by chcieli, ale nie chce im się za to wszystko zabierać. Mają dwie pokaźne pensje, co roku wyjeżdżają na wakacje, w mieszkaniu stoi najnowszy sprzęd grający, najnowszy sprzęt AGD i gdyby chcieli mogliby mieć własny dom. Gdyby się ZMOBILIZOWALI. A z kolei nasi znajomi wybudowali sobie dom z jednej pensji mieszkając w tym czasie w bloku, opłacając rachunki, czynsz, mając również dwójkę dzieci w wieku, kiedy trzeba kupić przybory, książki szkolne i kiedy dziecko powie "ja nie będę w ty chodził/a, kup mi cos innego". I dali radę. I teraz mają piękny dom i mniej wydatków, bo odszedł czynsz do zapłacenia.A my? My mielismy możliwość zakupu domu, właśnie w ciagu ostatniego tygodnia. Moglibysmy w nim mieszkać juz od przyszłego miesiąca. Bardzo nam się podobał, ale doszlismy do wniosku, ze co jak co, ale jednak wolimy mieć nowy z takim układem pomieszczeń, z jakim sobie zamarzymy, na takiej działce, jaką już mamy, chociaz też będziemy musieli poczekac kilka lat na spełnienie marzeń.



justyskaa - 2005-08-11 19:13
Dot.: budujemy domek
  Cytat:
Napisane przez olka_222 moim zdaniem glupota jest budowanie domku bez calej kwoty potrzebnej na niego. bo zawsze jakos tak jest ze jak sie zaczyna bez calej kwoty to dom sie buduje przez 10 lat. znam bo wujek zaczynal i dom niecaly wykonczony stoi pieniadze wlozone nie ma kasy n askonczenie a zyc trzeba. nie da sie normalnie [pracowac i zyc i jeszcze odkladac na dom ( ja tu mowie przy zarobkach po 3000 zl na miesiac oboje) odkladac kase i odmawiac sobie wszystkiego przez cale zycie po to by 10 lat pomieskzac w domku marzen ??? szkoda zycia
sale marzenia swoje oczywiscie mam co do domku. projekt zamieszcam ponizej.

z zewnatrz moze nie wygloada zachwycajaco ale urzekl mnie od srodka. jest tam taka opcja z lewej strony ze mzna sobie go obejrzec. zapraszam. japoczulam ze wlasnie w takim wnetrzu bym sie odnalazlam.

http://www.domnahoryzoncie.pl/3/proj...2&proj=ZACISZE
domek śliczny, a co do tego, ze trzeba oszczędzać, to napisałam juz o tym kilka zdać przy cytacie pauli78, nie będę się powtarzać:) warto mieć marzenia



justyskaa - 2005-08-11 19:21
Dot.: budujemy domek
  Cytat:
Napisane przez palomino Gratuluję przede wszystkich marzeń :-)

no i po cichu wyrażam nadzieję że czuwa nad wami ktos, kto ma pojecie o budowie - pozwolenie na budowę to dopiero poczatek. Drogi przez mękę?
Ja mam w rodzinie osobę, ktora ma o tym dosc duze pojecie i potrafi sie obchodzic z robotnikami i zalatwiac wszystkie uzgodnienia, ale mimo wszystko widzę ile to potrzeba zachodu, myslenia, czasu, o pieniadzach w ogole nie wspominajac.
ja np zainteresuje sie ukladem pokojow i czy lepiej wygladaloby to czy tamto, a juz nie musze sie martwic; jak polozyc instalacje, umiescic kotlownie, jaki material, kiedy odbior materialu zeby nie rozkradli, nie zamokl,nie przemarzl. Patrze sie i zastanawiam sie jaki projekt mi sie podoba a nie mysle o : zalatwieniu uzgodnien z ZUD-em, MPWiK, podlaczeniem mediow, sposobem odprowadzenia sciekow, kiedy zaczac budowe zeby nie scielo betonu i na ile na kazdym etapie trzeba nadzorowac robotnikow, zeby nic nie spaprali bo poprawki kosztuja 5x tyle jesli trzeba rozpruwać sciany.
polecam www.murator.pl korzystajcie czesto i pytajcie sie nawet o najmniejsze drobiazgi bo z punktu widzenia odbioru mieszkania lub pozniejszego uzytkowania nawet bzdety moga okazac sie rzeczami kolosalnej wagi.

pozdrawiam :-)
z tego akutar zdaję sobie sprawę, ale wiem również, że nikt mi niczego nie spaprze. Jeśli chodzi o pracowników, to z tym kłopotu ni bedzie, bo mamy wielu fachowców w rodzinie, ktoś doprowadzi wodę, ktoś prą

d, ktoś inny zna sie na budowie, choć nie wiadomo, czy akurat będzie w Polsce, ale to inna sprawa. A cała budowę nadzorował będzie mój własny wujek i raczej zadna bzdeta przy odbiorze mieszkania nie będzie miała miejsca. Nie chodzi mi tu o zanjomości, ze wszystko przejdzie gładko, bo wiem, ze jest to fachowiec, który przy pracy nie patrzy na znajomości i spokrewnienie, ale przynajmniej unikniemy zaskoczenia spowodowanego tym, ze cos jest źle zrobione, bo założę się, że często będzie odwiedzał działkę. Co do wszystkich mapek itd. to juz się przekonałam ile za tym trzeba się obiegać, moze nie akurat za mapkami, bo to wszystko załatwia archon, ale np. za jakimiś wypisami czy wyrysami po całej gminie czy starostwie jeśli jeszcze ktoś życzy sobie utrudniać całą sytuację. Szczerze, to juz mam tego dość, ale przynajmniej większość papieroków mamy już za sobą.



paula78 - 2005-08-11 20:10
Dot.: budujemy domek
  wiesz mieszkania teraz to juz cos innego niz ciasne 2 pokoje w odrapanym starym bloku:)
sama mieszkam w 50 metrach w starycm bloku ale w najładniejszej okolicy w calym miescie ,mam blizej do lasu i parku niz do centrum :) i nie wiem gdzie gdybysmy sie przeprowadzali to chcilabym mieszkac tu jest ok.

nie ma co myslec nad wyższoscia mieszkania nad domem bo i toi to ma swoje plusy i minusy.
tylko dziwie sie ludziom ktorzy zaczynaja budowac a nie maja kasy jesli ktos ma kase i ochote to prosze bardzo.

zycze duzo cierpliwosci i dobrej zabawy w patrzeniu jak staje domek :)
pzdr.



olka_222 - 2005-08-11 21:26
Dot.: budujemy domek
  sam pomysl o wybudowaniu domku jest prosty. ale znalezc dobrych wykonawcow to jest sztuka, choc i ich trzeba za reke pilnowac pozniej dom jeszcze wyposazyc umeblowac itp.....
ja osobiscie wolalabym mieszkac w bloku bo teraz ostatnio zaczeto w moim miescie budowac ladne trzyupokojowe mieszkania nad jeziorem z duza piwnica dogodna na silownie z balkonami dwoma -jeden z kuchni na dwor schodkami do ogrodka a drugi w pokoju. mieszkajac tylko we dwojke nmysle ze takie mieszkanie odpowiadaloby nam w zupelnosci a i wowaczas majac tzry pokoje mozna sie jakos w miare swojego stylu usadowic. w duzym domu chyba raczej w dwojke nie mozna sie odnalezc a rezygnowac ze wszystkiego i nie miec wspomnien z podrozy czy innych milych chwil bo sie odkladalo na dom chyba bym nie zrzygnowala



justyskaa - 2005-08-13 14:42
Dot.: budujemy domek
  Cytat:
Napisane przez olka_222 mieszkajac tylko we dwojke nmysle ze takie mieszkanie odpowiadaloby nam w zupelnosci a i wowaczas majac tzry pokoje mozna sie jakos w miare swojego stylu usadowic no właśnie - mieszkając we dwójkę! ale każde małżeństwo chyba marzy o dzieciach, a każde dziecko w miarę dorastania marzy o własnym pokoju. My z mężem oczekujemy teraz kolejnej pociechy i jesteśmy z tego powodu szczęśliwi. Na szczęście zarobki pozwalają nam na taki luksus jak wybudowanie domu i posiadanie dzieci. Myślę, że kiedyś one też będą sie cieszyc tym domkiem tak jak i my. A odmawianie sobie? Nie mówię, ze trzeba sobie odmawiać wszystkiego. Wspomnień też nie moze zabraknąć, przyjemności też muszą być, ale chyba w miarę rozsądku.



justyskaa - 2005-08-13 14:44
Dot.: budujemy domek
  Cytat:
Napisane przez paula78 zycze duzo cierpliwosci i dobrej zabawy w patrzeniu jak staje domek :-)
pzdr.
dziękuję i również pozdrawiam:)



Editaphx - 2005-08-13 15:04
Dot.: budujemy domek
  powodzenia ! :) czeka Was mnóstwo pracy, ale wierzę że spełnicie marzenia!
I nie słuchajcie 'życzliwych' którzy pewnie będą Was przekonywać, że nie dacie rady, ze to ponad Wasze siły, tak mówią tylko zazdrosnicy! sama mieszkam w domku i nikt nie powie mi że to nie jest cudownie wyjsc sobie rano do ogrodu, nie martwic sie głosnymi sąsiadami zza ściany, mieć dużo przestrzeni, kopać sobie we własnej ziemi, podlewać własne kwiatki i malować własny płot ;))
w ogole to wolalabym co miesiac spłacać kredyt nawet do konca zycia, niz co miesiac do konca zycia placic czynsz i nic z tego nie miec.



justyskaa - 2005-08-13 15:18
Dot.: budujemy domek
  Cytat:
Napisane przez Editaphx powodzenia ! :) czeka Was mnóstwo pracy, ale wierzę że spełnicie marzenia!
I nie słuchajcie 'życzliwych' którzy pewnie będą Was przekonywać, że nie dacie rady, ze to ponad Wasze siły, tak mówią tylko zazdrosnicy! sama mieszkam w domku i nikt nie powie mi że to nie jest cudownie wyjsc sobie rano do ogrodu, nie martwic sie głosnymi sąsiadami zza ściany, mieć dużo przestrzeni, kopać sobie we własnej ziemi, podlewać własne kwiatki i malować własny płot ;))
w ogole to wolalabym co miesiac spłacać kredyt nawet do konca zycia, niz co miesiac do konca zycia placic czynsz i nic z tego nie miec.
dziękuję za te słowa, to chyba pierwsza taka wypowiedź w ty wątku;)



Ela - 2005-08-13 18:02
Dot.: budujemy domek
  Justyskaa trzymam kciuki, wprowadziłam sie z domu do bloków, bo tak wyszło ale zawsze sie wkurzalam na sprzątanie prawie 200m2, a rodzice na oplaty zwiazane z ogrzaniem tych metrów. Ale teraz juz wiemy z mężem ze kiedys wrócimy do domu, nie rodzinnego ale wybudowanego dla siebie.
Nasi znajomi juz kładą rury u siebie, dom ma 3 pokoje, jeden na poddaszu, ale jest przestronny, a dzialka to dwie połączone.Do tej pory mieszkali w kamienicy, wcale kokosow nie zarabiają a dom buduje sie od 3 lat ,łącznie z zakupem działki,w przyszłym roku skończą.
Jak juz bede miala swoj... bede wychodzic na podwórko w kapciach :), opalać sie pod krzakiem rododendrona, patrzec na żaby w oczku wodnym, plewic kwiatki i hodować marchewkę :)
Pieniądze nie są po to zeby je na kupce trzymać, a gdybym miała wybrać podróze czy dom? Wybieram dom!



anetkas - 2006-05-12 19:20
Dot.: budujemy domek
  puk puk
czy ten wątek jeszcze ktoś odwiedza??
Justysska - jak Twój domek??
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl