Akademik - pokój 2 - os. a sprawy intymne?
Akademik - pokój 2 - os. a sprawy intymne?
www - 2007-06-27 22:28
Akademik - pokój 2 - os. a sprawy intymne?
Pytanie do osób mieszkających w akademiku w pokoju 2-os. z obcą osobą.
Jak to było z :
- przebieraniem się - chodziłyście do łazienki czy jakoś kombinowaliście pod kołdrą
- depilacją/goleniem nóg - to też robiłyście w łazience czy w pokoju - chodzi mi o to czy jeśli w łazience to była to taka łazienka w module na załóżmy 4 osoby czy w takiej na całe piętro?
- jak wyglądały sprawy z przyprowadzaniem kogoś na noc?
calkiem-spoko - 2007-06-27 23:27
Dot.: Akademik - pokój 2 - os. a sprawy intymne?
W akademiku wprawdzie nigdy nie mieszkałam, ale czasem bywam, więc mogę Ci trochę pomóc.
Przeważnie jest tak, że niespecjalnie można kogoś na noc przyprowadzać. Zależy to chyba od dobroduszności pań z portierni. Każda "obca" osoba, która wchodzi do akademika, musi zostawić jakiś dowód/legitymację w portierni, a po określonej godzinie panie dzwonią po pokojach w celu usunięcia delikwentów.
Co do przebierania się i tak dalej, to wątpie, żeby wypowiedzi dziewczyn Ci pomogły, bo dużo zależy od osoby, z którą będziesz mieszkała i od Twojej własnej wstydliwości...no ale dla mnie przebieranie się pod kołdrą jest trochę chore.
No i tyle ode mnie.
traci - 2007-06-27 23:35
Dot.: Akademik - pokój 2 - os. a sprawy intymne?
Jak chcesz kogos zaprosic na noc to moze bez problemu ,tak jak pisze moja poprzedniczka trzeba zostawic dokument jakis no i piweniadze (jak pani jest ok to nie trzeba).Przebieranie sie to chyba raczej do lazienki no chyba ,ze sie nie wstydzisz:p:.Depiluje sie zawsze w lazience.A jaka lazienka ,to zalezy od rodzaju budynku.nie martw sie bedzie ok przeciez nie Ty jedna bedziesz sie depilowac wiec nawet jak bedzie laziezka wspolna na pietro to pewnie nie raz ujrzysz jak sie tam upiekszaja.
cheer - 2007-06-28 05:24
Dot.: Akademik - pokój 2 - os. a sprawy intymne?
Na trzecią wątpliwość już Ci dziewczyny dobrze odpowiedziały, dwie pierwsze... - to żaden problem. Są akademiki, gdzie się mieszka z nawet pięcioma, sześcioma osobami w pokoju (lub segmencie). Z jedną to będzie luksus (przynajmniej pod względem, o który Ci chodzi, miejmy nadzieję, że pod innymi też).
TOMORROW - 2007-06-29 14:30
Dot.: Akademik - pokój 2 - os. a sprawy intymne?
szybko sie zgracie i bedziecie jak rodzina- ja mieszkałam na 1 roku z 2 świetnymi dziewczynami, super było
depilacja-raz woskowałyśmy z tą jedną tej drugiej nogi-kazda zajeła się jedną łydką, kupa śmiechu
"Całkiem-spoko"- portierka to żaden problem, mój chłopak miał podrobiona legitkę, jak kazała zbyt blisko pokazc, to wychodził bez słowa, a za chwilę gdy był tłum wbiegał, a ona sie tylko darła i nic nie mogła zrobic, ale nocowal, jak pokój był wolny, inaczej to już troche przesada by była
esfira - 2007-06-29 19:20
Dot.: Akademik - pokój 2 - os. a sprawy intymne?
www, przeciez będziesz mieszkała z dziewczyną, to czego się wstydzić? po tygodniu już nie będzie obca, bedzie ok, zobaczysz :)
traci - 2007-06-29 19:57
Dot.: Akademik - pokój 2 - os. a sprawy intymne?
Cytat:
Napisane przez TOMORROW (Wiadomość 4670078) szybko sie zgracie i bedziecie jak rodzina- ja mieszkałam na 1 roku z 2 świetnymi dziewczynami, super było
depilacja-raz woskowałyśmy z tą jedną tej drugiej nogi-kazda zajeła się jedną łydką, kupa śmiechu
"Całkiem-spoko"- portierka to żaden problem, mój chłopak miał podrobiona legitkę, jak kazała zbyt blisko pokazc, to wychodził bez słowa, a za chwilę gdy był tłum wbiegał, a ona sie tylko darła i nic nie mogła zrobic, ale nocowal, jak pokój był wolny, inaczej to już troche przesada by była To wbieganie jest najlepsze.Tez to przerabialam.:hahaha:Najl epsze jest to czekanie na jakas wieksza grupke i "wymieszanie sie z nimi".
natii86 - 2007-06-29 20:46
Dot.: Akademik - pokój 2 - os. a sprawy intymne?
Mieszkam w akademiku juz drugi rok i szczerze nie wyobrazam sobie zebym chodzila sie przebierac do lazienki :) Z tym nocowaniem innych osob, to zalezy od akademika. Na ogol ciezko jest kogos przenocowac "za darmo" chociaz w przypadku mojego akademika to nie jest zbyt trudne, u nas nie trzeba pokazywac dok. zameldowania wiec moja psiapsiola wchodzi na tzw. "tubylca" :D Z nowymi osobami zgrasz sie b. szybko jak juz ktos napisal, chyba ze trafisz na jakis dziwakow co, tez sie zdarza ;)
lain - 2007-06-29 22:19
Dot.: Akademik - pokój 2 - os. a sprawy intymne?
Cytat:
Napisane przez TOMORROW (Wiadomość 4670078) "Całkiem-spoko"- portierka to żaden problem, mój chłopak miał podrobiona legitkę, jak kazała zbyt blisko pokazc, to wychodził bez słowa, a za chwilę gdy był tłum wbiegał, a ona sie tylko darła i nic nie mogła zrobic, ale nocowal, jak pokój był wolny, inaczej to już troche przesada by była gorzej jak w akademiku nie ma nigdy na dole specjalnych tlumow, a portierce nalezy zostawic dowodzik. tak jest w akademikach obok mnie :rolleyes:
Sunny Tiger - 2007-06-29 23:02
Dot.: Akademik - pokój 2 - os. a sprawy intymne?
Cytat:
Napisane przez traci (Wiadomość 4672528) To wbieganie jest najlepsze.Tez to przerabialam.:hahaha:Najl epsze jest to czekanie na jakas wieksza grupke i "wymieszanie sie z nimi".
Hehehe, ja też :D Kiedyś przez jakiś czas waletowałam u kumpeli. Zresztą, cała masa ludzi mieszkała na waleta w tym akademiku. Były 4 dziewczyny w pokoju + ktoś na doczepkę od czasu do czasu, np ja ;) Żadna się nie krępowała z przebieraniem, depilacja nóg to czasem nawet odbywała się przy kolegach z akademika (to prawda, że w końcu tworzy się jakby rodzina). Jeśli trafi się na fajnych ludzi akademik ma naprawdę wiele plusów: wspólna nauka, fajne imprezy, pomaganie sobie nawzajem :ehem:
dzustam - 2007-06-29 23:43
Dot.: Akademik - pokój 2 - os. a sprawy intymne?
Kilka lat mieszkałam w akademiku, piękny czas. Moja przyjaciółka mieszkała w budynku obok i już nie wspomina tego tak uroczo. W zależności na jakich ludzi sie trafi. Ale zazwyczaj jest fenomenalnie.
Przyzwyczaisz się do przebierania w pokoju, my chodziłyśmy za szafę przebrać się całkowicie, w przypadku zmiany zwykłych spodni nikt się zbytnio nie krępował. Wyjście w pidżamie na korytarz to żadem problem, przynajmniej w moim akademiku.
sugar_kitty - 2007-06-30 07:48
Dot.: Akademik - pokój 2 - os. a sprawy intymne?
nie wiem jakie zwyczaje panują w akademikach, ale wiem jedno- w życiu nie chcialabym tam mieszkac! nocowalam przez dwie noce w akademiku, ale tak jakbym w hotelu byla. nie wyobrazam sobie dzielic z kim spokoju (jestem jedynaczka i mam wlasne krolestwo w domu)- to by bylo dla mnie zbyt meczace, ja lubie miec przestrzen i prywatnosc.
lazienki byly moim zdaniem koszmarne, ciezko bylo sie w takiej umyc :)
podziwiam wszystkie te, ktore przezyly w tych, moim zdaniem, spartanskich warunkach :)
lain - 2007-06-30 09:21
Dot.: Akademik - pokój 2 - os. a sprawy intymne?
Cytat:
Napisane przez sugar_kitty (Wiadomość 4674743) nie wiem jakie zwyczaje panują w akademikach, ale wiem jedno- w życiu nie chcialabym tam mieszkac! ja wiem jakie zwyczaje tam panuja, ale tez nie chcialabym mieszkac w akademiku. wole mieszkac sobie w mieszkaniu, a do akademika wpadac tylko i wylacznie na imprezy :D
yoona - 2007-06-30 10:06
Dot.: Akademik - pokój 2 - os. a sprawy intymne?
ja moglabym pomieszkac w akadmiku miesiac dwa,nawet bym chciala, ale na dluzsza mete wole jednak moje wynajmowane mieszkanko:)
Fresa - 2007-09-21 16:01
Dot.: Akademik - pokój 2 - os. a sprawy intymne?
Cytat:
Napisane przez www (Wiadomość 4658262) Pytanie do osób mieszkających w akademiku w pokoju 2-os. z obcą osobą.
Jak to było z :
- przebieraniem się - chodziłyście do łazienki czy jakoś kombinowaliście pod kołdrą
- depilacją/goleniem nóg - to też robiłyście w łazience czy w pokoju - chodzi mi o to czy jeśli w łazience to była to taka łazienka w module na załóżmy 4 osoby czy w takiej na całe piętro?
- jak wyglądały sprawy z przyprowadzaniem kogoś na noc? 1.Zarzucasz szlafrok i wciągasz figi.
2.Golenie tylko w łazience.
3.Akademik to nie ... miejsce schadzek :rolleyes:,zero wizyt intymnych.
www - 2007-09-21 19:00
Dot.: Akademik - pokój 2 - os. a sprawy intymne?
A jeszce jedno - czy jest taka możliwość, żeby jakaś paczka/list do mnie przyszła na adres akademika?
calkiem-spoko - 2007-09-21 19:14
Dot.: Akademik - pokój 2 - os. a sprawy intymne?
Cytat:
Napisane przez www (Wiadomość 5342354) A jeszce jedno - czy jest taka możliwość, żeby jakaś paczka/list do mnie przyszła na adres akademika? Tak, jest.
Kiedy podasz komuś adres akademika, na który paczka ma być przesłana.
To chyba oczywiste...
Chocoblue - 2007-09-21 19:55
Dot.: Akademik - pokój 2 - os. a sprawy intymne?
Ja będę mieszkać w akademiku już 3 rok i za bardzo nie narzekam. Z nocowaniem kogoś fakt raczej jest problem, ale studenci są pomysłowi i wszystko potrafią obejść :) U mnie z przebieraniem nie ma problemu, bo mamy taką mała wnękę gdzie są szafki, zawiesiłyśmy zasłonkę i tam możemy się całe bez problemu przebrać. Z łazienką jest różnie, ja mam 4 kabiny na pół piętra, nie jest to zbyt komfortowe bo trzeba kosmetyki nosić ale no trudno. Moje pół piętra jest bardziej babskie, więc przyzwyczaiłam się już chodzić po korytarzu do łazienki w samym ręczniku. To jest już normalność. A wszystkie dziewczyny z którymi miałam okazję mieszkać stały mi się bliskie i cieszę się że z nimi mieszkałam :) :jupi:
dzustam - 2007-09-21 20:57
Dot.: Akademik - pokój 2 - os. a sprawy intymne?
Chocoblue ma wnękę, my z koleżankami miałyśmy "kuchnię" za szafą. Kuchnia była wielofunkcyjna ;) służyła za parawan.
co do podawaniu adresu akademika - pewnie, że można. Tylko wiele razy się zdarzało, że przychodziły przesyłki, listy i inne podobne cuda do osób, które nie mieszkają pod wskazanym adresem setki lat.
iza_ - 2007-09-21 21:08
Dot.: Akademik - pokój 2 - os. a sprawy intymne?
Z tym przebieraniem to mnie zabiłas :) nie wyobrażam sobie chodzenia do łazienki gdy chce sie przebrać. Powiem tyle, do wszystkiego da się przyzwyczaic, oczywiscie wiele rowniez zalezy od osoby z którą będziesz dzieliła pokój,ale weź pod uwage,że ona może mieć podobne wątpliwosci do ciebie, jakoś się zgracie zobaczysz, ja przed pójsciem na studia nigdy nie przypuszczałam,ze wspolne mieszkanie tak dziala na ludzi,ze zupelnie obce osoby staja się sobie strasznie bliskie.na serio, dzieki temu ze nie poszlam na studia tam gdzie cala masa moich znajomych, tylko sama do obcego miasta poznalam wspanialych ludzi wlasnie dzieki mieszkaniu z nimi.
wracajac do tematu, ja mialam tą wątpliwą przyjemnosc mieszkania w akademiku w ktorym prysznice byly w piwnicy i wyglądaly jak w wiezieniu, tzn wchodzilo sie do pomieszczenia w ktorym ze sciany wystawalo 6 rurek z ktorych leciala woda i tak się kąpało, oczywiscie osobno kobiety i osobno faceci,ale juz w obrebie tej samej plci nie bylo zadnych kotarek itp. poczatkowo sie krepowalam ale pozniej to olalam, uznalam ze im bardziej sie bede czaic tym bardziej ludzie beda zwracac na mnie uwagę :))
i tobie radze podobnie, zachouj sie naturalnie, przeciez golenie nog czy przebieranie to ludzka rzecz. co innego z nocowaniem obcych, to chyba powinnyscie uzgodnic na poczatku z nowa koleżanką, czy wam to pasuje czy nie, a poźniej kombinowac jak wprwadzic "intruza" zeby nie zostal przyuwazony.