List Mgiełki do firmy Unilever :-), może też zapałacie "miłością" do firmy

List Mgiełki do firmy Unilever :-), może też zapałacie "miłością" do firmy





Mgiełka - 2003-12-11 00:26
List Mgiełki do firmy Unilever :-), może też zapałacie "miłością" do firmy
  Dostałam dzisiaj maila od firmy Ty i twój dom (czyli Unilever w przebraniu http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif ), który troszkę mnie zdenerwował.
Oto treść maila:
"Szanowna Pani,

mamy nadzeje, ze dotarla do pani nasza oferta loterii promocyjnej Ty i twoje zakupy. Nie wziela pani w niej udzialu i nie wiemy dlaczego. Mamy nadzieje, ze nagrody, ktore oferowalismy byly dla pani atrakcyjne.

Loteria trwa jeszcze tylko do konca grudnia. Nadal mozna w niej wziac udzial i wygrac wspaniale nagrody. Chcemy do tego goraco zaprosic.

Zblizaja sie swieta Bozego Narodzenia, dlatego skladamy pani serdeczne zyczenia. Mamy nadzieje, ze ten czas spedzi pani w milej, rodzinnej atmosferze, a nowy rok przywita z nowymi nadziejami.

Zyczymy radosci i spokoju.

Zespol Ty i twoj dom."

Postanowiłam im odpowiedzieć:

Szanowni Państwo,

Dotarła do mnie Państwa oferta, z której nie skorzystam z bardzo konkretnego powodu.
Zostałam przez Państwa firmę dwukrotnie "olana", że tak się wyrażę i to sprawiło, iż notowania firmy Unilever w moich oczach spadły niezmiernie.
Kilka miesięcy temu usiłowałam wypełnić aplikację on-line do Państwa firmy.
Spędziłam parę dobrych godzin (bagatela),odpowiadając na wszystkie pytania (a raczej pisząc eseje na temat i nie na temat http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif. Niestety, na dwóch stronach wystąpił błąd i nie mogłam wysłać moich danych. Wobec tego informacje o błędzie (bardzo dokładną informację) wysłałam ze strony internetowej do działu HR. Nie otrzymałam odpowiedzi, po dwóch miesiącach ponowiłam próbę i znowu brak reakcji. Żeby było jasne - nie chodzi mi o to, czy dostałam pracę, czy nie. Chodzi mi o sposób traktowania potencjalnych pracowników, a realnych klientów. Oraz o to, że wiem, iż
gdzieś za mną jest coś nieskończone, niezałatwione, a nie lubię zostawiać "rozgrzebanych" spraw.
Zaskakujące jest to, że komuś chciało się sprawdzać, czy skorzystałam z Państwa oferty, natomiast nikt nie odpowiedział na dwa maile.
Wiem, że sprawę zawalił inny dział, ale moja niechęć została skierowana na całą firmę. A ponieważ viral marketing jest jednym z najskuteczniejszych narzędzi, mogą być Państwo pewni, że grono moich znajomych też już omija
Państwa produkty. Jak to miło, że w gąszczu ofert pewne produkty można spokojnie sobie odpuścić, od razu się zyskuje czas na podejmowaniu decyzji.
I ostatnia uwaga Wujka Dobra Rada http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif. Direct mail działa lepiej, gdy wysyła go konkretna osoba, a nie "Zespol Ty i twoj dom". Gdyby pod tym mailem podpisana była konkretna (nawet nieistniejąca) osoba, znacznie
przyjemniej by się na niego odpowiadało, sprawia to wrażenie, że wysyła do mnie maila ktoś konkretny, a nie automat. Taki mały osobisty wkład w bezosobowe traktowanie klienta. Wtedy wiem, że jakaś osoba mi dobrze życzy
("Zyczymy radosci i spokoju") - nawet jeśli to oczywisty chwyt marketingowy http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif - a nie bliżej nieokreślony zespół (wszyscy, czyli nikt).

Ja również życzę spokoju i nigdy więcej takich maili jak ten mój http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif.

Pozdrawiam

Mgiełka (i zespół roztoczy na moim nieodkurzanym od pięciu dni telewizorze)

P.S. A może problem polegał na tym, że wysłałam maila w języku angielskim, a zespół w HR wypełniał jakąś inną ankietę w staro-cerkiewno-słowiańskim? I brak odpowiedzi wynika po prostu z bariery językowej?




lejka - 2003-12-11 05:10

  http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif

Mgiełka, tyś to naprawdę im wysłała? http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif Ale musieli mieć głupie miny... Daj znać czy i co odpowiedzieli. http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif

Mi też przysłali tego maila i po prostu olałam i wyrzuciłam. Na szczęście nie miałam z nimi takich przejść... http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif

Ale fakt, jak jedna osoba wysyła, to od razu milej. Dax miał do mnie maila w bazie danych, bo sama dawałam i jak na Wielkanoc przysłali życzenia, a raczej przysłała pani z działu łączności, od razu było przyjemniej. http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif I mam do nich jeszcze większy sentyment. http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif



xanka - 2003-12-11 06:31

  Mgiełka ! genialne! Z zespołem roztoczy na czele http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif
Jak to dobrze poczytać wizaż z rana, od razu człowiekowi weselej http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif



BabciaWeatherwax - 2003-12-11 07:36

  List jak na wiedźmę przystało http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/3bunia.gif Ty i zespół Twoich roztoczy na telewizorze musiały ich dobić http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon28.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon25.gif Długo się nie pozbierają z tego ciosu http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon28.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon25.gif

Jesteś boska http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon29.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif

http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif




palomino - 2003-12-11 08:28

  Mgielka ty sie pilnuj bo jeszcze ci przyslą brygade dezynsekcyjną na te roztocza http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1jezyk.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif

super http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif

http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif



Iwonalodz - 2003-12-11 11:16

  Hehehe http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Mgiełka, czyli możesz się spodziewać pod choinką jeszcze jednego prezentu od w/w firmy, mam nadzieję http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif



Mgiełka - 2003-12-11 12:09

  Lejko, podpis jednej osoby pod listem jest tak zasadniczą sprawą w marketingu, że trudno uwierzyć, że w takiej firmie jak Unilever o tym nie wiedzą. To nie był zresztą jedyny błąd w ich liście. Za cholerę nie mogę zrozumieć dlaczego na początku jestem dla nich "Panią" przez duże "P", a potem ich szacunek lotem koszącym spada na dno śmietnika i jestem "pani". Gorąco zapraszają, składają serdeczne życzenia, a szacunku nie okazują. To za wiele jak na mój ograniczony umysł ciemnej blondynki. Napisałam to nawet w drugim PSie, ale go w końcu wykasowałam. Jeszcz ktoś, nie daj Boże, pomyślałby, że jakaś złośliwość przeze mnie przemawia, albo się czepiam...
Xanko, Buniu, cieszę się, że mogłam Wam poprawić humor.
Pal, jeśli mi ekipę przyślą, to ja ich pobłogosławię. Bo przyznam, że trochę upiększyłam rzeczywistość, zespół moich roztoczy zdążył założyć na telewizorze klubokawiarnię i klub sportowy, nie odkurzałam go od dwóch tygodni http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif.
Iwonko, szczerze mówiąc, nie liczę na żadną odpowiedź. Tyle błędów już popełnili, że moja wiara w ich profesjonalizm znajduje się pomiędzy Indią a Bangladeszem.
ALE będę Was informować o ewentualnych posunięciach na froncie (podejrzewam jednak, że się okopali i mój adres już jest na "czarnej liście" http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif ). W razie czego - odszczekam http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif, pamiętacie jak w Lesiu Janusz bodajże odszczekiwał oszczerstwa?



Komanka - 2003-12-11 15:11

  Mgiełko, jesteś niesamowita http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon25.gif Rewelacyjny list, od razu mi poprawiłaś humorek http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon28.gif



lejka - 2003-12-11 15:17

  Mgiełka napisał(a):
> Pal, jeśli mi ekipę przyślą, to ja ich pobłogosławię. Bo przyznam, że trochę upiększyłam rzeczywistość, zespół moich roztoczy zdążył założyć na telewizorze klubokawiarnię i klub sportowy, nie odkurzałam go od dwóch tygodni http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif.

http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif

Jak dobrze weeeejść na wizaz... Mgiełki postaaaa pzeczytaaaać... Na melodię "Jak dobrze wstać skoro świt. http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif



Mgiełka - 2004-03-18 20:23

  Odpowiedź na mój list dostałam http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif :

"Szanowna Pani,
Wiosna już wkrótce zapuka do naszych drzwi. I nowy numer magazynu Ty i twój dom także. A w nim wiele niespodzianek i ciekawych artykułów. Zachęcamy Panią do brania udziału w naszych konkursach.
Mamy nadzieję, że sprawimy Pani wiele radości.

Pozdrawiamy słonecznie,
Zespół Ty i twój dom"

Oni to wiedzą, jak mi poprawić humor. Jak w kawale:

Three foreigners studying English are talking:
First: It's windy today...
Second: No, it's Thursday.
Third (nods): Me, too. Let's have a drink!

Tośmy się wszyscy dogadali. Przepływ informacji w tej firmie wygląda jak kanalizacja w Średniowieczu na Podlasiu - wcale jej nie ma http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif.



ritka - 2004-03-19 07:21

  http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif Dawno nie ubawiłam się tak, jak dzisiaj czytając cały ten watek! A co najważniejsze - gdy mi w ciągu dnia oklapnie humorek, to wiem gdzie wejść, by znowu go (no, ten humorek http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif ) ocucić. Mgiełka, jeżeli masz więcej takiej korespondencji, to radzę skrzętnie ją przechowywać. Za jakiś czas opublikujesz i bestseller gotowy. Grocholę zostawisz w tyle jak nic! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1ehem.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif



BabciaWeatherwax - 2004-03-19 07:55

  Mgiełka napisał(a):
> Tośmy się wszyscy dogadali.

No http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif Oj, może lepiej, ze nie dostałaś tej pracy, bo byś się czuła jak w filmie SF - patrząc w puste oczy ofiar korporacji http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif

http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl