Anoreksja, bulimia
Anoreksja, bulimia
BabciaWeatherwax - 2003-03-29 22:42
Anoreksja, bulimia
"Czytałam dużo o anoreksji. Myślałam, że mnie to nigdy nie dotknie, że jestem zbyt rozsądna. Teraz wiem, jak bardzo się myliłam.
Odchudzanie to nałóg. Odniesiony sukces - każdy zrzucony kilogram - mobilizuje do dalszej pracy nad własnym ciałem, aż w końcu każda dziedzina życia zdominowana jest przez jedzenie. Nie jestem całkowicie zdrowa."
Jeżeli chcesz:
-patrzeć w lustro bez kompleksów, a w talerz bez poczucia winy
-jeść bez liczenia kalorii
-wyjść do miasta ze znajomymi i dobrze się bawić
-spotkać kogoś, kto cię zaakceptuje, zrozumie i udzieli wsparcia,
Zajrzyj:
http://www2.gazeta.pl/obcasy/1,25364,1387966.html
http://www1.gazeta.pl/forum/790620,3...602.html?f=592
http://www1.gazeta.pl/forum/790620,3...2.html?f=11188
Zastanówcie się, z której strony lustra jesteście? Z której chcecie być...
[img]icons/1cmok.gif[/img]
palomino - 2003-03-29 23:21
Podziwiam Buniu że zawsze próbujesz [img]icons/1cmok.gif[/img]
Niestety w przypadku anorektyka to jak u narkomana - naprawdę uzależnionego nie przekonasz.
Anorektyk musi sam na sobie zobaczyć jak wygląda szkielet - nieważne że to często ostatnia lekcja jaką odbiera [img]icons/icon9.gif[/img]
cmoczki
lejka - 2003-03-30 06:53
Anorektyczki przede wszystkim nie mają się za anorektyczki i nawet to czytając, widząc objawy, pomyślą: "jak dobrze, ze mnie to nie dotyczy"...
BabciaWeatherwax - 2003-03-30 10:18
Ja to nie dla tych naprawdę uzależnionych i niereformowalnych, bo im jest potrzebna pomoc fachowców, tylko dla tych, co na granicy balansują, dla Lejeczki i innych dziewczyn, którym się wydaje, ze coś muszą, chociaż naprawdę to im niepotrzebne... Ciężko jest im określić granicę między odchudzaniem dla ładnej sylwetki, a odchudzaniem dla odchudzania.
Może te artykuły i dyskusje im pomogą?
[img]icons/1cmok.gif[/img]
wisienka - 2003-04-14 21:41
A jak ktoś zjada na raz czałe paczki ciastek, kilogram jabłek jak leci, albo.... pije ogromne ilości płynów. Ja odkąd zaczęły sie wszystkie stresy jem dużo więcej niż poprzednio, cały czas coś podjadam, non stop chodzę do kuchni i nie byłoby w tym nic złego gdyby mi to nie przeszkadzało. Stasznie mnie denerwuje to że sie tak opycham ale jakoś nie umiem inaczej, bo jak sobie odmówie "wypadu do kuchni" to nie mogę sie skupić albo od razu robie sie głodna, a to już jest poważny pretekst do wybrania sie do kuchni,
Strasznie mie to denerwuje, ale co mam zrobić, moze samo przejdzie (bo nidy tak nie miałam)
A i dodam że mam solidną niedowage ale nie wiem czy to ma jakiś związek. jak ktoś wie co to jest to proszę o odpowiedź
papa
Chili - 2003-04-14 23:18
Wisienko, nie chce Cie starszyc ale moze to tasiemiec???
Poniewaz dziwi mnie, iz przy sporej niedowaze jesz mnostwo pokarmu.. hmm ciezki orzech..
Ja sobie narobilam wiele problemow gdy dojrzewalam po przez odchudzanie, dopiero teaz widze te szkody..
Ale moda na wieszaki byla silniejsza wiec staralam sie nawet nauczyc wymiotowac.. na moje szczescie z marnym skutkiem [img]icons/icon9.gif[/img] ech
wisienka - 2003-04-15 07:57
tasiemiec to nie jest, bo ja zawsze malutko ważyałm, ciągle słyszałam "ale z Cibie drobinka".
Co ja mam zrobić z tym apetytem (czy jak to nazwać), nie chce podjadać!!!!
Chili - 2003-04-15 08:03
Wisienko, ale przeciez Ci to nie szkodzi, takowe podjadanie, wiec chyba nie masaz czym sie przejmowac [img]icons/icon12.gif[/img]
zlosliwiec - 2003-04-15 08:10
Zafunduj sobie wizyte u lekarza endokrynologa - takie objawy sa dosc czesto zwiazane z niezrownowazona gospodarka hormonalna - tak pierwsza z brzegu: nadczynnosc tarczycy...
A jesli wykluczysz powyzsze (co jest calkiem mozliwe), to sie nie przejmuj, tylko zajadaj co lepsze kaski - bo jak sie rozejrzysz tutaj po forum, to stwierdzisz, ze jestes na baaaaardzo uprzywilejowanej pozycji - jesz co chcesz i nie tyjesz [img]icons/icon12.gif[/img]
[img]icons/icon35.gif[/img]
wisienka - 2003-04-15 09:14
no chyba nie jest ze mną tak poważnie... [img]icons/icon7.gif[/img]
Może poprostu sie tym nie przejmować? Ale mnie denerwuje jak tak robie!!!!!! Dobra to ja już nie będę truła [img]icons/icon7.gif[/img]
dzieki za odp
papa
sarenka - 2003-04-16 17:11
Babciu! Kochana jesteś. Niech chociaż jednej osobie to pomoże - niech chociaz jedna się ocknie!!! Prawda?
BabciaWeatherwax - 2003-04-16 18:52
Si, si, może się uda [img]icons/icon12.gif[/img] [img]icons/icon10.gif[/img]
[img]icons/1cmok.gif[/img]