Inwazja robali- jak je wytępić?

Inwazja robali- jak je wytępić?





Nefretete - 2005-08-07 21:38
Inwazja robali- jak je wytępić?
  Dziewczyny Kochane!!!!

pomóżcie mi pozbyć sie wstrętnych, nieproszonych, natrętnych robali z kuchnii :(

Robal wygląda jak na załączonym obrazku- to jego dorosła postać, dorwałam już kilkanaście glist na półkach, w środku opakowania nie naruszonego budyniu, pełzających po ścianach, oczywiście wszytskie zginęły pod moim kapciem, ale...

odkryłam je 3-4 dni temu, odkładałam patelnię na półkę a na najwyższej latają sobie/ spoczywają w miejscu muszki- a'la ćmy[ juz je kiedyś widziałam z 2-3 tyg temu, ale zlałam sprawę, bo nie mam mąki na półce, wyglądało mi to na ćmę która zabłądziła, przepędziłam ją]. Wlazłam na stołek i pozabijałam wszytskie[ ponad 10 sztuk!!!!!] coś mi nie pasowało, musiały do czegoś się dorwać i odkryłam moje orzeszki włoskie, wyłuskane, zapakowane w gruby!!!! worek foliowy a raczej były one zamkniete w worku, bo to co z niego zostało to same strzępy, w środku larwy, pełzające małe robczki, kokony poprzyklejane do plastikowego pudełka... wszystko poszło do kosza, kaszka kukurydziana, przyprawy, pestki słonecznika, groch, pozostały gary. Półkę umyłam. Myślałam, że przez 3 dni jak nie będą miały co jeść zginą, nic mylnego, wyszło tych latajacych coraz więcej :(

Najgorsze jest to iz jednego dorwałam w zamkniętym słoiku miodu...na bocznej ściance od zakrętki... miałam dziś chandrę na coś słodkiego, do wieczora prawie wytrzymałam... poszłam do kuchni, wzięłam miód i w zamkniętym!!! słoiku był kokon!!! a na wierzchu miodu 'kupki' [???] albo jaja...

i co ja mam teraz zrobić? gruntowny remont był 2 miesiące temu... jak je wytępić?

co to w ogóle jestl? mączniak?

Pozdrawiam z robalowa ;)




d'ou vient le vent - 2005-08-07 21:46
Dot.: Inwazja robali- jak je wytępić?
  W pierwszej chwili pomyślałam, że to mole - ale do jedzenia chyba się normalnie nie pchają :crazy: U nas też takie cudaki latały - ale jakoś same sobie poszły. Nie wytrzymały w maksymalnie sterylnych warunkach i już.

PZDR :D Natalia



shachownica - 2005-08-07 21:50
Dot.: Inwazja robali- jak je wytępić?
  może spróbuj jakąś płytkę na owady? albo coś z oferty raida, asortyment środków owadobójczych jest spory i zrób dokładny przegląd, żeby wytropić żródło tych robali. ja kiedyś walczyłam, z innymi co prawda, przez miesąc aż odkryłam ich 'bazę' w zachomikowanym i zapomnianym woreczku pszenicy na szczycie szafy. życzę powodzenia w walce z tym paskudztwem:cmok:



konfitura - 2005-08-07 22:00
Dot.: Inwazja robali- jak je wytępić?
  Nie znam tego robala, współczuję. W zamkniętym słoiku :eeek: ciężka sprawa, trudno aby w kuchni nie trzymać pożywienia :nie:
Najlepiej byłoby profesjonalnie wypryskać kuchnię, bo szkoda Twoich nerwów. Jeśli mieszkasz w bloku to powinni zrobić to również inni jego mieszkańcy.
Samodzielne próby pozbycia się szkodników mają różne skutki, często krótkotrwałe.




neospasmina - 2005-08-07 22:27
Dot.: Inwazja robali- jak je wytępić?
  3 załącznik(i/ów) Mi to wygląda na omacnicę spichrzankę (plodia interpunctella - google jest mądre :D).
Niestety nic o robalu nie wiem



srubka - 2005-08-07 22:55
Dot.: Inwazja robali- jak je wytępić?
  Hej
mialam te same robale w kuchni i to jest mol kuchenny czy jakos sie tak nazywa.
Najlepiej bedzie jak dokladnie przejrzysz wszystko co masz w szafkach, wszystkie otwarte jedzonka, woreczki z jedzonkiem, kasze, makarony, po prostu wszystko to co masz zaczete - wyrzucisz:(
bo jak cos zostawisz to tam moga byc larwy i za jakis czas bedziesz miala znowu inwazje:(
a reszte rzeczy musisz dokladnie obejrzec czy przypadkiem gdzies nie jest przyklejona larwa.
Dokladnie wymyj szafki.
Troche to nieciekawa praca ale skuteczna.
Ja mialam to samo ale jak zrobilam generalne porzadki i powyrzucalam to co otwarte to mialam spokoj i do dzisiaj nie mam tego. (odpukac).
A jak zobaczysz ze cos Ci fruwa to zabij to bo naznosi jaj i wszystko od poczatku:-p
A najlepsze jest ze mi sie zalegly w ziarnach kukurydzy a ja pozniej robilam z nich popcorn :cry: :mur:

pozdr. :D



WioletaM - 2005-08-07 23:09
Dot.: Inwazja robali- jak je wytępić?
  Też to miałam. Równiez dorwały się do mich orzeszków w barku, książek, zasuszonych bukietów ślubnych. Miałam je tylko w pokoju. Jak się przeprowadziałam do nowego mieszkania, to "poszły" ze mną. Nic z tym nie robiłam. Same wyginęły.



Nefretete - 2005-08-07 23:25
Dot.: Inwazja robali- jak je wytępić?
  Dziewczyny :cmok: Jesteście kochane :cmok: :)

jak pisałam moje rzeczy z szafki poszły w cholerę, wszystko- przyprawy i inne sprawy. Poszły również rzeczy Teściów [ miód został- nie każała wyrzucać, życzę smacznego:) ], otwarte, zamkniete. Jutro będzie dalszy ciąg zabaw kuchennych...

Zastanawiałm się nad chemikalium na nie, ale w kuchnii? w dodatku nie swojej? Wiem, że teściowa jest na 'nie' [ łatwo jej mówić, jest na wakacjach] w sumie ja również, ale jakiegoś raida wystawiła bym na parapecie, od dworunp. :)

:cmok:



shachownica - 2005-08-08 08:03
Dot.: Inwazja robali- jak je wytępić?
  musisz w sklepach poszukać, na pewno są takie, które można postawić w kuchni w końcu jakby nie było tam przeważnie gnieżdżą się nieproszeni goście. a co do teściowej to czego oczy nie widzą tego sercu nie żal, a miód można jej odkupić;)



Nefretete - 2005-08-08 08:32
Dot.: Inwazja robali- jak je wytępić?
  Cytat:
Napisane przez shachownica musisz w sklepach poszukać, na pewno są takie, które można postawić w kuchni w końcu jakby nie było tam przeważnie gnieżdżą się nieproszeni goście. a co do teściowej to czego oczy nie widzą tego sercu nie żal, a miód można jej odkupić;) właśnie idę na poszukiwania :)

co do miodu- nie da rady, ten jest 'swojski', jak chce jeść, życzę dobrze :admin:

:cmok:



aferka - 2005-08-08 09:20
Dot.: Inwazja robali- jak je wytępić?
  Ja też to miałam. Nazywa się to "mklik mączniak" chyba (jeśli czegoś nie pokręciłam). Tak jak pisała srubka - wywal wszystkie torebki z żarciem - bułkę tartą, orzeszki, rodzynki, kasze, makarony itp. - wszystko co jest "nieszczelnie" zamknięte. Dokładnie umyj szafki, zwracaj uwagę na wszelkie szczeliny w szafkach - tam mogą już być larwy. U mnie było tak, że one buszowały również w pokoju i najpierw myślałam, że to mole, ale nie zżerały rzeczy w których się rozmnażały. I w pokojach traktowałam je sprayem owadobójczym (ale nie powiem Ci jakim, bo to już kilka lat już było). Robiłam to tak, że pryskałam wychodząc na spacer z dzieckiem i wietrzyłam dopiero po powrocie (czyli mniej więcej po godzinie, półtorej).
Walka trwała dobrych kilka miesięcy, ale w końcu zwyciężyłam.
Teraz nie przynoszę już od teściowej żadnych "prowiantów" bo to, że walka trwała tak długo było spowodowane tym, że ciągle przynosiłam do domu nowe robale.



perelka-20 - 2007-12-20 15:40
Dot.: Inwazja robali- jak je wytępić?
  Odświeżam temat, bo mnie ten problem dotkną. Dziś rano zaspana wchodzę do kuchni, zerkam w górę a na suficie chyba z dziesięć tłustych, pełzających larw!! :eek: Szok! Od rana siedzę na necie i czytam jak się tego pozbyć. To są tzw. mole spożywcze. Najpierw wyglądają jak mała larwa, gąsienica biała z ciemną główką, potem rośnie do ok.1cm następnie owija się w pajęczynowy kokon z którego wyłazi taki mól. Straszne! To włazi do jedzenia sypkiego, mąki, kasz, herbaty nawet soli! Wywaliłam dwa wielkie 60l wory na śmieci jedzenia. Wszystko co było w szafce poszło do kosza wraz z chlebem i suchymi kromkami, które odkładamy, żeby oddać dla kur. Podzielę się informacjami jakie zdobyłam i część już wcieliłam w życie:
-wszystko co jest potencjalnym siedliskiem (dla mnie po prostu wszystko co jest w szafce) wywalić do kosza
-porządnie wyszorować szafkę chlorem (moja jest nieściągalna, więc w otwory powtykałam nasączone chlorem kawałki waty)
-poukładać kostki antymolowe ( to co napisałam zrobiłam a chlorowo / kostkowa akcja potrwa do jutra, rano wyszoruje szafkę i można będzie włożyć nowe produkty)
-te paskudztwo przynosi się już ze sklepu, więc najlepiej kupować tylko tyle ile się zużyje od razu
-czytałam, że dobrze jest po kupieniu włożyć zagrożone produkty do zamrażalnika, i dopiero potem otworzyć, jak był gdzieś robak lub kokon to wybije go niska temperatura, giną jakoś w -10st.
-można położyć w szafce kawałeczki mydła lub flakoniki po perfumach, gdzieś czytałam o liściach laurowych, pieprzu, czosnku i goździkach ale ja w to nie wierze, szczególnie po tym jak znalazłam larwy w czosnku :(

Jak byście znały jakieś skuteczne sposoby i środki do walki z tym cholerstwem to dajcie znać bo zwariuje. Swędzi mnie wszystko od rana na samą myśl.
Aaa!! I sprawdźcie worek od odkurzacza to podobno bardzo często "baza główna" tych moli!



Luba - 2007-12-30 13:20
Dot.: Inwazja robali- jak je wytępić?
  Wyciagam temat, bo mam ten problem. W kuchni mojej tesciowej są (były, bo niszczę je od tygodnia) te mole spożywcze i to mnóstwo... Tesciowa była w szpitalu i podczas jej nieobecności sie namnożyły... Teraz ja z nimi walczę.

W Niemczech widziałam takie specjalne , nie wiem jak to nazwać... lepy na takie mole. Czy w Polsce można dostać coś takiego? Jeśli tak to gdzie? Bo na razie nikt nic nie wie.



szajajaba - 2007-12-30 15:22
Dot.: Inwazja robali- jak je wytępić?
  Sa takie lepu, są tez pułapki feromonowe. Warto w sklepach ogrodniczych pytać.



Luba - 2007-12-30 15:57
Dot.: Inwazja robali- jak je wytępić?
  Wielkie dzięki! Własnie o te feromonowe mi chodzi, a o sklepach ogrodniczych nawet nie pomyslałam.



szajajaba - 2007-12-30 16:11
Dot.: Inwazja robali- jak je wytępić?
  Ja po prostu mam koło siebie taki zabytek, jak sklep ogrodniczy :D I tylko dlatego na to wpadłam :)



mirella81 - 2008-01-31 16:41
Dot.: Inwazja robali- jak je wytępić?
  Odświeżę bo mam problem z molami spożywczymi. Dawno już zmarła mi myszka którą hodowałam u siebie w pokoju. Wywaliłam wszystko oprócz jedzenia dla gryzoni...i o nim zapomniałam. Każdego dnia w moim pokoju znajdowałam z 5 moli...więc postanowiłam przeszukać pokój. Pudełko z jedzeniem myszki było pełne .. a zawartość jedzenia aż się ruszała od ilości robali. Wywaliłam je na śmietnik. Przez kilka dni jeszcze jeden czy dwa mole się pokazywały , ale to były te które uciekły z pudełka (było lekko uchylone) i teraz wychodziły z kryjówek.... Przeszukałam wszystkie kąt i zgięcia przy sufitach. Od tamtego czasu kiedy wyrzucilam pudełko minął miesiąc a mole b.rzadko się zdarzają ... a nie powinno ich być :< Nie widać ich było przez ostatnie 7 dni ... i mi mama mówi że musiała zabić dzisiaj dwa latające mole -.- ! zrobiłam porządek i przeszukałam wszystko ... mam jeszcze szafę w pokoju ,ale one przecież do jedzenia lecą a nie do ubrań...
Nie wiem ... jakies płytki zastosować ? tylko że nie wiem gdzie miały by być bo pokój mam dość duży ;/
Pomóżcie :<



Akane - 2008-10-06 15:06
Dot.: Inwazja robali- jak je wytępić?
  Dołączam do grona ofiar moli spożywczych. Zalęgły mi się za szafkami w kuchni i stamtąd ruszyły na podbój reszty mieszkania. Walkę zaczęłam oczywiście od źródła, co było o tyle trudne, że kuchnię mam zabudowaną (meble na wymiar) - nie było szans na odsunięcie szafek od ścian, musiałabym całość rozebrać na części. Nie mam upodobań do roboty galernika, więc rozebrałam tyle, ile byłam w stanie, szmatami powycierałam spody szafek (metoda upychania długimi nożami szmat pod meble sprawdza się doskonale) i powygarniałam sporo zdechłego cholerstwa oraz jakieś nieliczne żywe osobniki. Kuchnia dwukrotnie była spryskana środkiem owadobójczym Baygon, niestety wszystkiego nie wybił. Gdzie się dało pozawieszałam odstraszacze molowe i od paru dni (odpukać) żadnego nowego robala moje oko nie widziało.

Wspomniałam o podboju reszty mieszkania - wyobraźcie sobie, że mole spożywcze zalęgły mi się także w pokoju, w którym przecież (teoretycznie) niczego do jedzenia nie ma. Nie były to na bank mole "ubraniowe", tylko właśnie te same paskudztwa, które ubijałam w kuchni. Zamieszkały sobie za jedną meblościanką, w pufach (w których trzymałam czasopisma), wlazły mi nawet w jednego pluszaka i pod listwy przy ścianach. Dostałam ataku furii i w ciągu jednego dnia poodsuwałam wszystko od ścian, powyrzucałam wszystko z puf, przejrzałam zawartość szafek i wersalki. Przez chwilę rozważałam nawet zrywanie podłogi :] Ubiłam wszystkie co do robaczka, pozawieszałam odstraszacze Raid i mam spokój.

Aha, ktoś tutaj wspomniał o workach w odkurzaczach. Potwierdzam - dwukrotnie zlokalizowałam w workach mole, za drugim razem bez żalu wywaliłam wysłużony, jedenastoletni odkurzacz i kupiłam nowy - bezworkowy. Także jeśli ktoś u siebie zauważył mole kuchenne, radzę zajrzeć pod worek w odkurzaczu....
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl