szybkie tempo życia, lecące dni...

szybkie tempo życia, lecące dni...





milabeata86 - 2009-10-21 10:55
szybkie tempo życia, lecące dni...
  Witam,
założyłam temat bo nie odnalazłam nic w tym temacie, słuchajcie : Czy Wam też tak dni lecą? ja już chwilami nie wytrzymuje wszystkiego... staje się rozdrażniona, rano wstaje, praca i do 16 urwanie głowy, później do domu, obiad i zawsze zajęcia mam i nie wiem kiedy to zleci i jest 20 :( miesiąc mi tak minie ,że nie wiem kiedy nawet on minoł, czy macie sposoby na zwolnienie tempa jakieś? może opiszcie co robicie żeby spokojniej wszystko płyneło :( ja w pracy nie mam czasu w biurze czasami herbaty wipić bo zaleje i wystygnie zanim mam chwilę wypić ją). Głowa zaczyna mnie boleć częściej, nerwowa chodzę, weekendy mam w szkole, całe więc żadnego dnia nie mam wolnego bo mam co tydzień szkołę. Dużo za kierownicą też jestem. Nie wiem jak znaleść czas dla siebie, poprostu porażka :( :( :( marzę żeby posiedzieć w spokoju we własnym pokoju, włączyć muzyczkę, świece, ale ja czasu nie mam :( co mam robić :( może macie jakiś grafik dnia swojego i Wam inaczje życie płynie.




milabeata86 - 2009-10-21 10:57
szybkie tempo życia, lecące dni... sposoby na polepszenie tego
  Witam,
założyłam temat bo nie odnalazłam nic w tym temacie, słuchajcie : Czy Wam też tak dni lecą? ja już chwilami nie wytrzymuje wszystkiego... staje się rozdrażniona, rano wstaje, praca i do 16 urwanie głowy, później do domu, obiad i zawsze zajęcia mam i nie wiem kiedy to zleci i jest 20 :( miesiąc mi tak minie ,że nie wiem kiedy nawet on minoł, czy macie sposoby na zwolnienie tempa jakieś? może opiszcie co robicie żeby spokojniej wszystko płyneło :( ja w pracy nie mam czasu w biurze czasami herbaty wipić bo zaleje i wystygnie zanim mam chwilę wypić ją). Głowa zaczyna mnie boleć częściej, nerwowa chodzę, weekendy mam w szkole, całe więc żadnego dnia nie mam wolnego bo mam co tydzień szkołę. Dużo za kierownicą też jestem. Nie wiem jak znaleść czas dla siebie, poprostu porażka :( :( :( marzę żeby posiedzieć w spokoju we własnym pokoju, włączyć muzyczkę, świece, ale ja czasu nie mam :( co mam robić :( może macie jakiś grafik dnia swojego i Wam inaczje życie płynie. Najlepsze ,że znajomi mają "fochy" ,że nie mam czasu dla nich i ciągle mi mówią to i tamto a oni nie potrafią zrozumieć ,że ja czasu nie mam dla siebie, mam zajęć dużo,pracy, nie wiem jak mam im to tłumaczyć.



madzia2306 - 2009-10-21 10:58
Dot.: szybkie tempo życia, lecące dni... sposoby na polepszenie tego
  po co zakładasz dwa takie same wątki?? ...:mur:



Dagunia - 2009-10-21 10:59
Dot.: szybkie tempo życia, lecące dni...
  Hmm także pracuje w biurze do 15:00, ucze się zaocznie więc co 2 weekend zajęty,ale nie czuje że życie mi ucieka. Wydaje mi się,że troche za dużo na sibie bierzesz. Jakie masz zajęcia po pracy? Hobby czy praca w domu? Tylko prosze nie mów,że codziennie sprzątasz, pierzesz, prasujesz itp, bo nie uwierze... Może trochę przesadzasz? Też mam czasami,że nie wiem kiedy minął dzień czy tydzień ale to sporadycznie.




milabeata86 - 2009-10-21 11:05
Dot.: szybkie tempo życia, lecące dni...
  nie po pracy to albo do szkoły coś robię, albo zjem obiad i później a to coś pozałatwiać muszę i tak leci czas. Kiedyś jakoś wolniej mi wszytsko szło, mogłam poćwiczyć ,pobiegać a teraz to ja czasu nie mam :( takie szybkie tempo jest, w pracy też jakoś tak strasznie szybko leci do tej 16 mi czas :( może źle rozplanowuje czas, nie wiem :(



Dagunia - 2009-10-21 11:23
Dot.: szybkie tempo życia, lecące dni...
  Może zrób sobie plan i próbuj się go trzymać?
np. 16:30- 16:45 obiad
16:45-17:00 - kawa i ciastko
17:00 - 17:30 nauka czegoś tam

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

jeśli będziesz bardziej zorganizowana to później wejdzie Ci to w nawyk i będzie ok



milabeata86 - 2009-10-21 11:50
Dot.: szybkie tempo życia, lecące dni...
  ale Tobue tak dni nie lecą jak szalone? jakieś te życie chwilami myślę,że przez komputer, sprawy różne prace lecą tak szybko... kiedyś ludzie mieli tyle zajęć a mieli czas na wiele rzeczy przyjemnych



Klarissa - 2009-10-21 12:00
Dot.: szybkie tempo życia, lecące dni...
  Może jakiś moderator połączy z tym: http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=375299



Rena - 2009-10-21 12:02
Dot.: szybkie tempo życia, lecące dni... sposoby na polepszenie tego
  Cytat:
Napisane przez milabeata86 (Wiadomość 14842793) Witam,
założyłam temat bo nie odnalazłam nic w tym temacie, słuchajcie : Czy Wam też tak dni lecą? ja już chwilami nie wytrzymuje wszystkiego... staje się rozdrażniona, rano wstaje, praca i do 16 urwanie głowy, później do domu, obiad i zawsze zajęcia mam i nie wiem kiedy to zleci i jest 20 :( miesiąc mi tak minie ,że nie wiem kiedy nawet on minoł, czy macie sposoby na zwolnienie tempa jakieś? może opiszcie co robicie żeby spokojniej wszystko płyneło :( ja w pracy nie mam czasu w biurze czasami herbaty wipić bo zaleje i wystygnie zanim mam chwilę wypić ją). Głowa zaczyna mnie boleć częściej, nerwowa chodzę, weekendy mam w szkole, całe więc żadnego dnia nie mam wolnego bo mam co tydzień szkołę. Dużo za kierownicą też jestem. Nie wiem jak znaleść czas dla siebie, poprostu porażka :( :( :( marzę żeby posiedzieć w spokoju we własnym pokoju, włączyć muzyczkę, świece, ale ja czasu nie mam :( co mam robić :( może macie jakiś grafik dnia swojego i Wam inaczje życie płynie. Najlepsze ,że znajomi mają "fochy" ,że nie mam czasu dla nich i ciągle mi mówią to i tamto a oni nie potrafią zrozumieć ,że ja czasu nie mam dla siebie, mam zajęć dużo,pracy, nie wiem jak mam im to tłumaczyć.
prosta rada - przeprowadz sie blizej pracy dojazdy to straszny zjadacz czasu.



milabeata86 - 2009-10-21 12:14
Dot.: szybkie tempo życia, lecące dni... sposoby na polepszenie tego
  przepraszam coś nacisnełam i nie tak się zrobiło :/ przepraszam, proszę o usunięcie tego wątku jednego labo połączenie bo ja nie wiem jak to zorbić i czy nawet mogę, sorki



Dagunia - 2009-10-21 12:14
Dot.: szybkie tempo życia, lecące dni...
  czasami lecą... ale to w sytuacjach kiedy mam dużo zaplanowane "po pracy". Zawsz staram się mieć chociaż godzinke tylko dla siebie na relaks, hobby itp.



hecate - 2009-10-21 13:16
Dot.: szybkie tempo życia, lecące dni...
  Ja to widze tak, ze doroslym przewaznie to zycie szybciej zlatuje...

I nawet nie chodzi o nadmiar obowiazkow bo ja mam dni, ktore mam wypelnione a dni kiedy moj czas mija na siedzeniu i pelnym relaksie.

Teraz zyje od poniedzialku do poniedzialku bo mam wtedy oprocz pracy jeszcze 7 godzin zajec... No ale sam fakt, ze kazdego dnia stawiam zielony krzyzyk w kalendarzu... I juz dzis sroda...

Do swiat to zleci jak z bicza strzelil...



tutmirlajt - 2009-10-21 13:31
Dot.: szybkie tempo życia, lecące dni...
  Ja mam identycznie. Czas leci mi tak szybko ze nie mam czasem czzasu na pomalowanie paznokci, umycie auta itp. Jakas masakra.. a kiedy mam czas, to jedyne na co mam ochote to w koncu ODPOCZĄC. Takze nie przejmuj sie bo to chyba normalne ze czas tak leci..



Wyrak - 2009-10-21 14:42
Dot.: szybkie tempo życia, lecące dni...
  Cytat:
Napisane przez tutmirlajt (Wiadomość 14845620) Ja mam identycznie. Czas leci mi tak szybko ze nie mam czasem czzasu na pomalowanie paznokci, umycie auta itp. Jakas masakra.. a kiedy mam czas, to jedyne na co mam ochote to w koncu ODPOCZĄC. Takze nie przejmuj sie bo to chyba normalne ze czas tak leci..
Dajcie spokoj. Etat 18h i brak czasu na cokolwiek :confused:?

Ludzie pracuja po 40-50h tygodniowo i jakos znajduja czas dla siebie, na hobby, pasje, rozwijanie sie. Wg mnie, dla chcacego nic trudnego, taka prawda.



kolciag - 2009-10-21 15:48
Dot.: szybkie tempo życia, lecące dni...
  Kurecze, ja mam córę 16-miesięczną, męża z którym też chcę spędzać czas, pracę, magistra dziennie robię, weekendowo kurs wizażu i jeszcze mam czas na wizaż i inne przyjemności :rolleyes:

Musisz poukładać sobie dzień porządnie :ehem:
Albo jesteś mało zorganizowana, albo właśnie źle masz plan dnia poukładany... ale wiadomo, nie jestem w Twojej skórze, więc nie wiem jak to dokładnie wygląda.

Pozdrawiam i życzę, aby wszystko się ułożyło :D



Deborah100 - 2009-10-21 20:14
Dot.: szybkie tempo życia, lecące dni...
  Też mi się wydaje, że dni lecą szybciej niż np. wtedy gdy byłam dzieckiem ale raczej nie jest to wina nadmiaru obowiązków tylko zmieniającej się przyrody etc..



milabeata86 - 2009-10-23 14:39
Dot.: szybkie tempo życia, lecące dni...
  chyba mam źle czas rozpalnowany bo czasami zrobię dużo rzeczy i pozałatwiam i wiem bynamniej ,że coś pozałatwiałam i dzień przeznaczony był i nie stracony a czasami to niby nic konkretnego nie załatwie a dzien zleci, ale postanowiłam sobie zrobić chwilę dla siebie i przed wczoraj po pracy relax na maksa zrobiłam, odciełam sie od świata i to pomaga chyba bo aż inaczej człowiek się czuje, postanowiłam troszkę pewne sprawy na dalszy plan zwalić i wcinąć czas dla siebie chodź raz w tyg sobie tak wieczór po pracy lenia zrobię i relaxu.
Zobaczymy jak wszytskie plany w praniu wyjdą ,ale postaram się żeby było wolniej wolniej i wolniej troszkę :) po pracy jest po pracy i koniec, nie ma bata że zajmuję się pracą, bo mam inne obowiązki też. W pracy mam 8h na prace i tyle, wiecie co pomaga wyl. telefonu na jeden dzien chociaż caly :) akurat teraz mialam wyl. bo ładowarki nie wziełam i wiecie co? normalnie aż inny dzień był :) bo tak każdy coś chce itd itd a dzień jeden taki to aż miło i włączyłam telefon dopiero po tej kąpieli ostatnio i w łóźku jak byłam, zjadlam itd dopiero odpalilam tel .. no dużo wiadomosci i pol. bylo :D hehe ale czasami chyba tak trzeba :) pozdr.



Ankalime - 2009-10-23 16:47
Dot.: szybkie tempo życia, lecące dni...
  Cytat:
Napisane przez Wyrak (Wiadomość 14846924) Dajcie spokoj. Etat 18h i brak czasu na cokolwiek :confused:?

Ludzie pracuja po 40-50h tygodniowo i jakos znajduja czas dla siebie, na hobby, pasje, rozwijanie sie. Wg mnie, dla chcacego nic trudnego, taka prawda.

dokladnie, az mnie trafia jak takie wyzalanie czytam.
moj ociec-zawodowy kierowca, nie ma go w domu po 3 tygodnie (non stop, a w pracy swojej musi zrobic wszystko: od wypelniania popierow, po rozladunek i dbanie o auto wlacznie), w domu "posiedzi" jakies 2-3 dni max.
i co? ZAWSZE, nawet jak jest w domu, mimo tego, ze musi wypelnic dodatkowa robote papierkowa znajdzie czas na dlugi spacer z moja mama, wyjada gdzies za miasto "pozwiedzac" na min 5h, z doroslymi juz dzieciakami pogada. a w pracy spedza 3 tygodnie, jego praca to pasja, ma szkicownik i cyfrowke. szkicuje i robi zdjecia temu co mu sie akurat spodoba -czy to auto, czy to krajobraz.
daze do tego, ze nawet podczas trwania swojej pracy mozna zrobic cos relaksujacego, czy to tak wiele? nie wierze, ze czegos sie nie da zrobic bo costam. wszelkie ograniczenia sa budowane przez nas samych.
autorko, skoro wracasz o 16 do domu i robisz obiad, zrob skoro musisz obiady na caly tydzien i pozamrazaj. ktoregos dnia, wyslij do domownikow sms 'odgrzejcie sobie obiad' a Ty idz do parku na spacer, czy na zakupy z kolezanka. od 16 do chociazby 18 zrobia Ci sie 2h na tylko Twoje widzimisię.



wildxrose - 2009-10-23 22:26
Dot.: szybkie tempo życia, lecące dni...
 
Mi organizjacja czasu od września także całkowicie się zmieniła..
Mam 16 lat, zaczęłam naukę w liceum. Już nie wyrabiam z tym wszystkim.. Mam naprawdę masę nauki, w porównaniu z gimnazjum to obrót o 180 stopni..
Dni wyglądają zwykle tak samo.. Wstaję rano, ubieram się i szykuję do wyjścia, jem śniadanie. Jestem w szkole, przychodzę prosto do domu, jem obiad, czasem trochę poleżę przed telewizorem, później wypiję kawę, przystępuję do odrabiania lekcji i nauki.. Jak mam mniej, to kończe o 20.00, robię sobie kolację, biorę kąpiel, posiedzę przy komputerze, wyprasuję ubrania na kolejny dzień i idę spać. Jeżeli mam więcej nauki to czasem siedzę w zeszytacj nawet do 23.00.. A weekendy to mi masakrycznie szybko mijają.. Myslę jednak, że za jakiś czas to wszystko chociaż trochę się uspokoi..
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl