dziwne historie z rodzicami TŻ/ex TŻ

dziwne historie z rodzicami TŻ/ex TŻ





lidzia66 - 2009-09-24 08:42
dziwne historie z rodzicami TŻ/ex TŻ
  witam! wiem że jest wątek na temat teściów/przyszłych teściów (innych nie znalazłam)

a jak to wygląda/wyglądało po prostu z rodzicami TŻ/ ex TŻ?
czy miałyście do czynienia z dziwnymi osobowościami?

moje relacje:

1. facet mieszkał ode mnie 300 km dalej, czasem przyjeżdżał, oto co wykombinowała jego mama:
miał do mnie przyjechać pierwszy raz, ona dzwoni do mnie o 4.30 rano żeby mnie zdrowo opierniczyć, że jak on do mnie przyjedzie i coś się stanie to ona naśle na mnie policje, że ona mu zakazuje itp (facet 24 lata miał :D), potem za każdym razem jak przyjeżdżał to mi groziła, raz nawet jak pojechaliśmy do mojego wuja, to jakimś cudem zdobyła jego nr, zadzwoniła i powiedziała mu że ja zmuszam jej syna by do mnie przyjeżdżał i że faszeruje go narkotykami :confused:
dałam radę z tą kobietą 4 miesiące, rozstałam się z facetem ale nie żałuję bo on też jakiś dziwny był, ale do dziś myślę że ona miała trochę nie po kolei

2. Facet zabrał mnie na wesele kuzynki, jego rodziny jeszcze nie znałam bo zaczęliśmy się dopiero spotykać, na weselu nawet mnie nie przedstawił, nie zamieniłam z jego rodzicami nawet słowa, a potem potem jego mama zrobiła mu wykład że ja jestem nieodpowiednia dla niego, żeby do mnie nie przyjeżdżał bo ona wnuków bawić nie będzie :confused:, nie mam pojęcia do dziś jakim cudem mnie oceniła nie zamieniając ze mną słowa, po ubiorze na weselu raczej też nie, no chyba eleganckie spodnie i bluzka zrobiły ze mnie "łatwą" dziewczyne :D

3. typ kobiety - mam tyle lat na ile się czuję
ponad 40 na karku a ona wędrowała przez miasto w mini i wysokich kozaczkach, mąż, dwójka dzieci i kochanek
przez ponad rok słuchałam jaka to ja brzydsza jestem od poprzedniczki jej syna, że moja figura jest do niczego (ona sama miała z 20 nadwagi) i nie mogła wyjść z szoku że mam maturę :confused:, że jestem zbyt spokojna, zbyt cicha itp. aha no i wpierała mi (była z TŻ wtedy już prawie rok razem) że już na pewno w nim spałam, mimo iż mówiłam że nie to nie chciała mi uwierzyć i jeszcze mnie wyśmiała (może myślała że jej synkowi nikt się nie oprze)
rodzina wogóle ją nie interesowała, aby ciuchy i jej kochanek

4. mam nadzieję że zostanie moją teściową :D
po tylu historiach myślałam że już nie trafię na nikogo normalnego




Agniesia666 - 2009-09-24 10:12
Dot.: dziwne historie z rodzicami TŻ/ex TŻ
  Cytat:
Napisane przez lidzia66 (Wiadomość 14408414) witam! wiem że jest wątek na temat teściów/przyszłych teściów (innych nie znalazłam)

a jak to wygląda/wyglądało po prostu z rodzicami TŻ/ ex TŻ?
czy miałyście do czynienia z dziwnymi osobowościami?

moje relacje:

1. facet mieszkał ode mnie 300 km dalej, czasem przyjeżdżał, oto co wykombinowała jego mama:
miał do mnie przyjechać pierwszy raz, ona dzwoni do mnie o 4.30 rano żeby mnie zdrowo opierniczyć, że jak on do mnie przyjedzie i coś się stanie to ona naśle na mnie policje, że ona mu zakazuje itp (facet 24 lata miał :D), potem za każdym razem jak przyjeżdżał to mi groziła, raz nawet jak pojechaliśmy do mojego wuja, to jakimś cudem zdobyła jego nr, zadzwoniła i powiedziała mu że ja zmuszam jej syna by do mnie przyjeżdżał i że faszeruje go narkotykami :confused:
dałam radę z tą kobietą 4 miesiące, rozstałam się z facetem ale nie żałuję bo on też jakiś dziwny był, ale do dziś myślę że ona miała trochę nie po kolei

2. Facet zabrał mnie na wesele kuzynki, jego rodziny jeszcze nie znałam bo zaczęliśmy się dopiero spotykać, na weselu nawet mnie nie przedstawił, nie zamieniłam z jego rodzicami nawet słowa, a potem potem jego mama zrobiła mu wykład że ja jestem nieodpowiednia dla niego, żeby do mnie nie przyjeżdżał bo ona wnuków bawić nie będzie :confused:, nie mam pojęcia do dziś jakim cudem mnie oceniła nie zamieniając ze mną słowa, po ubiorze na weselu raczej też nie, no chyba eleganckie spodnie i bluzka zrobiły ze mnie "łatwą" dziewczyne :D

3. typ kobiety - mam tyle lat na ile się czuję
ponad 40 na karku a ona wędrowała przez miasto w mini i wysokich kozaczkach, mąż, dwójka dzieci i kochanek
przez ponad rok słuchałam jaka to ja brzydsza jestem od poprzedniczki jej syna, że moja figura jest do niczego (ona sama miała z 20 nadwagi) i nie mogła wyjść z szoku że mam maturę :confused:, że jestem zbyt spokojna, zbyt cicha itp. aha no i wpierała mi (była z TŻ wtedy już prawie rok razem) że już na pewno w nim spałam, mimo iż mówiłam że nie to nie chciała mi uwierzyć i jeszcze mnie wyśmiała (może myślała że jej synkowi nikt się nie oprze)
rodzina wogóle ją nie interesowała, aby ciuchy i jej kochanek

4. mam nadzieję że zostanie moją teściową :D
po tylu historiach myślałam że już nie trafię na nikogo normalnego
:hahaha::hahaha::hahaha:

to teraz ja
1. bylam z ex jakies 2 lata. jego matke widzialam 2 razy. ani razu nie odezwala sie do mnie pelnym zdaniem. bylam u niego w domu rodzinnym raz w zyciu [mieszkal osobno] myslalam ze tam na jakims obiedzie sobie pogadamy, ale nie. jego mama przynosila nam obiad do pokoju [mieli jadalnię, nie myślcie że nie]. w zasadzie nie byla niemila, ale po prostu... chyba mnie dla niej nie bylo :confused:

2. ex2. co to byla za kobieta... jak sobie przypomne to :mur: jak bylam u exa to NIGDY nie wchodzila nam do pokoju. niby ok, ale ona... DARŁA PAPĘ pod drzwiami, jak chciala cos powiedziec. np kiedys spalismy po imprezie sb/nd i ona w niedziele rano drze pape pod drzwiami ze... mamy z nia isc do kosciola :mur: ja mowie, ze nigdzie nie ide, bo jestem niewierzaca i nie uczeszczam na takie imprezy ale tz jak chce niech idzie, ja sobie posiedze. i dyskusja przez drzwi :confused: albo kiedys stalam z tz i jego znajomymi i ona tez do nas nie podeszla tylko krzyczala do exa z odleglosci 30m. ogolnie uwazala ze sie nie nadaje na zone jej syna, bo nie umiem robic zapraw. :hahaha:
za to ojca mial swietnego :jupi:

3. obecny :D jego matka jest nieobliczalna :brzydal: potrafi mnie np spytac, jak mi jest z jej synem w lozku. :hahaha: albo opowiada, jak jej bylo zle w lozku z jego ojcem :cojest: a wogole to jak mnie zobaczyla pierwszy raz w zyciu to stwierdzila, ze jestem strasznie gruba i musze schudnac. [172 wzrostu - 58kg... moze modelka nie jestem, ale pączkiem się tez nie czuje i raczej nie mam w zamiarze sie odchudzac...] fakt, ze babka bardzo szczupla, zgrabna, zadbana. ale ogolnie staram sie z nia jakos dogadywac, i moge powiedziec ze naze kontakty sa w miare ok :)

ale za to o siostrze mojego obecnego TZ mogalbym chyba ksiazke napisac... nie ma czasem gdzies takiego watku o rodzenstwie ktore ma cos nie tak w glowie? :D



beaucoup - 2009-09-24 10:59
Dot.: dziwne historie z rodzicami TŻ/ex TŻ
  Az takich historii jak Wy to nie mam;d Ale mama mojego obecnego Tżeta jest nadopiekuńcza. Jak jechalismy razem na wakacje to zadzwoniła do mnie i poprosiła bym zajęła się jej synkiem(18 lat facet;p), żebyśmy uważali na siebie, bo to nigdy nie wiadomo, no i że nie chce zostac babcia. Ale to taki lajcik w porównaniu z wami :)



paula600324 - 2009-09-24 13:17
Dot.: dziwne historie z rodzicami TŻ/ex TŻ
  Świetny wątek :D

Ex 1 - jego matka mnie nie tolerowała ;] W sumie nie wiem dlaczego :rolleyes: Z tego co się domyślam, to że nie podlizywałam się jej tak, jak to robił chłopak jej córki (podlizywanie typu: że on może wynieść śmieci) ;] Aaaa i za to, że w kościele (podczas mszy) nie kłaniam się jej i nie mówię "dzień dobry" jak ona raczy spojrzeć na mnie i mnie zauważyć. ;]

Ex 2 - Najfajniejsza :D Zawsze gdy przyjeżdżałam do nich to kawka/herbatka/ciasteczka i ploteczki :D Bardzo mnie lubiła, nawet kupowała mi ciuszki jak zobaczyła coś fajnego na mnie ;) Do dziś utrzymujemy kontakt i się widujemy ;) Fajna kobieta, szkoda tylko że synek taki nie był ani nie jest ...

Ex 3 - nadopiekuńcza dla swojego synka ;] Przy wyjeździe na wakacje, gdy sami się na nie wybieraliśmy, dzwoniła do mojej mamy z pytaniami na jakie studia się wybieram, czy chce się uczyć i żeby ze mną porozmawiała, żebym czasem w ciąże nie zaszła :eek: Bo jej synek musi iść na studia i się uczyć, a nie zacząć pracować na nową rodzinę jakbym zaszła w ciążę :rolleyes:
:hahaha:




chemiczka21 - 2009-09-24 14:03
Dot.: dziwne historie z rodzicami TŻ/ex TŻ
  Matka mojego exa na pierwszym spotkaniu zapytała mnie z czego się utrzymują i ile zarabiają moi rodzice. Jak powiedziałam, że tato pracował w PGR a teraz jest na emeryturze a mama nigdy nie pracowała, to przestała w ogóle ze mną rozmawiać i okazywała mi niechęć, bo ona to nauczycielką była. Cieszę się, że już jej nie muszę oglądać, bo do tej pory to miałabym już spore wrzody na żołądku :rolleyes:.



kasiulkasp - 2009-09-24 15:01
Dot.: dziwne historie z rodzicami TŻ/ex TŻ
  Hmm ja to nieduże doświadczenie mam:D
Moja teściowa - fajna babka, od początku się dogadywałyśmy. Na studiach zaszłam w ciążę przyjeżdżała po mnie na drugi koniec miasta jak było ciemno(w zimie), a jak nie to szwagra wysyłała na przystanek, bo tam obok nieciekawa dzielnica:p: Też potrafi mi kupić jakiś ciuch jak jest na zakupach:oklaski: Szwagra uwielbiam:D
Mój teść hmm usłyszałam parę razy ciekawe rzeczy, np. jak mój chciał pożyczyć samochód, że nie powinien się z byle dupami włóczyć:) i parę innych tekstów... Jak się okazało że maturę zdał nad wyraz dobrze, na studia dzienne był 3 na liście to już było ok. Po ślubie i teraz kontakt mamy bardzo dobry-obrót o 180st.:ehem:, chyba że mam inne zdanie niz on:p: Ale jest spoko.
Najgorzej było z siostrą, wredna jak cholera, nie lubiła mnie, razem z przyjaciółką wiecznie mnie obgadywała, tylko,że ja akurat miałam to gdzieś:) Dzisiaj jest w porządku:cool: chyba dorosła:p:



vjolciav - 2009-09-25 09:59
Dot.: dziwne historie z rodzicami TŻ/ex TŻ
  po przeczytaniu wielu wątków, na tym zdecydowałam się w końcu wypowiedzieć :P
moja przyszła teściowa... kiedy po pół roku spotykania się z TŻem, wpadliśmy pierwszy raz do niego do domu (dzieli nas 50 km, gdy mieszkam w domu, a nie wynajmuję, więc jakoś nigdy nie było nam po drodze), i zobaczyłam jego mamę, wydawało mi się, że będzie ok.. dobrze powiedziane- WYDAWAŁO MI SIĘ:-) byliśmy na dworku, przesiadaliśmy się na dwa samochody po coś tam, kiedy z domu wyłoniła się jego mama:) taka niepozorna:) zawsze wydawało mi się, że na początku, poznając kogoś nowego, każdy stara się być miły.. WYDAWAŁO MI SIĘ:-) Po pierwszym uścisku ręki na przywitanie, usłyszałam morały, że jak to tak może być, że TŻ zostaje u mnie na noc czasem, że przecież on ma swój dom do którego ma wracać (pominę fakt, że TŻ wynajmuje mieszkanie i do domu rodzinnego wraca tylko na weekendy na trochę, bo potem jedzie do mnie, zwłaszcza, że nie mamy się za bardzo kiedy widywać, bo on pracuje, a ja studiuję 150 km dalej, więc zdarza się czasem, że w sobotę albo niedziele zostaje u mnie, żeby w nocy nie jechać..)..Ale to nic.. jakoś to zniosłam.. w duchu wyrzuciłam sobie, co to o niej myślę i jakie jest moje zdanie na ten temat, ale nie chcąc się sprzeczać w rzeczywistości dość niepewnie jednynie pokiwałam przytakująco głową.. za chwilę jakby chciała zagadać milej... jakoś się porozumieć.. mówi: wiesz.. bo (tu pada imię TŻ-a) mi nigdy nic nie mówi, gdzie jedzie, o której wróci.. (TŻ ma 25 lat)..
mi normalnie :eeek: ale staram się robić dobrą minę do złej gry i próbując rozluźnić atmosferę, troche naciągam fakty mówiąc: "wie Pani... mi też (tu pada imię TŻ-a) nic zupełnie nie mówi" (skłamałam trochę, bo opowiada wszystko jak na spowiedzi :-):-)).. na co, szanowna teściowa: "Tobie to nawet nie powinien nic mówić i nie powinnaś nic wiedzieć, bo nie jesteś jego żoną":mur::pliz:



Lusia92 - 2009-09-25 18:45
Dot.: dziwne historie z rodzicami TŻ/ex TŻ
  Ciekawe historie ^^

Ja miałam kiedyś chłopaka i jego mama przeczytała archiwum na gadu jak pisaliśmy. Napisałam tam, że nie jestem już dziewicą, a ona powiedziała, że chcę go wykorzystać i zabroniła mu się ze mną spotykać xD

teraz mnie to śmieszy, bo jak ktoś kto ma 17 lat może jeszcze słuchać swojej matki? Bez sensu .!



lexie - 2009-09-25 20:55
Dot.: dziwne historie z rodzicami TŻ/ex TŻ
  Kurczę... Chyba zacznę doceniać rodziców TŻta, bo to naprawdę fajni ludzie... A jego rodzeństwa jestem wręcz fanką, mam wielką ochotę wyswatać swoją przyjaciółkę z jego bratem :sol:

Swoją drogą, to muszą mieć te panie wielki tupet, żeby nowo poznanej dziewczynie syna prawić morały, albo pytać jak im jest w łóżku :eek:



rapifen - 2009-09-25 21:00
Dot.: dziwne historie z rodzicami TŻ/ex TŻ
  Ex... Jego mama pisała pracę magisterską. Mieliśmy z karty pamięci telefonu przerzucić jakieś materiały, bodajże zdjęcia. ... Siedzimy sobie przy laptopie, ex przerzuca szpera i nagle co się otworzyło? Seks filmiczek z jej facetem z plaży
._. szok. I tak mnie nie lubiła, małpa jedna rzuciła się na tego laptopa i zwaliła na nas winę że coś takiego w ogóle ma :hahaha:

A poza tym kiedyś miała cała furę naczyń. Powiedziała że mi da dwa złote jak je zmyje. :hahaha:

O a teraz z obecną teściową :P którą uwielbiam.
Dała mi do przymierzenia bluzkę (to było gorące lato..) tak się szamotałam że wpadłam na krzaki z koralikami i różnymi, wszystko spadło na ziemie. Ja w staniku, ona w staniku klęczymy na kolanach i wybieramy kuleczki spod szaf :D Dość zabawne. Ale jest fajna na prawdę:)
Ach jak sobie przypomnę jak bardzo nie lubiłam tez mamy ex :D to aż mi się chce śmiać.



Ćwirka - 2009-09-25 21:04
Dot.: dziwne historie z rodzicami TŻ/ex TŻ
  Cytat:
Napisane przez Lusia92 (Wiadomość 14439468) Ciekawe historie ^^

Ja miałam kiedyś chłopaka i jego mama przeczytała archiwum na gadu jak pisaliśmy. Napisałam tam, że nie jestem już dziewicą, a ona powiedziała, że chcę go wykorzystać i zabroniła mu się ze mną spotykać xD

teraz mnie to śmieszy, bo jak ktoś kto ma 17 lat może jeszcze słuchać swojej matki? Bez sensu .!
No ja bym powiedziała, że całkiem z sensem. 17latek to jakby nie patrzeć dzieciak, tyle że trochę większy.



rapifen - 2009-09-25 21:09
Dot.: dziwne historie z rodzicami TŻ/ex TŻ
  17 latek powinien mieć już swój rozum ale jak go nie ma to nie pozostaje nic innego jak przyporządkowanie się mamie :P



Lusia92 - 2009-09-25 22:28
Dot.: dziwne historie z rodzicami TŻ/ex TŻ
  No dokładnie, 17 lat to już taki wiek, że raczej się wie co się robi i rodzice nie muszą się wpieprzać i wybierać partnerów, skoro nawet ich nie znają.



rapifen - 2009-09-25 22:39
Dot.: dziwne historie z rodzicami TŻ/ex TŻ
  No właśnie, to nie jest tak ŻE WIE, tylko że POWINIEN wiedzieć. Powinien, ale jeżeli nie wie znaczy że coś jest nie tak i nic dziwnego że maja przejmuje dowodzenie...



lidzia66 - 2009-09-26 08:09
Dot.: dziwne historie z rodzicami TŻ/ex TŻ
  przypomniała mi się jedna historia z mamą ex nr 3 (szczegóły post nr 1 :-))

to był chyba jakiś koncert charytatywny czy coś, ale zespoły przyjechały dosyć znane, wybraliśmy się na niego z exem, jego mamą i siostrą, jesteśmy na miejscu, wysiadamy, jego siostra coś tam bąknęła że gdzieś tam idzie i nagle ją wcięło (już jej tego dnia nie widziałam), więc zostaliśmy w 3, stoimy tak sobie, słuchamy muzyki i ex pyta czy chce piwo, jego mama drze się że chce też, wtedy ja do niej że przeciez jest kierowcą, ale ona twierdzi że 1 jej nie zaszkodzi, myślę - no chyba wie kobitka co robi, w końcu dorosła jest. Zrobiło się ciemno, tłum ludzi, skończyły się fajki więc ex mówi że idzie poszukać sklepu i żebym została z jego mamą, zdążył odejść na 3 metry, odwracam się a jego mamy ... nie ma :confused:. Stoję sama, tłum ludzi, w końcu postanawiam ją poszukać, idę, patrzę a ona siedzi... przy stolikach... ze swoim kochankiem... z kolejnym piwem !!
koncert się kończy jedziemy do domu (sama się dziwię że wsiadłam z nią do auta), ja z tyłu modląc się bym do domu bezpiecznie dotarła, ex przy otwartej szybie z nogą na zewnątrz :confused:, nagle dzwoni jej telefon, jej mąż, który myśli że jest w pracy, znerwicowana skręca w pierwszą lepsza uliczkę, zamyka okna, odbiera i kłamie jak z nut co akurat robi w pracy, w końcu docieramy pod mój dom, a ona... wychodzi z auta i idzie ... sikać w krzaki :confused:
PODSUMOWANIE:
byłam najbardziej zrównoważoną wtedy osobą, ona miał być naszym opiekunem a zachowywała się jak 16 nastka na imprezie, kompletnie wisiało jej co się stało z jej córką, która przecież przyjechała z nami ale już nie wracała (nawet nie zauważyła jej nieobecności), piła piwo wiedząc że prowadzi, okłamała swojego męża by posiedzieć sobie z kochankiem, polazła sobie mimo że miała mnie samej nie zostawiać. Teraz się nie dziwię że z córki wyrosła "panna lekkich obyczajów" a z ex'a olewacz, król kłamców i imprezowicz
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl